Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
Posted: 04-05-2004, 22:39 Post subject: Kirlian Camera - Invisible Front.2005(Ltd.Edition) (2004) |
|
|
“Log book.
Up here in this part of sky,
Each nerve transmits sounds…”
Tymi właśnie słowami powitał mnie jeden z ostatnich krążków wydanych przez ten projekt. I oddają one dokładnie wrażenie jakie ogarnęło mnie podczas słuchania tego materiału.
Rozpłynąłem się w delikatnych dźwiękach płynących z głośników. Utwór „K-pax” to delikatne połączenie kojących brzmień ślicznego kobiecego wokalu wraz z majestatyczną elektroniką. Słuchające tego kawałka miałem wrażenie, że to ścieżka z jakiegoś serialu z lat 80-tych tylko w nowocześniejszym wydaniu.
Następne “Nefertiti one" to już inny klimat, brzmi jak połączenie ambientu wraz z noisem + losowe audycje z racja. Interesujący fragment czegoś .... co wprowadza nas w nostalgiczny nastrój i chęć powrotu do utraconych chwil młodości. Tak, ta płyta ma w sobie czar...
"Dead zone in the sky " włoska tradycja w śpiewaniu i budowaniu tego specyficznego klimatu daje o sobie znać w tym już szybszym kawałku, doskonałe do lekkiego dryfowania po parkiecie w kierunku baru z jakimiś wykwintnymi alkoholami. Naprawdę takie obrazy stają mi przed oczyma :P . A tak poważniej jest to ładna kompozycyjnie ścieżka nadająca się i do słuchania w samotności jak i też złapania oddechu na imprezie.
"The immaterial children" – tutaj już typowo recytowany kawałek w którym słyszymy niezwykle zmysłowy kobiecy głos na tle powtarzającego się podkładu muzycznego. Wprowadza nas w nastrój odosobnienia i wyciszenia przed wg. Mnie najlepszą ścieżką na tej płycie – „Path of flowers” – Delikatne EBM-owe(??) klimaty połączone z męskimi i żeńskimi wokalami tworzą niepowtarzalny nastrój tak specyficzny dla całego tego wydawnictwa. Piękne ( tak, piękne) kompozycje budują tego fragmentu muzycznej podróży. Trasa nas prowadzi dalej poprzez już bardziej Gotycko-darkwave-owy „k-space-y 1” w którym słyszymy najprawdopodobniej dźwięki harfy lub ( innego strunowego instrumentu z tej rodziny, tutaj nie jestem pewien). "kobna dob – ponownie nam serwuje cięższe gotyckie klimaty które na pewno wielu osobom przypadną do gustu. Na szczęście płyta ta nie jest jednostajna i dlatego "A woman's dreams" jest połączeniem noisu z wybijanymi na bębnach afrykańskimi rytmami. Wszędzie jak do tej pory towarzyszył nam wokal (Angelo Bergamini / Elena Alice Fossi) jednak w „k-space-y 1” mamy do czynienia z noise z lekką domieszką ambientu zupełnie pozbawioną wokalu. Płytę zamyka majestatyczne „Recorded Memory”.
Na „sekond cidi” jest jeszcze „Days to come” gdzie piękny wokal znów pieści nasze dusze, w szybszych EBM owych rytmach, bardzo zgrabny relaksujący kawałek, jeśli jednak myślicie że nadaję się on na disco to jesteście w błędzie.
Cóż ja mogę powiedzieć więcej Kirlian Camera to swietny nabytek dla Trisol – wytwórni która ma w swym portfolio wiele sław. Jakich ? Sprawdźcie samemu ;-)
CD 1
Mission diary 1 [02:55]
K-pax [06:17]
Nefertiti one [04:46]
Dead zone in the sky (Vintage Solution Mix) [06:36]
The immaterial children [05:53]
The path of flowers [04:45]
K-space-y 1 [07:24]
Kobna dob (The sinister season) [05:55]
A woman's dreams [07:31]
K-space-y 2 [06:59]
Recorded memory [02:47]
CD 2
Days to come (Offical Version) [05:36]
7/10
Description: |
|
Filesize: |
7.74 KB |
Viewed: |
5176 Time(s) |
|
|
|