View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
Centurion
Joined: 13 Apr 2004 Posts: 210
|
Posted: 11-05-2004, 15:40 Post subject: Sztuka i kicz |
|
|
dF wrote: |
Hmmm czy za odpowiedz dostane ostrzertzenie ;D???
No dobra ale i masowka jest nedzna bo naedzna sztuka (nawet ta najbardziej banalna niestety czasem jest takj zwana) jak dla mnie to sam tworca wplyywa na to czy dany produkt jego umyslu jest Sztuka czy kiczem, ot prostra sprawa z wszystkiego da sie zrobic napawde kawal dobrego dziela, jak i wszystko da sie spierdolic. To ze niektore "media" przekazu sa latwiejsze od innych jedynie wplywa na to ze masz tego kiczu wiecej (tu patrz wspomniane blogi czy galerie prywatnych zdjec oraz wszelkie kopalnie wierszokletow i tworcow nastrojowych bochomazow rodem z mrokow listopadowej nocy w kazachstanie). Tu juz zaczyna sie prywatny smak odbiorcy i to on decyduje co mu sie podoba a co nie. Eeee na serio nie masz ochoty troche podyskutowac :P??? |
alez ja sie nie moge z tym nie zgodzic, wszystko zalezy od percepcji odbiorcy, dla niektorych polaczenie swini i siodelka od roweru bedzie szczytem kretywnosci, dla innego szczytem tandety
cel uswieca srodki wiec wykorzystanie kiczu do wlasnej sztuki, swiadomie i przemyslanie jest sztuka, ale przeciez nie powiesz tego samego o tym co kreuja media o ktorych wspomniales, gdyz ich celem nie jest szukanie sztuki w kiczu tylko sprzedawanie jak najszybciej kiczu o ktorym za pol roku nikt nie bedzie pamietal, gdyz zastapi go inny kicz. to jest czysta masowka i wyprzedaz, tak jakbys zrobil kolorowe dlugopisy ktore po miesiacu sie popsuja i bedziesz mogl je tylko wyrzucic do kosza. mozna tez pokusic sie i poszukac piora ktore bedzie Ci sluzylo bardzo dlugo. to oczywiscie prosty przyklad na to ze inteligentni ludzie nie skupiaja sie na tym co im jest jakby narzucane i szukaja w innych rejonach... cecha prawdziwej sztuki jest to ze jest kontrowersyjna i ponadczasowa. ale na pewno nie jest to 'sztuka' masowa. najbardziej wartosciowe rzeczy dzieja sie gdzies z boku... |
|
Back to top |
|
|
dF
Joined: 10 May 2004 Posts: 11 Location: W.A.W.A
|
Posted: 11-05-2004, 15:54 Post subject: Morphine - The Saddest Song |
|
|
Kontrowersyjna??? nie koniecznie, po prostu odbiegajaca od schematu co nie oznacza odrazu tak mocnego zabrwienia emocjonalnego.
