FAQFAQ   SearchSearch   MemberlistMemberlist   UsergroupsUsergroups  <strong>Gallery</strong>Gallery  RegisterRegister   ProfileProfile   Log in to check your private messagesLog in to check your private messages   Log inLog in 
INDEX PAGE

Poszukujemy osób, które jeśli mają ku temu ochotę zajęły się publicystyką, recenzjami płyt muzycznych, korektą stylistyczną tekstów, redagowaniem biografii zespołów, newsami oraz wszystkim tym, co wam przyjdzie do głowy, a uważacie, iż powinno znaleźć swoje miejsce na portalu. kontakt: admin@darknation.eu
Ostatnio na forum
1. Forum zdechło?
04-02-18, 04:25 - Piottr
3. Ambient Collage #8
30-11-16, 02:06 - yy28
4. Ambient Collage #7
29-05-16, 21:05 - yy28
5. Mgla (The Mist)
04-05-16, 15:00 - Vexatus
6. Achaja
04-05-16, 14:54 - Vexatus
Forum Index » Odnośnie Portalu » Relacje » Castle Party 2005 Bolków
Post new topic   Reply to topic
View previous topic :: View next topic  
Author Message
Ergo
Administrator

Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 41
Zodiac: Taurus
Joined: 11 Apr 2004
Posts: 1714

PostPosted: 02-08-2005, 02:25    Post subject: Castle Party 2005 Bolków Quote selected Reply with quote

No i stało się największy polski festiwal muzyki mrocznej już za nami. I znów mieliśmy przyjemność podziwiania „gotyckich” obcisłych ciuszków, rozhisteryzowanych nastolatek których największym zmartwieniem było „czy ktoś mi zrobi zdjęcie?”.

Niemożliwe ? – A jednak. Polska młodzież znów udowodniła, iż ważniejsza jest to aby się pokazać niż faktycznie uczestniczyć w muzycznym wydarzeniu jakim było Castle Party 2005.
A szkoda. Jednak skupmy się na samym festiwalu.

Słonko już ładnie prażyło ludzi w czarnych wdziankach i glanach, kiedy impreza zaczęła się setem DJ-a Noname - największymi hitami VNV Nation, Project Pitchfork, Funker Vogt, Combichrist, Hocico, Grendel - ogólnie elektryzującą mieszanką której celem było rozruszanie powoli zbierającej się gawiedzi.

Następny w kolejności tradycyjnie grał dj Leszek Rakowski którego mocno transowy set spodobałby się wielbicielom takich klimatów jak chociażby Talamasca.

No i nadszedł czas na pierwszą gwiazdę wieczoru jaką miał być Mark Jackson z VNV Nation.
Remiksowano takie hity jak Neuroticfish – Skin czy też Covenant – Call The Ships To Port. Dla mnie na początku był to zawód – spodziewałem się chyba więcej po występie gościa tego kalibru. Jednak z każdą chwilą było coraz lepiej i lepiej, publika bawiła się dobrze ( a przecież o to w tym wszystkim chodzi ). Nie obyło się jednak bez drobnych pomyłek i zgrzytów, na chwilę nawet umilkła muzyka, na szczęście nadrobiono miną i wszystko zakończyło się szczęśliwie. Ostatecznie uważam, że było nienajgorzej, jednak spodziewałem się czegoś więcej.

Na Electric Universe niestety nie było mi dane dotrzeć.

Następny dzień rozpoczynał słowacki projekt dark electro – Disharmony. Moje pierwsze naprawdę pozytywne wrażenie. Bawiłem się dobrze, szkoda tylko, że występ był o tak wczesnej godzinie.

Kolejnym gościem festiwalu było nasze rodzime Agonised By Love. Zagrali całkiem przyzwoity koncert, jednak mnie ich muzyka nie ruszyła. Przyznaję jednak – chłopaki mają potencjał. Rafał Tomaszczuk i Mariusz Gryciuk mogą nas jeszcze czymś zaskoczyć, oby tylko nie próbowali naśladować Diary Of Dreams. Wszystko przed nimi.

