View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
tristancandance
Gender: Age: 44 Zodiac: Joined: 02 Jan 2007 Posts: 391 Location: Poznań
|
Posted: 10-01-2007, 10:10 Post subject: |
|
|
Quote: | dobra rozmowa sie robi coraz bardziej w stylu :
moja racja jest bardziej mojsza , niz twoja jest twojsza, a w ogole.... to moja racja jest NAJMOJSZA !!!!!!
|
E tam. Padają przecież całkiem rozsądne argumenty.
Dzięki za dodanie do "friendsów" na myspace. Pozdrawiam!
Dodano po 35 minutach 59 sekundach:
Quote: | dzielenie na gatukni to czysto komercyjne zajęcie bo wtedy lepiej sprzedać towar. |
Zgadza się. Dzielenie na gatunki jest również po to. Nie widzę w tym jednak nic złego. Cholera - sprzedawcy/muzycy/branż reklamowa - też muszą z czegoś życ.
Quote: | Używam nazw gatunków tylko w celach informacyjnych |
Ja też. I w celach propagatorskich. Bo sprzedawcą na razie nie jestem.
Quote: | Jeśli ktoś spyta mnie czego słucham odpowiadam, że mrocznej muzy |
Ja też. Na początku przynajmniej. Potem jak ropzmowa się rozwija przechodzi się na gatunki, podgatunki, zespoły wreszcie. Proste.
Quote: | słucham Aphex Twin |
Ja też go słucham. Aphex Twin to chojrak. A propos aphexa i gatunków - udzielał się w conajmniej trzech;)
Po pierwsze - W Ambiencie/House (zwanym przez purystów ambient housem - będącym w istocie "lekko" tanecznym ambientem lub jak kto woli "nietancecznym" housem. Dwupłytowym "Ambient Works" w istocie sparodiował dotychczasowy ambient, ta płyta to kamień milowy w muzyce elektronicznej, poza tym wielki przebój. Jedna z najlepszych moich płytek (w pierwszej 10tce). Z pewnością fani mroczności znajdą na tym dwupłytowym wydawnictwie coś dla siebie. Aha - jest dosyć stare.
Po drugie - IDM/artcore (intelligent dance music, czy jakoś tak)- kolejny bliżej niesprecyzowany gatunek;((, przyznam że nie lubię tej etykietki, wydaje się niepotrzebna, to bardziej etykieta dla kilkunastu zespołów i całej ich twórczości, ruchu, mody, słabo określa muzyczny klimat utworów i niewielo o nich mówi. Ale jest i już. A wielu wie jakie zespoły się pod nią kryją - np wielki Amon Tobin, oldskulowy Autechre, mroczny i smutny Hrvatski, Aphex Twin znowu - moje ulubione zresztą, problem w tym że nazwa IDM/atcore niewiele mówi o ich muzyce. Poza tym że jest inteligenta. Heh. jak muzyka może być inteligentna, nie mam pojęcia;) Kto to wymyślił? Nazwa bardzo pretensjonalna.W przeciwieństwie do muzyki przez nią reprezentowanej. Może ma dotyczyć twórców? Albo słuchaczy?
Po trzecie aphex twin - klimaci również w eksperymentalnym d'n'b/jungle. Mało tanczenym - bo za szybkim. Zdarza się również że za wolnym. Cóż - aphex lubi zaskakiwać... Niektóre kawałki są w tej stylstyce i już.
Po czwarte - ostatnio czytałem wywiad z aphexem. Chyba jakiś stary nawet ten wywiad. Podobno ma sie wziąć za noise i oldskulowy rave/harcore. Szykuje się albo nowa rewolucja, albo kolejna parodia. Albo jedno i drugie - bo to wielki artysta. A na pewno szykuje się jakiś mały renesans tych gatunków. Tylko niech się weźmie do pracy wreszcie.
Niezależnie jak artysta jest wielki, jego kawałki da sie jakoś zaszufladkować. Nawet jeśli to kamienie milowe w muzyce i wielce odkrywcze rzeczy. Skoro dziobaka i kiwi dało się zaszufladkować jako gatunki zwierząt... Ech...
Nawet Diamande Galas pewnie się jakoś da zaszufladkować. Np za pomocą przymiotników (po to są;), a jeśli bedzie miała naśladowców, to ktoś wymyśli nazwę dla stylu. I już. Po sprawie. Krew nikomu z nosa od tego nie poleci.
Aha, jescze a propos mało znanych gatunków.
Na wikipedii jak występują - to chyba świadczy że jakoś tam (nawet jeśli kulawo, albo raczkują dopiero) funkcjonują w świadomości odbiorców/fanów, nie? |
|
Back to top |
|
|
ahenathon
Joined: 08 Jan 2007 Posts: 182 Location: Barteinstein (Rosenthal)
|
|
Back to top |
|
|
tristancandance
Gender: Age: 44 Zodiac: Joined: 02 Jan 2007 Posts: 391 Location: Poznań
|
|
Back to top |
|
|
ahenathon
Joined: 08 Jan 2007 Posts: 182 Location: Barteinstein (Rosenthal)
|
|
Back to top |
|
|
tristancandance
Gender: Age: 44 Zodiac: Joined: 02 Jan 2007 Posts: 391 Location: Poznań
|
Posted: 10-01-2007, 13:21 Post subject: |
|
|
Jeszcze a propos crossover.
Zastanawia mnie jedna rzecz. Byłem sobie kiedyś na koncercie Mike Pattona i Johna Zorna - grali b. nietypowe utwory. Nie były one mieszanką ( czyli crossover chyba ) 2 różnych gatunków.
W czasie jednego kawałka - kilka partii muzycznych było utrzymanych w stylistyce jednego gatunku (np country) - trwało to kilkanaście, kilkadzieści sekund. Potem następowała pauza lub przejście - i nagle , znienacka, heavy metal albo noise. I tak w kółko.
Czy to jest jeszcze crossover? Niby tak (bo zmieszane sa 2 - 3 gatunki w jednym kawałku i niby trudno to zaklasyfikować). Ale jednak bardziej by takie kawałki podchodziły pod inną stylistyczną definicję (nie chodzi mi tu o gatunek muzyczny, bo gatunki w takim przypadku są dwa, trzy, są czyste i nie można się przyczepić do nich) - to raczej taki styl robienia muzy że pozwolę sobie sam go określić - "cut'n'paste". Coś wycinamy, pozornie nie pasuje, wklejamy jednak, czasem wychodzi nawet zabawny pastisz, nowa jakość. |
|
Back to top |
|
|
ahenathon
Joined: 08 Jan 2007 Posts: 182 Location: Barteinstein (Rosenthal)
|
|
Back to top |
|
|
tristancandance
Gender: Age: 44 Zodiac: Joined: 02 Jan 2007 Posts: 391 Location: Poznań
|
|
Back to top |
|
|
ahenathon
Joined: 08 Jan 2007 Posts: 182 Location: Barteinstein (Rosenthal)
|
|
Back to top |
|
|
tristancandance
Gender: Age: 44 Zodiac: Joined: 02 Jan 2007 Posts: 391 Location: Poznań
|
|
Back to top |
|
|
psychotic
Gender: Age: 54 Zodiac: Joined: 14 Nov 2007 Posts: 1
|
|
Back to top |
|
|
|