Kicz jest z zalorzenia tandeta i dla mnie nigdy nawet z predytacja wykozystany sztuka nie bedzie (dlatego gardze spora czescia nowoczesnego "artu" oraz caluym popartem, blech. Internet z zalorzenia nie jest mediu do sprzedazy czego kolwiek tylko wolnym zrudlem informacji wszelkiej masci (sztuka tez jest jakas infoormacja dla twoich emocji) wiec nie mozesz powiedziec ze to dzieki niemu masz ksztaltopwany gust, to jak odbierasz muzyke, film, literature, sztuke wizualna, zalezy od twojego smaku ktoiy masz wyrobiony tak a nie inaczej ((to co mowiles o wyborze) ale nie mozesz odrazu negowac medium ktore nie schlebia wylacznie twoim gustom bo to by znaczylo ze kazde jest w jakis sposob ulomne. Ja wylanczam tv jak leca glupoty, nie slucham radia kiedy nadaja sieczke, nie fascynuje mnie komix.blo (a nawet zenuje to ze to nazywaja Tfurczosci), denerwuje mnie 90% tfurczosci internetowych pisarzy i pisarek o poziomie latajacym maaximum na poziomie maslowskiej, bawi mnie zamiloowanie do gajgeryzmu czy uwielbienie dlla abakanowicz czy kozery, to dla mnie w zadnej mierze nie jest sztuka, to wlasnie przejawy kiczu. Ale nie powiem ze nie lubie iinstalacji, heppenigow, blogow, jezyka mowiponego w literatuze, nutki mroku w muzyce itp. Po prostu ufam w talent pewnych osob a mam watpliwosci co do innych. |
|
Back to top |
|
|
JaspinQ
Joined: 08 May 2004 Posts: 32 Location: Warszawa
|
|
Back to top |
|
|
Centurion
Joined: 13 Apr 2004 Posts: 210
|
Posted: 11-05-2004, 16:15 Post subject: Re: Morphine - The Saddest Song |
|
|
dF wrote: | Kontrowersyjna??? nie koniecznie, po prostu odbiegajaca od schematu co nie oznacza odrazu tak mocnego zabrwienia emocjonalnego. |
moim zdaniem wszystko co nie jest 'na topie' i podaza swoja sciezka jest kontrowersyjne, nie mowie tu o takich tandetnych kontrowersjach jak dwa lizace sie pasztety na scenie (swoja droga ciekaw jestem kiedy spece od reklamy wpadna na pomysl zeby dac dwoch lizacych sie facetow - feee :P), tylko o kontrowersji zwiazanej z odejsciem od schematu...
Quote: | Kicz jest z zalorzenia tandeta i dla mnie nigdy nawet z predytacja wykozystany sztuka nie bedzie (dlatego gardze spora czescia nowoczesnego "artu" oraz caluym popartem, blech. Internet z zalorzenia nie jest mediu do sprzedazy czego kolwiek tylko wolnym zrudlem informacji wszelkiej masci (sztuka tez jest jakas infoormacja dla twoich emocji) wiec nie mozesz powiedziec ze to dzieki niemu masz ksztaltopwany gust, to jak odbierasz muzyke, film, literature, sztuke wizualna, zalezy od twojego smaku ktoiy masz wyrobiony tak a nie inaczej ((to co mowiles o wyborze) ale nie mozesz odrazu negowac medium ktore nie schlebia wylacznie twoim gustom bo to by znaczylo ze kazde jest w jakis sposob ulomne. Ja wylanczam tv jak leca glupoty, nie slucham radia kiedy nadaja sieczke, nie fascynuje mnie komix.blo (a nawet zenuje to ze to nazywaja Tfurczosci), denerwuje mnie 90% tfurczosci internetowych pisarzy i pisarek o poziomie latajacym maaximum na poziomie maslowskiej, bawi mnie zamiloowanie do gajgeryzmu czy uwielbienie dlla abakanowicz czy kozery, to dla mnie w zadnej mierze nie jest sztuka, to wlasnie przejawy kiczu. Ale nie powiem ze nie lubie iinstalacji, heppenigow, blogow, jezyka mowiponego w literatuze, nutki mroku w muzyce itp. Po prostu ufam w talent pewnych osob a mam watpliwosci co do innych. |
ja lubie np obejrzec czasem jakies kiczowate gore, albo kiczowate strony, ktory z zamyslu maja byc wlasnie takie, dzielami to moze bym ich nie nazwal ale napewno czasem sa ciekawa odskocznia i nowym doswiadczeniem... a co do negowania... nie slucham np jazzu ale uwazam go za wybitna muzyke, nie czytam poezji bo jej zwyczajnie nie rozumiem (jestem z technicznej uczelni, mozna mi to wybaczyc chyba ;)), ale nie twierze ze jakis autor pisze kicz skoro ja nawet nie wiem o czym on pisze, bo bym wyszedl na ignoranta.
