Centurion
Joined: 13 Apr 2004 Posts: 210
|
Posted: 09-09-2004, 19:31 Post subject: Limbonic Art |
|
|
Limbonic Art powstało w norweskim miasteczku Sandefjord w 1993 założone przez Daemona (Vidar Jensen). Z początku był to projekt 4-osobowy, jednakże szybko się rozpadł, a wkrótce potem Deamon poznał Morfeusa (Krister Dreyer), zaprosił go do współpracy i tak oto powstał ostateczny skład Limbonic Art. Minęły 2 lata wspolnego muzykowania, więc duet postanowił zainteresować swoją muzyką wydawców. Tak powstała 4-utworowa taśma demo zawierająca symfoniczną, black metalową muzykę. Rok później, w 1996, powstaje druga taśma demo, tym razem z pięcioma utworami utrzymanymi w podobnym stylu jak jej poprzedniczka. Zespół rozsyła swoje nagrania po wytwórniach. Materiał trafia w ręce Samotha (ex-Emperor), właściciela młodej norweskiej wytwórni Nocturnal Art Productions, wynikiem czego zostaje podpisany kontrakt wiosną 1996 roku. Oficjalna taśma promo zostaje wydana przez NAP niedługo potem.
Jesienią tegoż samego roku zaostaje nagrana w Bondi Lydstudio debiutancka płyta formacji: "Moon in the Scorpio", która z miejsca stawia ich w czołówce norweskiej sceny Black Metal. Muzyka na tym wydawnictwie to stonowane symfoniczne black metalowe misterium do świetnych mrocznych liryków Deamona, który poza śpiewem obsługuje jeszcze gitary. Morfeus zaś, oprócz odpowiedzialny jest przede wszystkim za klawisze i sample, a także za gitarę i pozostałe wokale. Kobiecymi wokalami zaś zajęła się sesyjna wokalistka - Morgana. Całość dopełnia automat perkusyjny, którego użycie też jakby odróżniało LA od reszty norweskich zespołów. Zespół zaczyna działalność koncertową - z początku są to tylko lokalne koncerty, jednak już latem grupa rusza wraz z Emperor w krótką trasę koncertową.
Już w listopadzie 1997 roku na światło dziennie wychodzi drugi krążek: "In Abhorrence Dementia". Współpraca z dźwiękowcem Peterem Lundellem, który, jak poinformował Morfeus w jednym z wywiadów, nie miał wcześniej do czynienia z kapelami metalowymi, zaowocowała unikalnym, potężnym, przestrzennym brzmieniem... Symfonia Limbonic Art nabrała nowego wymiaru i majestatu. Nowe kawałki były o wiele szybsze i bardziej rozbudowane. Pojawiły się elementy elektroniczne i transowe, które sprawiły, że muzyka formacji stała się o wiele bardziej mroczna i tajemnicza. Pojawiła się druga wokalistka sesyjna - niejaka Lizbeth F. Przyznam, że jest to dla mnie nie tylko najlepsza płyta Limbonic Art, lecz wogóle najlepsza płyta jaką słyszałem w swoim życiu. I chyba najlepsza płyta z gatunku okreslanego mianem "symfonicznego Black Metalu" jaka kiedykolwiek się ukazałą. Wydawnictwo to szturmem wbiło się w serca fanów. Pojawia się mnóstwo wywiadów z LA w dużych magazynach, utwory LA pojawiają się na różnych składankach, najwieksi wydawacy metalowi proponują LA duże kontrakty, mimo wszystko Deamon & Morfeus decydują się pozostać w NAP i rozwijać się razem z nia, gdyż to jej zawszięczają swój status na scenie od początku swej działalności. Polski wydawca - Mystic Productions - postanowił zrobić niespodziankę polskim fanom i ściągnał Norwegów na dwukoncertową minitrasę jako headliner po Polsce. Jako support zagrały: Asgaard, Cold Passion oraz Behemoth. Ci, którzy byli na koncertach w Warszawie i Katowicach twierdzą po dziś dzień, że były to niezapomniane wystepy. Ciekawostką jest fakt, iż był to pierwszy występ norweskiego zespou grającego Black Metal w Polsce! Jeszcze jesienią tego roku zespół odbywa kolejna trasę, tym razem po Danii. Zespół jest wyraźnie zafascynowany potęgą jaką niesie ze sobą ogień, co widać na zamieszczonych do płyty zdjęciach, których tłem są malowidła Morfeusa.