Nadszedł w końcu czas na słowacką Lahka Muza . I tutaj kolejne pozytywne wrażenie, chociaż nie przepadam za tym projektem to koncert podobał mi się. Może troszkę zbyt podobnie brzmiały ich kawałki, jednak ma na to wpływ fakt że nie rozumiem ich rodzimego języka jak i też specyfika tej muzyki. Mogło być jednak trochę lepiej.

W końcu na scenę wyszedł pierwszy naprawdę „gotycki” band tego festiwalu - Last Days Of Jesus. Zespół bardzo się starał co było widać, świetny show , ciekawa choreografia, naprawdę było na co popatrzeć. I za to wielkie brawa, bo widać było że przyjechali bawić publiczność a nie odbębnić swój kontrakt.

Następnie na scenę wkroczyło Attrition które mnie o tyle zaskoczyło tym, że bardzo dobrze się bawiłem na ich koncercie. Ich płyty wcześniej mnie nie porwały, a tu bardzo miłe zaskoczenie. Naprawdę fajnie zagrany koncert, chciałbym aby nas częściej odwiedzali.

Epica no coż... Zespół który wcześniej wystąpił na festiwalu Metalmania, sam lubię słuchać mocnych szarpanych brzmień ale na ten festiwal przyjechałem na coś innego. Jeśli będę miał ochotę na niskich lotów mieszankę Nightwisha z Tristanią znów pojadę do katowickiego Spodka. Dość szybko zwinąłem się spod sceny. Ze smutkiem stwierdzam jednak fakt, że publika właśnie bardzo dobrze bawiła się właśnie przy występie tej grupy ( czyli mam rozumieć, że albo pomylili festiwale albo nadal większości wydaje się że gotyckie brzmienia to właśnie takie rzępolenia i zawodzenia panienek na wokalu pomieszane ze wzniosłymi partiami symfonicznymi – niestety dla wszystkich którzy tak uważają piszę kolejny raz.... to nie jest tak).

No i nadszedł czas na amerykański darkwave – Cruxshadows . Ta grupa ma niestety pecha jeśli chodzi o występy w polsce. Organizatorzy DEF mieli problemy i ostatecznie na ich koncercie było bardzo mało osób, na Castle Party niemiłą niespodziankę sprawiła im pogoda. Deszcz i burza zmusiły grupę do przerwania fantastycznego koncertu, nad czym bardzo ubolewam. Mogliśmy podziwiać już będący wizytówką Rogue`a manewr polegający na wspinaczce po rusztowaniach sceny. Zespół nawiązał wieź z publiką a Rogue jest charyzmatycznym liderem, wyszedł do ludzi, bardzo mi się to spodobało. Najciekawszy jednak był fragment „koncetu unplugged”, kiedy to Rogue wyszedł zupełnie sam na scenę i zaczął śpiewać bez żadnego podkładu i bez mikrofonu. Moim zdaniem jeden z najlepszych koncertów tego festiwalu.

Camouflage niestety nie zagrało na festiwalu z powodu burzy. Na stronie Castle party możemy przeczytać informacje o tym, że zespół odwiedzi nas w przyszłym roku. Oby...

Trzeci dzień zapoczątkował koncert estońskiego Forgotten Sunrise , na który się spóźniłem prawie 20 minut. Czas trwania koncertu ( zaledwie 30 min) był dla mnie zaskoczeniem. Było dobrze, szkoda, że tak krótko – pozostał niedosyt.

Następne na scenę wkroczyło Holodne Sonce, nie słyszałem nigdy o tej grupie, która myśli, że jest gwiazdą( spóźnili się na własny koncert, przez to grali krócej. Chociaż może i lepiej, że tak się stało) – w momencie kiedy zaczęli grać już wiedziałem dlaczego. Moja mądrzejsza połowa określiła ich jako połączenie Hima i Cranberries. W istocie wokal do złudzenia przypominał to co robią fińscy chłopcy. Tego występu nie ratowało nic, nawet średnio udany cover depeszowego „Stripped”.

