View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
Gothycka Mucha Moderator
Gender: Age: 40 Zodiac: Joined: 18 Jul 2004 Posts: 1152 Location: Miasto Kominów
|
Posted: 13-07-2008, 18:54 Post subject: Alternatywna Twierdza - Kłodzko, 12.07.2008 |
|
|
Jak wiadomo (albo i nie) czytelnikom moich relacji z gotycko/alternatywnych wydarzeń odbywających się w naszym pięknym kraju, jestem poszukiwaczem Złotego Graala polskiej sceny dark/independent - konkurencji z prawdziwego zdarzenia dla bolkowskiego Castle Party. Nie to, żebym miał coś przeciwko imprezie braci Rakowskich - jestem od tego jak najdalszy, ale przecież nic tak dobrze nie robi na jakość jak prawdziwa konkurencja, prawda?
Swego czasu taką szansą miał być Dark Entries Festival. Czy ktoś jeszcze pamięta zapowiedzi wspaniałej wielkiej imprezy na zamku w Malborku na dwa tygodnie przed Castle Party? Było wtedy wielkie podniecenie... I ogromny zawód, gdy okazało się, że w ostatniej chwili impreza musiała znaleść nowe miejsce i skończyła się frekwencyjną i finansową porażką. Od tamtej pory przewinęło się jeszcze kilka szczytnych inicjatyw, które padały po oddaniu jednorazowego strzału (a czasem nawet przed, bo przykładowo sponsor się wycofał) i wydawało się, że jeszcze na lata Castle Party pozostanie w Polsce monopolistą.
Tymczasem w zeszłym roku pojawiła się po cichu Alternatywna Twierdza - niewielka impreza z ogromnym atutem w postaci niesamowitej lokalizacji w monumentalnej kłodzkiej twiedzy. Chwaliłem wtedy organizatorów za umiar w wydawaniu pieniędzy (brak większych gwiazd) i za to, że pierwsza edycja imprezy była tak naprawdę poligonem doświadczalnym przed rzeczywiście istotną edycją nr 2. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że w tym roku będzie bardzo bardzo ciekawie - impreza nadal pozostała darmowa, a jednocześnie bardzo dobrze dobrano gwiazdę wieczoru - zespół Diary of Dreams jest obecnie chyba najpopularniejszym spośród "mrocznych" zespołów w Polsce, a udział Polaków z Daimonion i Deathcamp Project również gwarantował wysoki poziom całości.
Cieszył również fakt, że organizatorzy wyciągnęli wnioski z zeszłorocznej imprezy i wyeliminowali większość jej mankamentów. Oto na mieście pojawiło się mnóstwo plakatów, a także tabliczek z mapkami wskazującymi jak dotrzeć na twierdzę - chyba tylko ślepy by nie trafił. Sety didżejskie przeniesiono z ciasnego klubu do znacznie przestronniejszych (i o niebo klimatyczniejszych) kazamatów twierdzy. Podobnie uczyniono z konferencją prasową - zamiast duszenia się w miejscowym domu kultury (i wcześniejszych jego poszukiwaniach) mogliśmy swobodnie konferować z muzykami na tarasie widokowym w pięknych okolicznościach przyrody (swoją drogą kto mógł, to mógł - o dzięki ci PKP :/). No i doszła rozgrzewka w piątek, podobno bardzo udana (niestety nie mogłem być, ale wspominam zgodną opinię kilku osob) w pobliskim hotelu Korona.
Jeszcze o 17 wszystko zapowiadało się różowo - był co prawda zwyczajowy poślizg, ale zespoły już się próbowały. Około 18 impreza wciąż się nie zaczęła, a wśród ludzi zaczęły krążyć dziwne opowieści o miejscowym kółku różańcowym, które zbierało podpisy przeciwko organizacji koncertu (szataniści przyjechali!!!), o tym, że poprzedniego dnia "nieznani sprawcy" przecięli kable zasilające, że ktoś dzwonił do elektrowni, żeby odcięli prąd... I rzeczywiście, prąd znikł, zapanowała zupełna konsternacja... A jednocześnie bardzo kiepsko było z informacją, w zasadzie każdy starał się dowiedzieć na własną rękę, co jest grane. W końcu stanęło na tym, że zarządcy twierdzy wydali decyzję o opróżnieniu obiektu ze względów bezpieczeństwa (z powodu burzy, której nie było - tylko trochę padało), a impreza przenosi się do wspomnanej już Korony. Niestety o występach zespołów nie było co marzyć, co najwyżej mogliśmy liczyć na sety didżejskie (dobre i to, jak ma się czekać na pociąg o 4:38). Co z tego, skoro na miejscu okazało się, że mamy, delikatnie mówiąc, spadać i nie zakłócać spokoju normalnych gości (zresztą jeden z tych "normalnych" rozpętał regularną bójkę na parkingu...) i nagle o 22.00 się okazało, że trzeba na łeb na szyję lecieć na dworzec, bo to w zasadzie ostatnia okazja, żeby się z Kłodzka wydostać (na nocleg w "gościnnym" mieście raczej nie mialem ochoty). Jedyną dobrą stroną tej sytuacji była integracja z zupełnie nieznanymi wcześniej osobami "w klimatach" i że tak powiem, partyzancka jedność nastrojów ;)
***
Pal sześć pieniądze wydane na wątpliwej jakości usługi PKP, pal licho stracony czas - ja naprawdę mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec i że nie będę musiał o Twierdzy mowić jako o kolejnej niespełnionej nadziei, wspominając po raz kolejny nasze polskie piekiełko.