Wydawniczo rok 1998 zaobfitował trzecia płytką "Epitome of Illusions". Nie jest to jednak regularne wydawnictwo, lecz tylko przearanżowane wspomniane wyżej obie taśmy demo złączone w jednen krążek. Mimo wszystko "Epitome..." okazał się być bardzo ciekawą pozycją i z tego co wiem wielu fanów typuje tę własnie płytkę jako najlepszą. Muzycznie jest to nadal symfoniczny black, jednak nie tak bardzo symfoniczny i przestrzenny jak "In Abhorrence Dementia". Raczej należąłoby nazwać go "klimatycznym". Warto w tym miejscu wspomnieć także, że każda z kolejnych płyt Limbonic miała swoją winylową edycję z bonusowymi trackami, zaś okładki do nich malował własnoręcznie Morfeus!
Rok 1999 był znów bardzo owocny dla zespołu. Dwa duże festiwale: "No Mercy Festivals III", razem z takimi sławami jak Morbid Angel, Emperor, Absu, The Crown i Peccatum, oraz rodzimy "Mystic Festival", który odbył się w październiku 1999, a zespół wystąpił na nim wraz z Emperor, Amorphis, Peccatum i innymi. Poza tym zespół wystapił na koncercie w Oslo razem z Red Harvest. Jednakże najważniejszym faktem 1999 dla LA był fakt ukazania się trzeciej, dużej płyty "Ad Noctum - Dynasty Of Death". Krążek ten zaskoczył fanów spodziewających się kontynowania stylistyki symfonicznego BM. Nowe oblicze, pomimo, że wciąż czuć, że to Limbonic, okazało się o wiele szybsze i brutalniejsze. Mniej słychać klawiszy, więcej gitar, brzmienie stało sie potężniejsze i bardziej sprzężone. Trzeba przyznać, że bardzo pozytywnie wyszła ta zmiana Limbonic Art. W styczniu 2000 grupa rusza na swoją pierwszą, dużą trase koncertową jako headliner: "Ad Noctum tour 2000" wraz z Mystic Circle, Rebaelliun i Iconoclasm.
3 lata minęły zanim na rynku pojawiła się kolejna płyta LA. Zespoł schował sie nieco w cień, zaś muzycy zaczęli myśleć nad bocznymi projektami. Deamon pojawił się na drugiej płycie Zyklon, gdzie słyszymy jego partie wokalne, zaś Morfeus powołał do życia elektroniczno-metalowe Dimension F3H. W międzyczasie nakładem Hammerheart Records ukazało się 6-płytowe winylowe wydawnictwo zawierające 3 opprzednie płyty LA (bez "Epitome Of Illusions") wraz z bonusami, a także, nakładem tej samej wytwórni ukazało się potem 4-płytowe, kompaktowe, limitowane do 5000 sztuk wydawnictwo: "Volume I-IV", czyli wszystkie wcześniejsze produkcje grupy wzbogacone o bonusy.
Wreszcie nadszedł rok 2002 i nowa płyta "The Ultimate Death Worship", która znów przyniosła zmiany w brzmieniu. Płyta wydaje się być celowo niedopracowana produkcyjnie, ma jakiś posmak starego brzmienia. Album zawiera również wstawki z "Koszmaru z Ulicy Wiązów", zaś jego nagrywanie zaszczycił niezwykły gość - Attila Csihar (wokalista Aborym i człowiek którego wokale usłyszeć możecie na kultowym "De Mysteriis Dom Satanas" Mayhem), który zaśpiewał "From The Shades Of Hatred". Jak się okazało potem było to niestety ostatnie wydawnictwo zespołu, gdyż na początku 2003 roku, w 10 rocznicę powstania LA, Deamon i Morfeus ogłosili rozpad grupy i tak oto kończy się historia Limbonic Art... |
|