[Morte]

kiedys bede blakac sie po pieknych czesciach czasu
kiedys utkne w glebi pustki i poczuje jak sie roztapiam
jak me lzy upadaja i wirem pelnym milosci sie staja
jak cieplo uniesie me powieki i ujrze teczowe ich zacieki
przenikne wtedy do gwiazd i wybuchne zarem bo bede jedna z nich,
swiatelkiem w czyims oku ,ech tylko potrzebuje jednego kroku...

[aneza]

Dusza ulatuje
Rozbija się o ścianę
Wchłonięta patrzy na mnie
Zawsze się boję,
Że już tam zostanie..
właśnie w tym pokoju..właśnie na tej ścianie..
spływa
Strużka przezroczystej krwi,
Z telewizora spogląda
Na mnie ktoś obcy, spogląda magnetycznie

wchodzi do pokoju,
słychać krzyk!
I znowu dusza pojawia się, moja dusza
W jej łzach

Nigdy nie przestaną spływać po jej sercu- stało się-
Zostałam uwieczniona...

pozwoliłam sobie to umieścić, bo Twój wiersz przypomniał mi, jak ja sama kiedyś myślałam
mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko i że dobrze zrozumiałam
tak mi się skojarzyło
z drugiej strony myślę sobie, że życie właśnie na tym polega- żeby szukać sposobów na nieśmiertelność wśród śmiertelnych, sposobów bycia uwiecznionym, zapamiętanym..

[Morte]

kto wie byc moze wlasnie o tym myslalem ;) choc heh hmm czesciowo inne ma to znaczenie ale moje wiersze czy tez jakbykolwiek to nazwac maja wolna interpretacje sa tym czym chca byc dla czytelnika a raczej tym czym czytelnik chce aby byly :)