Kolejna formacja która radośnie zjawiła się na scenie to reaktywowana warszawska Cytadela. Do koncertu podeszli z przymrużeniem oka i dobrze. Zagrali zimnofalowe kawałki które zostały niezbyt entuzjastycznie przyjęte przez publikę, a szkoda bo było naprawdę ciekawie. Koncert nie dość, że niezły to jeszcze zagrany z humorystycznym podejściem, czego przejawem były kawałki takie jak „Euromenel” i „Jedziesz bejbe, jedziesz...” . Widownia chyba nie poznała się na tzw. "strojach z epoki” czyli tandetnych ubraniach z nie wiem.... celofanu ?

Strommoussheld to kolejny zespół który pomylił festiwale. Lubię ich muzykę jednak nadal będę twierdził, że jej miejsce bardziej pasuje na Metalmanii. Pomimo to koncert podobał mi się, szczególnie fragmenty, które składały się z elektronicznych setów przy współudziale Mirosława Matyasika z C.H.District. Ciekawe oryginalne widowisko sczególnie jak na zespół metalowy. Polecam wszelkim fanom metalu ( i nie tylko ) płytę Halfdecadance.

Niemieckie synthpopowe Final Selection dało poprawny koncert. Moim zdaniem było trochę nudnawo ale nie mogę im tak naprawdę niczego zarzucić po prostu nie porwała mnie ich muzyka. Mogło być lepiej, koncertu słuchałem przy piwie na zamku, ale to już ich wina, że nie potrafili mnie zatrzymać pod sceną. Mam nadzieję, że bardziej się postarają przy następnej okazji.

W końcu nadszedł czas na największe dla mnie wydarzenie tego festiwalu, występ holenderskiego projektu dark electro Grendel. I nie myliłem się oczekując doskonałej zabawy. Publika szalała, doskonałe harshowe kawałki ruszyły prawie każdego, żwawo skaczący po scenie wokalista, potrafił rozruszać tłum. Bawiłem się doskonale, tego typu projektów powinno się więcej pojawiać na festiwalu. Nie twierdzę, że dark elektro ma dominować ale 2 grupy to za mało wg. Mnie. Polecam sięgnąć po „Prescription : Medicide” lub „End Of Ages”, warto.

Po najlepszym koncercie tego festiwalu przyszedł czas na Scream Silence. Miało być toto gwiazdą ale również się zawiodłem. Zresztą nie tylko ja. Było nudno, zespół grał coś co mi się kojarzyło z „rockiem gotyckim” pokroju 69 Eyes. Przepraszam, było bardzo nudno, pamiętam moment gdy wokalista powiedzial „this will be a bit slower”, a z tłumu zaczęły się wydobywać teksty w stylu „ to da się jeszcze wolniej?”. Zespół w sam raz dla zakochanych w finskich aktualnie masowo produkowanych zespołach typu 69 Eyes ( które czasem lubię bo gra ciekawiej ) nastolatek - było to zresztą widać po rozanielonych buziach mrocznych dziewczynek . Nie polecam.... I na co ich bisy? Powinni mi dać jeszcze Grendela !

Przyszła kolej na Renatę Przemyk, występ na który spora część osób przyszła choćby z ciekawości. Naprawdę bardzo, bardzo dobry występ, jedno z większych wydarzeń tego festiwalu. Nie przeszkadzało mi to, że pani Renata nie pasuje tak naprawdę do tego festiwalu. Dobrze przygotowany materiał, charyzma, i świetny koncert zrobiły swoje, widowni chyba również się to podobało. Wokalistka szybko nawiązała kontakt z publicznością i zaskarbiła sobie jej sympatię. Widać było jej wzruszenie ( myślę, że nie udawane ), świetne przedstawienie, w pełni zasłużone bisy ( a nie prawie wyproszone jak w przypadku Scream Silence). Rację miał Krzysztof Rakowski kiedy zapytany przeze mnie w wywiadzie o udział Renaty Przemyk w festiwalu odpowiedział, że może być to jedno z największych wydarzeń tegorocznej edycji. Było.

