View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
shaiiboos
Gender: Age: 40 Zodiac: Joined: 30 Jul 2008 Posts: 38 Location: inąd
|
Posted: 18-11-2008, 19:04 Post subject: |
|
|
Tiaaa...jak to już trafnie ujął D-Vision, problemem nie jest palenie samo w sobie, a bezmyślnośc niektórych ludzi.
Jestem palaczem, a nie palę u siebie w mieszkaniu, bo zdaję sobię sprawę, że to po prostu śmierdzi...
Niemniej jednak, na ulicy, już nie da się jakoś bezpiecznie wypuszczać dymu tak, by nikomu nie chuchnąć w twarz (wiatr?)...skoro Wam, niepalącym, tak bardzo przeszkadza dym, to dlaczego nie możecie na 30 sekund przystanąć, nie wiem, poprawić spodnie, kurtkę, bluzę, whatever i dpoiero pójść po chwili dalej...bo zaczyna mi tu jednak śmierdzież dyskryminacją, a to jest nieładne...
Wiecie, staram się zawsze wydmuchiwać dym do góry, ale nie da się stale łazić z zadartym łbem, stłuczona rzepka jest tego przykładem...
Co do lokali, u mnie w jednym fastfoodzie (PH dokładnie) była sala dla palących i niepalących powiedzmy odzielona metrową przestrzenią...jako, że klimatyzacja działała znakomicie, dymu nie było czuć, co potwierdza moja matka, lekarz, wyczulona na dym papierosowy jak kanarek na metan...Jak widać, można sprawę załawić bez zakazów...
Mimo wszystko, moim zdaniem, wprowadzenie takiej ustawy nie będzie miało sensu, dopóki każdy lokal nie zrobi sali dla palaczy...a może być tak, że ta sala będzie musiała być większa, niż ta dla niepalących...dlatego też, dla niektórych lokali (osobny bar?) nie będzie miało sensu utrzymywać sali dla niepalących...
Poza tym jak egzekwować zakaz np na koncertach? Przeszukiwać ludzi pod kątem posiadania papierosów?
No dajcie spokój..
Sprawa wprowadzenia zakazu jest bardzo dyskusyjna...
Ja jestem na nie. Lokale powinny mieć prawo wprowadzić taki zakaz, ale nie może to być coś, co się narzuca. Sorry... |
|
Back to top |
|
|
Elbereth
Gender: Age: 37 Zodiac: Joined: 05 Aug 2006 Posts: 38 Location: Starachowice/Warszawa
|
Posted: 18-11-2008, 22:45 Post subject: |
|
|
No właśnie, to wszystko jest bardzo kłopotliwe, tym bardziej że nie wszyscy palacze są tak kulturalni jak ci tu się wypowiadający. W sumie gdyby wszyscy stosowali zasadę "żyj i daj żyć innym" byłoby znacznie prościej i żadne zakazy nie byłyby potrzebne. Ale jak sądzę, jakieś 95% nie myśli dalej niż czubek własnego nosa, i przez to kłopoty były, są i będą.
A nawet gdyby zrobić np zakaz palenia w restauracjach i w klubach w salach koncertowo-imprezowych, to za cholerę nie da się tego egzekwować :/ . A calkowity zakaz klubom, jak sądzę, nie będzie się po prostu opłacał.
Zaś co do chuchaczy ulicznych - osobiście łażę dość szybko i staram się woniejących delikwentów omijać poprzez wyprzedzenie, ale nie zawsze się da, exemplum gdy jest dość tłoczno lub chuchacz idzie podobnym tempem - a chmura dymu puszczana prosto w twarz nie jest fajna. |
|
Back to top |
|
|
NocturnalGirl Współpracownik
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 14 Apr 2004 Posts: 1598 Location: Częstochowa
|
|
Back to top |
|
|
D-Vision
Gender: Age: 36 Zodiac: Joined: 20 Jun 2006 Posts: 308 Location: Głubczyce
|
Posted: 18-11-2008, 23:02 Post subject: |
|
|
Elbereth wrote: | chmura dymu puszczana prosto w twarz nie jest fajna |
Uwierz mi - nawet dla palacza :/
Doszedłem do wniosku, że nie wiem, czy mogę wypowiadać się w imieniu palących bo w sumie jestem teraz "niedzielnym" palaczem heh. Więc ciężko stwierdzić mi, czy wypowiedzi osoby palącej 1-2 razy w tygodniu (za to do piwa sobie nie odmawiam ;)) będą obiektywne. Anyway, wydaje mi się, że nawet w mniejszych knajpkach nie przeszkadzałby mi zakaz palenia (chodzę do takich miejscówek i generalnie jeśli mam ochotę to wychodzę na zewnątrz, co prawda idzie zima ale fajnie jest trochę postać na mrozie, o ile lubi się zimę oczywiście :)). Natomiast kluby - wydaje mi się, że tak jak już napisano, kluby nie mogłyby tego skutecznie egzekwować, nie opłacałoby im się to a poza tym... tego mimo wszystko bym nie chciał ;) Na zakończenie dodam, że znam osobę, która nigdy w życiu nie paliła, a mimo to jeśli w pubie nie można powiesić siekiery w powietrzu to twierdzi ona, że "Co to za pub?! Knajpa powinna być zadymiona, bo traci z klimatu " :D ale to ewenement...
Dodano po 53 minutach 2 sekundach:
NocturnalGirl wrote: | Wkurza mnie i to bardzo mocno jak jadę autem - i jakiś sory za wyrażenie "palant" pali faje w aucie a potem ja wywala przez okno albo szyberdach. |
Nie palę w furze :) i obowiązuje w niej zakaz palenia.
NocturnalGirl wrote: | palenie w windach |
Zawsze starałem się zrozumieć ten fenomen, ponieważ nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby palić w windzie, a tym bardziej w towarzystwie innych 0_o |
|
Back to top |
|
|
shaiiboos
Gender: Age: 40 Zodiac: Joined: 30 Jul 2008 Posts: 38 Location: inąd
|
Posted: 19-11-2008, 00:00 Post subject: |
|
|
Elbereth wrote: | a chmura dymu puszczana prosto w twarz nie jest fajna. |
W sumie wsród znajomych palaczy (w tym mnie) jest to, nawet wobec innego palącego, uważane za zwykłe chamstwo...
Ale co ciekawe do dymu idzie się przyzwyczaić, przykładem mój kot, który na początku nie chiał podejść, a teraz ma autopilota do łapki "z zapaszkiem" :P
W każdym razie...
Knajpa (nie) zadymiona? nie wiem...muszę przemyśleć tą kwestię...
Co do wyjścia na zewnątrz, w czyimś domu, sam się pytam (jeśli jestem pierwszy raz), by wskazali balkon, a w knajpie...noooo, czuję tutaj opór... |
|
Back to top |
|
|
Iguana_
Gender: Age: 42 Zodiac: Joined: 04 Aug 2005 Posts: 119 Location: Amsterdam/Kraków
|
|
Back to top |
|
|
D-Vision
Gender: Age: 36 Zodiac: Joined: 20 Jun 2006 Posts: 308 Location: Głubczyce
|
|
Back to top |
|
|
NocturnalGirl Współpracownik
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 14 Apr 2004 Posts: 1598 Location: Częstochowa
|
|
Back to top |
|
|
PCXT
Gender: Age: 35 Zodiac: Joined: 17 May 2008 Posts: 14 Location: Kraków
|
|
Back to top |
|
|
Kota
Gender: Age: 43 Zodiac: Joined: 12 Nov 2005 Posts: 60 Location: Nikądy
|
|
Back to top |
|
|
|