View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
Nag
Joined: 16 Sep 2004 Posts: 29
|
|
Back to top |
|
|
Shamoth
Joined: 05 Jul 2004 Posts: 418 Location: Bartenstein
|
|
Back to top |
|
|
aneza
Gender:
Joined: 10 Jul 2005 Posts: 23
|
|
Back to top |
|
|
Robert.M.
Joined: 03 Jul 2005 Posts: 301 Location: Łódź
|
|
Back to top |
|
|
aneza
Gender:
Joined: 10 Jul 2005 Posts: 23
|
|
Back to top |
|
|
Robert.M.
Joined: 03 Jul 2005 Posts: 301 Location: Łódź
|
|
Back to top |
|
|
aneza
Gender:
Joined: 10 Jul 2005 Posts: 23
|
Posted: 14-07-2005, 09:09 Post subject: |
|
|
jako, że- jak pisałam- nie wydaje mi się, że po śmierci coś jest, uważam duszę za potrzebną tu i teraz, bo właśnie teraz można ją wykorzystać.. być dla innych i siebie, rozwijać się, itd., nie myślę o tym, co ma być, wartościowa jest wg mnie bezinteresowność tego, co robimy (tak mi przyszło na myśl oczekiwanie na nagrodę i obawa przed karą w tzw. życiu wiecznym) |
|
Back to top |
|
|
Robert.M.
Joined: 03 Jul 2005 Posts: 301 Location: Łódź
|
|
Back to top |
|
|
Vampirella
Gender:
Joined: 25 Jun 2005 Posts: 315 Location: krypta na cmentarzu
|
|
Back to top |
|
|
Jack the Nipper
Joined: 09 Jun 2005 Posts: 192 Location: Uć
|
Posted: 31-07-2005, 20:26 Post subject: |
|
|
Władza, bogactwo, kobiety...dusza nie ejst tego warta? Na szczescie niektórzy maja mniejsze wymagania, więc łatwo sprzedadzą duszę. Ot taki przykład o marzeniach, życia:
Marzeniem Konrada Kaczmarka była od zawsze piesza wycieczka w góry. Po szczęśliwym zamknięciu sesji na Wydziale Prawa Uniwersytetu Łódzkiego postanowił on urzeczywistnić swoje marzenia i wybrać się w Bieszczady. Tak tez zrobił. Wędrując po górach Konrad Kaczmarek podziwiał przyrodę, pił wodę z krystalicznie czystych źródełek i cieszył się zyciem, aż po kilku dniach dotarł do granicy Polsko-Słowackiej. Zobaczywszy słupki graniczne chwilę się zawahał, rozejrzał nerwowo dookoła i upewniwszy się że nikt go nie widzi przekroczył granicę. Pozostał po słowackiej stronie słupka przez 20 sekund, ale wówczas przypomniał sobie wykłady dr Jerzego Leszczyńskiego z wprowadzenia do prawa, po czym nie wytrzymał psychicznie. Pędem wrócił na ziemie polskie i pobiegł zgłosić się na komisariat – nielegalne przekraczanie granicy było w rozumieniu Konrada Kaczmarka zbrodnia za która musiał ponieść konsekwencje. Jako że przekroczenie miało miejsce w górach Konrad Kaczmarek uważał iż musi zgłosić się na komisariat w Zielonej Górze. Tak tez uczynił. Na komendzie żądał aby go aresztowano i przyznawał sie do wszystkiego. Przesłuchujący go kapral w końcu nie wytrzymał i stwierdził że takiego debila to jak żyje nie widział. Rozpiął rozporek i zbił Konrada Kaczmarka kutasem po mordzie, po czym wstawił go głową do kosza na śmieci i poszedł do domu. Tam zjadł obiad, wypił piwo a następnie się powiesił. Wdowa po nim nadal nie potrafi wyjaśnić jak to się stało. |
|
Back to top |
|
|
Robert.M.
Joined: 03 Jul 2005 Posts: 301 Location: Łódź
|
|
Back to top |
|
|
|