Ostatni występ tegorocznego Castle Party to synthpopowa grupa Wolfsheim. Mimo, że jak słyszę wokal Petera Heppnera to mam ochotę rzucić mu się do gardła, nie mogę nic zarzucić samemu koncertowi. Chociaż ciężko ich występ w Bolkowie nazwać widowiskiem. Spotkałem się już z opiniami kolegów z za granicy, że Wolfsheim na żywo jest nudne. Faktycznie za ciekawie nie było, jednak grupa powinna dać dobry koncert, a nie ładnie wyglądać, i tak też było w istocie. Wolfsheim bisowało i słusznie, przedstawienie podobało się ludziom, zapracowali sobie na szacunek publiki.

Na tym zakończyło się Castle Party 2005. Szkoda tylko, że frekwencja była niska, oraz dobór zespołów taki a nie inny ( akurat niezbyt trafił w moje gusta – ale to już sprawa czysto subiektywna).
Pozdrawiam i zapraszam w przyszłym roku na muzyczny wypoczynek do Bolkowa.

P.S.
Jeszcze kilka drobnych uwag odnośnie ludzi i festiwalu ogólnie.
To co się działo pod wejściem za barierki dla reporterów przechodzi ludzkie pojęcie. Szczególnie widoczne to było na koncercie Cruxshadows, ludzie zachowajcie chociaż pozory kultury ( a subkultura gotycka sili się ciągle na to żeby wyglądać tak w oczach innych ). Ja rozumiem, pada deszcz, każdy chce zrobić zdjęcie jednak wystarczy ustawić się w kolejce. Paradoksalnie im ktoś miał bardziej profesjonalny sprzęt fotograficzny tym spokojniej czekał na swoją kolej, czego nie można powiedzieć o tabunach mrocznych panienek z fotopassami które pchały się rękoma i nogami byle tylko szybciej się dostać pod scenę.
Kolejna sprawa, nie jestem pewien ale ktoś chyba rzucił w Cruxów kubkiem z piwem, no ręce opadają – Ludzie ! jeśli chcecie aby zespoły miały szacunek do Polski i chętnie odwiedzały ten kraj to zachowujcie się tak aby was dobrze zapamiętano.

Chciałbym podziękować Andrzejowi Korasiewiczowi z alternativepop.pl za pomoc w podróży powrotnej do Łodzi.


Last edited by Ergo on 03-08-2005, 10:38; edited 1 time in total
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website Yahoo Messenger MSN Messenger Skype Name Tlen login
Myst


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Capricorn
Joined: 12 Aug 2004
Posts: 770
Location: Jelenia Góra

PostPosted: 02-08-2005, 12:09    Post subject: Quote selected Reply with quote

Ja tylko jedną małą rzecz chciałem dodać do tej relacji. Mianowicie Castle Party jest festiwalem muzyki mrocznej i niezależnej, stąd też obecność zespołów z takich a nie innych nurtów muzycznych. Epica - zespół grający podrasowany power metal w stylu Rhapsody połączonego z Tristanią pasował do tego festiwalu tak samo jak The Cruxshadows czy Behemoth kilka lat wcześniej. Zapraszane są tutaj przede wszystkim zespoły dobre i ciekawe, a nie tylko gotyckie czy electro. Wydaje mi się, że ludzie przyjeżdżający na ten festiwal i wydający taką niemałą ilość pieniędzy wiedzą konkretnie czego mogą się spodziewać po zespołach tam występujących.

A co do zachowania publiczności podczas deszczu to rzeczywiście jest to dość kuriozalna sprawa. Jednak później już nadrobili swoim pozytywnym zachowaniem: spora grupka, około 200 osób została pod sceną moknąc i skandując "Camouflage" jeszcze dobre 2 godziny po rozpętaniu sie burzy. Zresztą i sami Camouflage czekali około 2 godzin na polepszenie pogody i co chwilę wychodzili na scenę aby zapewnić fanów, że gdy tylko przestanie grzmieć to zagrają. Bardzo mi się tym spodobali i wielkie dla nich brawa za to!
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
Ergo
Administrator

Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 41
Zodiac: Taurus
Joined: 11 Apr 2004
Posts: 1714

PostPosted: 02-08-2005, 12:11    Post subject: Quote selected Reply with quote

Myst wrote:
pasował do tego festiwalu tak samo jak The Cruxshadows c


cruxshadows gra darkwave i pasuje do tego festiwalu, tak samo zreszta jak fajny wystep cytadeli
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website Yahoo Messenger MSN Messenger Skype Name Tlen login
Myst


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Capricorn
Joined: 12 Aug 2004
Posts: 770
Location: Jelenia Góra

PostPosted: 02-08-2005, 12:11    Post subject: Quote selected Reply with quote

P. S.

Dzięki Ergo i Saga za miłe spotkania przy piwku i wspólnie obejrzany koncert Grendel, mimo iż ja poszedłem szaleć pod sceną.