Description: |
|
Filesize: |
82.12 KB |
Viewed: |
1730 Time(s) |
|
Last edited by Gothycka Mucha on 14-07-2008, 21:50; edited 2 times in total |
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
Gothycka Mucha Moderator
Gender: Age: 40 Zodiac: Joined: 18 Jul 2004 Posts: 1152 Location: Miasto Kominów
|
Posted: 14-07-2008, 21:47 Post subject: |
|
|
Na stronie festiwalu pojawiło się oficjalne stanowisko Organizatorów:
Quote: | 12 lipca 2008 miała się odbyć na Twierdzy Kłodzkiej druga edycja ALTERNATYWNA TWIERDZA. Wydarzenie miało charakter non-profit a jego zasięg był europejski. Pomimo serii nieszczęśliwych wypadków losowych od samego rana (m.in. wypadek ekipy nagłośnieniowej w drodze do Kłodzka, włamania do stacji trafo i uszkodzenia linii zasilającej scenę główną) dołożyliśmy wszelkich starań aby impreza odbyła się z jak najmniejszym opóźnieniem. Próby dźwiękowe zespołów zostały przeprowadzone do końca i zabrakło nam 15 minut do rozpoczęcia wielkiego święta muzyki alternatywnej w Kłodzku. W tym momencie zostaliśmy definitywnie pozbawieni zasilania. Co ciekawe tylko linia zasilająca prowadząca do sceny głównej była pozbawiona energii elektrycznej.
Przebieg działań mających na celu odwołanie wydarzenia ma charakter społeczny o mocnym zabarwieniu wyznaniowym. W trakcie kilku dni poprzedzających występy zespołów na Twierdzy Kłodzkiej na terenie Kłodzka pojawiły się grupy działaczy katolickich zbierających podpisy w celu odwołania koncertów na ALTERNATYWNA TWIERDZA, na których miały być rzekomo propagowane treści czczące kult Szatana. Wszyscy zainteresowani koncertami i znający twórczość prezentowanych artystów dobrze wiedzą, że są to historie wyssane z palca. Zadziwiająca aktywność tej grupy mieszkańców Kłodzka, zakończona złożeniem petycji u burmistrza miasta była kolejnym zamachem na wolność wypowiedzi gwarantowaną nam przez Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej.
W nocy z 11 na 12 lipca 2008 dokonano włamania do stacji trafo i przecięto przewody zasilające scenę główną. Po wielogodzinnych próbach skontaktowania się ze służbami technicznymi pojawili się pracownicy OSiR w celu usunięcia szkody. O wydarzeniu została zawiadomiona komenda Policji w Kłodzku. Ten akt wandalizmu był kolejnym krokiem do uniemożliwienia realizacji projektu na Twierdzy Kłodzkiej. W wyniku awarii próby zespołów zaczęły się z ponad 3 godzinnym opóźnieniem. Zakończyły się definitywnym brakiem zasilania, tak jak wcześniej tylko tej linii (w innych miejscach Twierdzy Kłodzkiej jak i w mieście prąd był!), rzekomo po uszkodzeniu linii wysokiego zasilania przez piorun. Z informacji uzyskanej z energetyki dowiedzieliśmy się, że przez następne 6 godzin zasilania nie będzie na pewno.
Z naszej strony, jako organizatorów zrobiliśmy wszystko co było w naszej mocy aby koncerty się odbyły. Najwyraźniej Siła Wyższa zadecydowała o tym, że wydarzenie nie dojdzie do skutku.
Wstyd, żal, rozczarowanie, wściekłość i niejednokrotnie rozpacz ogarnęła serca wszystkich uczestników ALTERNATYWNA TWIERDZA 2008: organizatorów, zespoły, ekipę techniczną, mieszkańców Kłodzka a przede wszystkim miłośników muzyki alternatywnej, którzy zjechali do Kłodzka z całej Europy.
Naprawdę trudno ująć w słowa przeprosiny, które chcemy przekazać wszystkim, którzy brali udział przy pracy nad tym wydarzeniem, zespołom oraz ich fanom! Przepraszamy to za mało!
Ten precedens powinien znaleźć swój finał w prokuraturze czego chcemy dopilnować.
Czekamy na oficjalne stanowisko Urzędu Miasta w Kłodzku, które będzie znane dzisiaj po godzinie 14-ej o czym Was poinformujemy.
Z wyrazami smutku i rozczarowania,
Wiktor Krokodyl @ Program ELECTRO-ROBOT
http://www.twierdza.electro-robot.com/2008.php?m=nowe&AT=238f175d602472da3542b630b48d2d88 |
Co do wysłania do gazety - jak dla mnie ok, nie myślałem o tym...
|
|
Back to top |
|
|
Ataru
Gender: Age: 39 Zodiac: Joined: 21 Dec 2006 Posts: 139 Location: Lublin
|
|
Back to top |
|
|
Stoowa
Gender: Age: 38 Zodiac: Joined: 06 Aug 2007 Posts: 80 Location: Jelenia Góra
|
|
Back to top |
|
|
Ataru
Gender: Age: 39 Zodiac: Joined: 21 Dec 2006 Posts: 139 Location: Lublin
|
|
Back to top |
|
|
LadyBergamoth
Gender: Age: 47 Zodiac: Joined: 01 Aug 2006 Posts: 98 Location: Poznań
|
|
Back to top |
|
|
|