View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
Dragoria
Joined: 26 Jun 2004 Posts: 11
|
Posted: 26-06-2004, 15:16 Post subject: Fantasy...i nie tylko. |
|
|
Ledwo co się tu wprowadzilem, a już taki burdel robię można by rzec...
Na pewno więszkość z Was spotkało się z literaturą fantasy... Może stworzymy ranking naszych ulubionych dzieł i bohaterów? Niech więc może ja zaczne. Są to pozycje, którym w jakiś sposób udało się wpłynąć na mój światopogląd, bądź po prostu mnie urzekły.
1. Saga o wiedźminie A. Sapkowskiego, z postaci chyba Jaskier jest mi najbliższy,
2. Trylogia o Rapsodii i postać Achmeda,
3. Obie części "Achai" i postać Zaana,
4. "Diuna" F. Herberta i postać Poul'a,
5. Trylogia o Morganie, a szczegolnie "Harfista na wietrze" i tytułowa postać.
Myślę, że zbyt długich list nie warto tworzyć, później zatraca się znaczenie wartości.
Pozdrawiam |
|
Back to top |
|
|
DeadMoon^
Joined: 16 Apr 2004 Posts: 196 Location: Rzeszow/Zd-Wola
|
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
Rucok-San
Joined: 11 Apr 2004 Posts: 150 Location: Danzig
|
|
Back to top |
|
|
Erven
Joined: 17 May 2004 Posts: 21 Location: Zduńska Wola
|
|
Back to top |
|
|
Rucok-San
Joined: 11 Apr 2004 Posts: 150 Location: Danzig
|
|
Back to top |
|
|
Dark_Despair Guest
|
|
Back to top |
|
|
Małe
Joined: 30 Apr 2004 Posts: 39 Location: Wszechświat
|
|
Back to top |
|
|
Dark_Despair Guest
|
|
Back to top |
|
|
Dragoria
Joined: 26 Jun 2004 Posts: 11
|
Posted: 27-06-2004, 14:23 Post subject: |
|
|
Jakby nie patrzeć w ogólnej klasyfikacji prowadzi AS, po piętach depcze mu Tolkien, a tuż za J.R.Rem plasuje sie Herbert!
A ja strzelić gafe musiałęm juz na samym początku, jakby inaczej;) Oczywiście chodziło mi o Morgona nie o Morgana lub tym bardziej Morgane.
Co do piątego tomku podjąłbym polemikę, bo nawet jeśli trudno mi rozgraniczyć, która część sagi jest najlepsza, jako że stanowią pewną nierozerwalną całość, to na pewno nie stwierdziłbym, że część 5. jest najgorsza. Może najbardziej kontrowersyjna, najbardziej pogmatwana, ale nadal pełna uroku i właściwego sadze klimatu.
Co do tego, który z piasarzy ma najlepszy styl polemiki nie podejmę, bo to jest to tylko i wyłącznie sprawa wewnętrzych odczuć i upodobań. Liczba książek, które przeczytałem przekłada się w setki, może już tysiące, sensu liczyć nie ma, ale numer jeden u mnie jest właśnie A. Sapkowski. Jeśli chodzi o knucie intryg to zdecydowanie Ziemiański, którego tak niedawno odkryłem. A jest chodzi o najlepszy kontakt z czytelnikiem to zdecydowanie Lewiński, żadna ksiązka do genetyki nie przykuła mojej uwagi tak bardzo jak jego;)
Pozdrawiam |
|
Back to top |
|
|
DeadMoon^
Joined: 16 Apr 2004 Posts: 196 Location: Rzeszow/Zd-Wola
|
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
Posted: 27-06-2004, 19:10 Post subject: |
|
|
Quote: | Co do piątego tomku podjąłbym polemikę, bo nawet jeśli trudno mi rozgraniczyć, która część sagi jest najlepsza, jako że stanowią pewną nierozerwalną całość, to na pewno nie stwierdziłbym, że część 5. jest najgorsza. Może najbardziej kontrowersyjna, najbardziej pogmatwana, ale nadal pełna uroku i właściwego sadze klimatu. |
Co do sapkowskiego to ja osobiscie nie widze, czym sie tu zachwycac. Facet jest niezly warsztatowo, ale w sadze o wiedzminie ( bo tylko to czytalem + zbiory opowiadan ), porusza zwykle uniwersalne tematy ktore poruszalo juz wielu innych. nie robcie z niego znowu wieszcza polskiej literatury fantasy. Po prostu wszyscy tak nad nim pieja bo pisze wg. swiatowych standardow. Ale znowu ... to nie jest nic wspanialego ... nie oszukujmy sie. |
|
Back to top |
|
|
Dark_Despair Guest
|
|
Back to top |
|
|
Dragoria
Joined: 26 Jun 2004 Posts: 11
|
Posted: 27-06-2004, 19:52 Post subject: |
|
|
No to podejmijmy polemikę...