ja wogole nie ogladam tv i nie slucham radia poniewaz nie lubie jak ktos mi cos narzuca, sam sobie wybieram to co chce ogladac - internet jest do tego idealnym narzedziem, inna sprawa jest to ze masowka ktora i tu sie wdarla, co nie jest niczym szczegolnym biorac pod uwage jego zasieg i mozliwosci, stworzyla kilka niezdrowych zjawisk takich jak kolorowe czaty, blogi, portale w stylu "ocen moj ryj bo nikt mnie dawno nie rznal(albo nie chce rznac bo jestem burakiem)" (;P) i inne gnioty. i tego nie trawie.. |
|
Back to top |
|
|
Saga Moderator
Gender: Age: 42 Zodiac: Joined: 04 May 2004 Posts: 231 Location: Łódź
|
Posted: 11-05-2004, 20:30 Post subject: |
|
|
Quote: | Ja tylko dopisze co sadze o sztuce i kiczu... Jak dla mnie w czasach ktorych przyszlo nam zyc granica miedzy sztuka a kiczem sie zaciera. Trzeba naprawde znac sie na rzeczy, zeby rozroznic co jest co :/ |
Hm. Polemizowałabym po części. Widzisz dobrze jest znać się, ale w gruncie rzeczy to nie znajomość teorii pozwala Ci rozpoznać sztukę. Sztuka jest dla mnie czymś tak subiektywnym, że nie da sie jej tak do końca usystematyzować żadną teorią. Bo będzie ich tyle, ilu ludzi. To, że coś zostało uznane za jakąś teorię "nadrzędną", czy jakieś dzieło za kanon, świadczy o tym, że wielu osobom pokryły się gusta i spojrzenia na świat. Dobrze jest to wiedzieć, ale szkoda tylko by było podążyć za "prawem większości" i uznać, że to jedyne słuszne spojrzenie. W ten sposób też przyczyniamy się do tworzenia swojego rodzaju komerchy. Ja tam nie gardzę dosłownie wszystkim, co w poważanym środowisku speców nie uchodzi za sztukę. Bardzo często się zdarza, że tacy teoretycy to nadęte bóbki (choć są wspaniałe wyjątki), zwykły przerost formy nad treścią. Heh od wielu lat żyję w przeświadczeniu, że wszędzie, nawet pośród najgorszego kiczu można znaleźć coś wspaniałego. A nawet jeżeli nie uważam czegoś za sztukę, to i tak nie boję się czerpać czasami z takich "gniotów" przyjemności. Nie bądźmy tymi "wielkimi umysłami", które boją się utożsamić z czymś co nie uchodzi za ambitne.
[ Dodano: 11-05-04, 08:38 ]
a-ha i nie użalajmy się, że świat jest taki czy owaki. Naprawdę można się w nim doszukać fajnych rzeczy ;) |
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
Devineresse
Joined: 06 May 2004 Posts: 35 Location: Warszawa
|
|
Back to top |
|
|
dF
Joined: 10 May 2004 Posts: 11 Location: W.A.W.A
|
|
Back to top |
|
|
Saga Moderator
Gender: Age: 42 Zodiac: Joined: 04 May 2004 Posts: 231 Location: Łódź
|
|
Back to top |
|
|
Rucok-San
Joined: 11 Apr 2004 Posts: 150 Location: Danzig
|
|
Back to top |
|
|
dF
Joined: 10 May 2004 Posts: 11 Location: W.A.W.A
|
|
Back to top |
|
|
Rucok-San
Joined: 11 Apr 2004 Posts: 150 Location: Danzig
|
|
Back to top |
|
|
dF
Joined: 10 May 2004 Posts: 11 Location: W.A.W.A
|
|
Back to top |
|
|
Saga Moderator
Gender: Age: 42 Zodiac: Joined: 04 May 2004 Posts: 231 Location: Łódź
|
|
Back to top |
|
|
Rucok-San
Joined: 11 Apr 2004 Posts: 150 Location: Danzig
|
|
Back to top |
|
|
|