[ Dodano: 02-08-05, 12:12 ]
Tak Ergo ale chodzi mi o to, że Behemoth i Epica też pasują do tego festiwalu. To są poprostu dobre i cenione zespoły. Podobnie jak Lech Janerka czy Armia, którzy również występowali w Bolkowie. O to mi chodziło.
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
Walk


Offline 



Joined: 21 Jun 2004
Posts: 1

PostPosted: 02-08-2005, 17:01    Post subject: Quote selected Reply with quote

"Pozdrawiam i zapraszam w przyszłym roku na muzyczny wypoczynek do Bolkowa."

Nie byłem w tym roku i jeśli mam być szczery - taka recenzja zniechęci mnie prawdopodobnie na kolejne lata. Jest ABSOLUTNIE subiektywna, niewprawna, pełna stylistycznych błędów - nie tędy droga... Uważam, że po pierwsze - jeżeli już oceniać występy kapel, to w minimalnym chociaż stopniu przez pryzmat możliwości technicznych, odbiorców, charakteru imprezy i klimatu, w jaki wykonawcy wpisują samych siebie, a nie: to było nudne, z tego wyszedłem, na to się spóźniłem, a to z nowu dobre dla rozhisteryzowanych nastolatek. Zbędna ironia btw.
Po drugie - zżymanie się na zachowanie młodzieży trąci zgorzknieniem starego wyjadacza - w końcu to ludzie tworzą [sub]kulturę, a jakie czasy, takie obyczaje.
Mógłbym jeszcze trochę pomendzić, ale nie mam ochoty. Ogólnie rzecz biorąc - trochę więcej dystansu i obiektywizmu, to może uda się kogoś zachęcić do CP 2006.
Bez urazy. Pozdrawiam serdecznie.
Walk
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail
Myst


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Capricorn
Joined: 12 Aug 2004
Posts: 770
Location: Jelenia Góra

PostPosted: 02-08-2005, 17:34    Post subject: Quote selected Reply with quote

Walk, dzięki za uwagi, chociaż sprostowanie się należy:
1. Możliwości techniczne sceny i zaplecza były dla wszystkich takie same - moim zdaniem bardzo dobre (grałem tam w ubiegłym roku i wiem z własnego doświadczenia). Poza tym zespoły, jeśli chciały, przywoziły swój własny sprzęt.
2. Publiczność zachowywała się tak, jak na to sobie zespoły zasłużyły swoim występem. Przy Epica czy Grendel była prawdziwa euforia, przy Reni Przemyk melancholia i zachwyt, a przy nudnym Scream Silence obojętność i na wpół opustoszały plac.
3. Najbardziej zawiódł w tym roku dobór zespołów, przez co i frekwencja nie dopisała i zainteresowanie było małe.

To chyba tyle.

Mam nadzieję, że w przyszłym roku organizator postawi na bardziej wypróbowane i znane gwiazdy co przysporzy mu chwały a publiczności niezapomnianych doznań, czego mieliśmy przykład choćby w dwóch poprzednich latach.

