[NocturnalGirl]

Jak oceniacie nowe dzieło Lacrimosy??? Czy przesłuchując album przeleciał was dreszczyk?? Czekam na Wasze opinie

[Myst]

Ja już się wypowiedziałem obszernie na ten temat w mojej recenzji Lichtgestalt. Myślę, że tam każde słowo mówi za siebie i obrazuje dosyć szczegółowo mój stosunek do tego albumu. A komu nie chce się czytać to powiem, że jak dla mnie jest to najlepsza płyta Lacrimosy i jedna z lepszych płyt w ogóle, jakie ostatnio słyszałem.

[Gothycka Mucha]

Ja już dawno sobie powiedziałem (na prywatny użytek of course), że jeślibym miał pokazać komuś, czym jest piękno w muzyce, puściłbym mu właśnie Lacrimosę. A kolejna płyta każe mi podtrzymac powyższe.

[Gothycka Mucha]

Ja już dawno sobie powiedziałem (na prywatny użytek of course), że jeślibym miał pokazać komuś, czym jest piękno w muzyce, puściłbym mu właśnie Lacrimosę. A kolejna płyta każe mi podtrzymac powyższe.

[Shamoth]

Przesłuchałem w całości. Do Wolfa nie można się przyzwyczajać. Z kążdą płytą robi coś innego. Tym razem uciekł w ciężkie brzmienie gitar. Szkoda tylko że chóry i smyki z symfonią zostały troche w tyle. Jako akompaniament natomiast robią dobrą pracę. Dla mnie pozytywna płyta choć można się przykleić, wiadomo.
Respect

[ebris]

ja wlasnie jestem w trakcie przesluchiwania i... nie powiem, mile sie zaskoczylam:) bo niestety, moim zdaniem, echos to chyba najgorsza plyta lacrimosy jaka slyszalam - nie ujela mnie zupelnie. w przeciwienstwie do lichtgestalt:)

[Dragonius]

Dla mnie nowe dzieło Tilo Wulfa (to niemieckie nazwisko nie wiem czy tak się pisze) i wokalisti... jest genialne... chodz brakuje mi tego czegoś co było np. na Elodii...

[Gothycka Mucha]

Wszystkim wątpiącym/nie wiedzącym/mającym problemy z pisownią:

Duet Lacrimosa tworzą Tilo Wolff i Anne Nurmi.

[Gothycka Mucha]

Wszystkim wątpiącym/nie wiedzącym/mającym problemy z pisownią:

Duet Lacrimosa tworzą Tilo Wolff i Anne Nurmi.

[CzarnaSasanka]

Jak zawsze miałam przyjemność dotknąć geniuszu...ta muzyka wyzwala chyba wszystkie możliwe emocje, Lichtgestalt jest inna... piekna znów, inna znów... ktoś napisał, że do Tilo nie można sie przyzwyczajać, zgadzam się z tym zupełnie, choć ja cały czas czekam na coś w stylu "Angst"lub "Einseimkeit"...choć ...sama nie wiem...Tilo nie stworzył dźwięku który napawał by mnie niesmakiem...

[rahela]

[Severus]

trochę się zdziwiłem widząc ten chór zachwytu. Moim zdaniem album jest po prostu słaby. Od "Elodia" Wolf radzi sobie co raz gorzej, jeżeli na "Echos" było sporo ciekawych momentów to na L. nie ma nic. Słabe kompozycje, bardzo słaby wokal (jego zawodzenia stały sie nie do zniesienia, o Nurmi juz nie wspomnę). Koncert w Krakowie to potwierdził - spiew na żywo pani Anne może sobie darować, sam falsz i cienizna.


Rozczarowanie roku.