View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
DeadMoon^
Joined: 16 Apr 2004 Posts: 196 Location: Rzeszow/Zd-Wola
|
Posted: 04-07-2004, 00:10 Post subject: Tower - Mercury (1999) |
|
|
"Mercury" czyli jaśniej rzecz biorąc - Rtęć to drugi i ostatni studyjny album nagrany przez Tower'a. "Mercury" został nagrany w 1999 roku tuż przed rozpadem grupy, w praktycznie niezmienionym składzie czyli Piotr Kolleck (gitary i wokal), Mariusz Romańczuk (gitary), Mariusz "Biały" Białecki (perkusja), Dariusz Ejsmont (klawisze) oraz nowy nabytek Rafał Żydonik, który wsparł zespół gitarą basową.
W porównaniu do wcześniejszego "Swan Princess" brakuje na "Mercury" kobiecego wokalu Magdaleny Drozdówki i Marion. Wokaliza należy na Rtęci w 100% do Piotra Kollecka. Napewno mogę powiedzieć, że nie jest to już muzyka łącząca doom metal i folk. Bardziej uparłbym się charakteryzując melodykę i brzmienie nazywając ją spokojnym i wyważonym death metalem.
Muzyka na "Mercury" jest cięższa, brudniejsza i mniej melodyjna (z niektórymi wyjątkami) niż na "Swan Princess". Bynajmniej nie jest gorsza. Jest inna.
Rtęć zaczyna się utworem "The Tempter", (do utworu nakręcono teledysk (nieciekawy ;>)) ciężkim z wyeksponowaną gitarą basową, dającym obraz tego co spotka nas dalej na płycie.
"Forgotten" zdecydowanie mój drugi faworyt zaraz po "Silent Scream" melodyjny i dynamiczny, wspaniale zaśpiewany.
Następnie po "The Corridor" utworze nijakim, na uwagę i kilka słów napewno zasługuje najlepszy i najciekawszy utwór na płycie, nieopatrznie przeze mnie kojarzony z "Magic Nights" z poprzedniego albumu - "Silent Scream", jest melodyjnym numerem z przepięknym intrem, zmienną dynamiką, wspaniałymi słowami, oraz perkusją przyprawiającą o szybsze bicie serca. Jednym słowem rzecz ujmując ten utwór jest genialny.
"Luciferion" i "Mercury" to dwa kolejne typowo death metalowe kawałki tyle, że z klawiszami.
Kolejną ciekawostką jest "Masquarade" do słów Jima Morrisona (dla niezorientowanych, zmarłego lidera i wokalisty The Doors). "Mercury" kończy się utworem Earth, krótkim lecz spokojnym outrem...
"Mercury" i "Swan Princess" niewątpliwie dzieli spora przepaść. Znam ludzi, którzy spytani, który album Towera (a jest w czym wybierać ;>) bardziej przypadł im do gustu opowiadają się po różnych stronach ze względu na upodobania muzyczne.
Patrząc obiektywnie na dokonania Tower'a mogę powiedzieć, że "Mercury" nieznacznie ustępuje "The Swan Princess" zarówno aranżacją jak i komopozycją. A co za tym idzie staje się trudniejsze w odbiorze. Nie ma już tych muzycznych smaczków, którymi zaskakiwał poprzednik.
Jakkolwiek moim skromnym zdaniem "Mercury" zasługuje na uwagę, choćby dlatego, że od czasu rozpadu Tower'a nie spotkałem się z polskim zespołem tego gatunku muzycznego, który choćby próbował dorównać Tower'owi.
TOWER - MERCURY
1. The Tempter
2. Forgotten
3. The Corridor
4. Silent Scream
5. Luciferion
6. Mercury
7. Silent Climbers
8. Masquarade
9. Earth
Description: |
|
Filesize: |
10.52 KB |
Viewed: |
9961 Time(s) |
|
|
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
ThoR
Joined: 08 May 2004 Posts: 19 Location: Legnica
|
|
Back to top |
|
|
Morte
Joined: 29 May 2004 Posts: 78 Location: Gdynia
|
|
Back to top |
|
|
DeadMoon^
Joined: 16 Apr 2004 Posts: 196 Location: Rzeszow/Zd-Wola
|
|
Back to top |
|
|
|