P. S.
Taka moja mała dygresja - gdy 4 lata temu występowali na Castle Party Attrition również rozpętała się burza i wówczas Das Ich oraz Garden of Delight odwołali swoje koncerty. Moje zdanie jest takie - nie zapraszać więcej Attrition, bo będzie znów burza :)
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
iguana


Offline 



Joined: 23 Jul 2004
Posts: 88
Location: Jelenia Góra

PostPosted: 02-08-2005, 17:49    Post subject: Quote selected Reply with quote

Widze zatem ze mimo wszystko impreza była udana :) ja niestety nie mogłam sie pojawic ale postaram sie za rok przybyc ;)
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail
Gothycka Mucha
Moderator

Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 40
Zodiac: Sagittarius
Joined: 18 Jul 2004
Posts: 1152
Location: Miasto Kominów

PostPosted: 02-08-2005, 21:19    Post subject: Quote selected Reply with quote

Czytam te relacje, czytam i wyciągam parę wniosków:

1. Niewiele lub zgoła nic nie straciłem nie jadąc do Bolkowa, ponieważ za 150 zł na pewno udałoby mi się pójść i na koncert Renaty Przemyk, jak i Cytadeli i sporo by mi jeszcze zostało, a Cruxshadows grało jakieś pół godziny.
2. O ile poprzednie CP było dość bogate w gwiazdy (że przypomnę: Moonlight, Clan of Xymox, Project Pitchfork, Deine Lakaien), to tegoroczne było ich niemal zupełnie pozbawione (jedni Cruxshadowsi wiosny nie czynią).
3. Sprawdza się za to pomysł z wykonawcami spoza gotyckiej subkultury - tegoroczna Renata Przemyk czy wcześniejsze Armia czy Lech Janerka pozostawiały po sobie wiele komentarzy, większość pozytywnych pomimo początkowych wątpliowści. Taka polityka dodaje festiwalowi kolorytu.
4. Jeżeli CP ma ambicję w jakiś sposób kształtować polską subkulturę goth i reklamować ją na zewnątrz, a przede wszystkim ponownie się rozwijać, powinno stawiać w większym stopniu na krajowe zespoły i przywrócić dla nich małą scenę (bo na dużej koncerty koło godziny 15 to lekkie nieporozumienie w końcu lipca - w zesżłym roku palił się sprzęt muzykom)
5. Dwie sceny również minimalizowałyby problem "nudnych" zespołów - w końcu większy wybór mógłby więcej osób zaspokoić (np ja NIE lubię gotyckiego metalu, a posłuchałbym sobie np Cytadeli i na odwrót, a tak sie wszyscy męczyli).

Back to top
View user's profile Send private message
Ergo
Administrator

Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 41
Zodiac: Taurus
Joined: 11 Apr 2004
Posts: 1714

PostPosted: 02-08-2005, 23:03    Post subject: Quote selected Reply with quote

Walk wrote:
est ABSOLUTNIE subiektywna, niewprawna,


Walk wrote:
Nie byłem w tym roku


To przepraszam cie bardzo jakim prawem zarzucasz mi subiektywnosc skoro tam nie byles?

Walk wrote:
to było nudne, z tego wyszedłem, na to się spóźniłem, a to z nowu dobre dla rozhisteryzowanych nastolatek. Zbędna ironia btw.

Nie bylo mnie na 1 tylko koncercie, na forgotten sunrise faktycznie sie spoznilem ale znam i lubie ich tworczosc i podobal mi sie koncert co tez napisalem.
Nudne bylo bo BYLO na niektortych koncertach... nie licz na to ze bede pisal inaczej po to zeby wypasc dobrze w oczach garstki fanatykow...

Za moim obiektywizmem powinien przemawiac fakt ze pochwalilem koncert stromoussow mimo ze ten zespol nie pasuje do tego festiwalu.

Walk wrote:
taka recenzja zniechęci mnie prawdopodobnie na kolejne lata


Chcesz obiektywnej relacji z festiwalu czy tekstu zachecajacego do wyjazdu na CP ?
Nie zauwazylem zeby na portalu byl gdzies napis "sponsored by Castle Party Productions"
Co bylo dobre to pochwalilem, co nie bylo na to nie zasluzylo na pochwale - to chyba oczywiste.

A tak pozatym to do wyjazdu na festiwal to powinna cie zachecic lista wykonawcow, a nie relacja z ubieglych lat - kazdy festiwal jest inny. jedziesz dla otoczki czy dla muzyki ?


Walk wrote:
Po drugie - zżymanie się na zachowanie młodzieży trąci zgorzknieniem starego wyjadacza - w końcu to ludzie tworzą [sub]kulturę, a jakie czasy, takie obyczaje.