Sapkowski jest jako-takim pierwszym, poslkim fantasy pisarzem, bynajmniej, takim, który zaczął się liczyć. Opowiadania i późniejsza saga to z kolei pierwsze dzieła z tegoż gatunku napisane ojczyście po polsku, a to daje dużą przewagę nad tłumaczeniami, które nigdy nie oddadzą specyfinczego klimatu oryginału. Każdy język ma inne cechy i co innego uwypukla. Czasami prosty język i bardzo bezpośrednie zwroty przedstawiają dużo lepiej ten skomplikowany świat wiedźminlandu. Rubaszność stylu i humor, który mi osobiście bardzo odpowiada bije na łeb wszelkie przekłady, nawet najbardziej znamiennych ksiąg.
Co do zawartych weń przemyśleń, to są one często piękną metaforą naszego świata... Nawet proste prawdy zawarte w słowach Yarpena Zigrina i jego filozofii przetrwania rasy, są przecież tak pięknie skondensowaną filozofią życia społeczeństw. Sam Geralt nie niebanalną metaforą człowieka wyobcowanego, nierozumianego, przedstawiającego szlachetne wartości w tym skorumpowanym świecie i przez to skazanego na porażkę. Jednak naukę Sapkowski chce przekazać w sposób pozytywny, boć to jednak zakończenie w wielu skutkach tragiczne pokazało te wartości, które powinno się szanować.
Napisałbym więcej, jednak mecz wzywa (a co;)
Pozdrawiam |
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
Posted: 28-06-2004, 00:28 Post subject: |
|
|
Ciezko mi bedzie podjac polemike w tym temacie z tego prostego powodu iz nie zarzucm sapkowskiemu niczego konkretnego. Ja rowniez nie czytam ksiazek "tysiacami", a;e mysle ze od tej liczby nie jest mi zbyt daleko.
Sapkowski ma niezly warsztat, nie wiele mu mozna zarzucic. Ale jak juz powiedzialem, jego sukcesem na tym polu jest brak wiekszej konkurencji ze strony innych polskich artystow. Zwaz na to ze ksiazki takiego Lema sa tlumaczone i powazane na calym swiecie. Ksiazek sapkowskiego nikt raczej nie bedzie wydawal za granica. I nie chodzi tu o rynek itp. bo inne ksiazki fantasy sa tlumaczone na polski jezyk ( a pisarze sa roznych narodowsci), wazna jest "waga" polemiki w nich zawartej.
A to co piszesz o geralcie :
"Sam Geralt nie niebanalną metaforą człowieka wyobcowanego, nierozumianego, przedstawiającego szlachetne wartości w tym skorumpowanym świecie i przez to skazanego na porażkę."
no coz... nigdy nie bylem humanista, ale o ile pamietam to na odleglosc czuc tutaj bohatera romantycznego. Taki ma byc geralt ? nie ma sprawy, czemu by nie. Ale nie ma sensu doszukiwac sie czegos szczegolnego. Bo to jest mowyw czesto pojawiajacy sie w literaturze.
osobiscie wole produkcje (filmowe, ksiazki - whatever) ktore zmuszaja mnie do refleksji nad jakims prolblemem, a nie mowiace mi to o czym juz od dawna wiem. |
|
Back to top |
|
|
|