A co cie to obchodzi czy jestem starym wyjadaczem czy nie i jak sie ma moje zgorzknienie ?
Zachowanie mlodziezy pozostawialo w kilku momentach wiele do zyczenia wierz mi. A "gotyckie panienki" ktore naprawde rzucaly teksty w stylu "mam nadzieje ze ktos mi zrobi zdjecie" sa zalosne. Nie mam nic do fantazjnych strojow ludzi ktorzy tam byli , niektore byly fajne , pozatym naprawde bylo czasem na czym zawiesic oko. Problem w tym ze ludzie powinni jechac tam dla muzyki a nie zeby sie pokazac, a odnosilem czesto wrazenie ze jest zgloa odwrotnie.

Co do mojego braku obiektywizmu i zrzedliwego podejscia to proponuje ci zapoznac sie z artykulem "nowa geba kultury gotyckiej" - napisal ja Radek Turkiewicz ( dzieki stary), redakor naczelny serwisu postindustry.org. Jednego z najlepszych serwisow o klimatycznej muzyce elektronicznej w moim mniemaniu.
Wiec nie tylko ja tak mysle.

Pozdrawiam

[ Dodano: 03-08-05, 00:10 ]
Myst wrote:
Tak Ergo ale chodzi mi o to, że Behemoth i Epica też pasują do tego festiwalu. To są poprostu dobre i cenione zespoły. Podobnie jak Lech Janerka czy Armia, którzy również występowali w Bolkowie. O to mi chodziło.

Epica to dla mnie kalka zespolow ktore odniosly sukces i byly kiedys czyms oryginalnym takich jak chociazby Nightwish czy Tristania. ale to temat na odrebna dyskusje

"Od roku 1994 festiwal gościł na swojej scenie największe gwiazdy sceny dark independent"
Tekst ze strony festiwalu - jesli chca naprawde uchodzic za dark independent nie powinni zapraszac zespolow metalowych , bo to sie nijak nie ma do bycia mrocznym i niezaleznym ;-) nawet jesli zapraszaja dobre i niezalezne zespoly. Niektore wystepy mi sie podobaly ale np. wolalbym miec dluzszy wystep grendela albo zeby zaprosili np. w miejsce epica cociazby psyclon nine...
nie uwazasz ?
To juz renata przemyk byla czyms bardziej alternatywnym i ciekawym niz wystep rzeczonej epiki
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website Yahoo Messenger MSN Messenger Skype Name Tlen login
Myst


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Capricorn
Joined: 12 Aug 2004
Posts: 770
Location: Jelenia Góra

PostPosted: 03-08-2005, 00:19    Post subject: Quote selected Reply with quote

Ergo wrote:
Niektore wystepy mi sie podobaly ale np. wolalbym miec dluzszy wystep grendela albo zeby zaprosili np. w miejsce epica cociazby psyclon nine...
nie uwazasz ?


W sumie to się zgadzam ale wiesz, na czymś trzeba zarabiać. Ja, słuchając muzyki rozciągającej się swoimi horyzontami od Deine Lakaien do Dark Funeral zawsze znajdę coś dla siebie; natomiast zagorzały metalowiec, czy zdeklarowany goth już miałby problemy, gdyby postawić cały fest tylko na jeden rodzaj muzy. Na tym akurat festiwalu utarło się, że zawsze każdy znajdzie coś dla siebie i uwierz mi, odkąd tam jeżdżę tak jest. Na tym polega jego magia i nietuzinkowość. Bo gdyby cały fest był dark wave lub electro czy EBM, to ludziki w końcu posnęli by z nudów, choćby nie wiem jak kochali taką muzykę.

Dlatego taką formułę przyjął Krzysiek Rakowski i taka się sprawdza już od kilkunastu lat. Fest jest znany w całym świecie i o to chyba chodzi. A w murach bolkowskiego zamku równie dobrze wypada gothic czy electro jak i black metal.
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic All times are GMT + 1 Hour
Forum Index » Odnośnie Portalu » Relacje » Castle Party 2005 Bolków

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group