darknation.eu :: View topic

**Saga** · Posted: 13-05-2004, 17:05 Post subject: czy twórcy istnieją?

Czy możliwe jest, żeby w sztuce i w ogóle na świecie jeszcze coś nie istniało? Tak żeby można było to dopiero stworzyć?

W sumie to zaczynam mysleć, że nie. Tak mi się wydaje, że świat jest raczej skończoną sceną, a "twórcę" można zinterpretować jako takiego szczęśliwca, który odkrył dane istniejące juz zjawisko jako pierwszy, natknął się na coś przed innymi.

Hehe, Ergo - proponuję stworzyć nową kategorię dyskusji: "domorosłe filozofie" ;P

**Ergo** · Posted: 13-05-2004, 17:10 Post subject:

**Saga** · Posted: 13-05-2004, 17:22 Post subject:

No właśnie o tym mówię - my tych rzeczy po prostu jeszcze nie znamy, jeszcze ich nie odkryliśmy.
Ale w sumie wszysko, co "nowe", nowe dla nas, wywodzi się z tego co juz znamy. Np. nowe gatunki muzyczne są jakąś tam metamorfozą lub połączeniem się starych. W gruncie rzeczy nie możemy powiedzieć, że są dla nas zupełnym zaskoczeniem, czymś zupełnie nowym.

Szmanka · Joined: 15 Apr 2004 Posts: 31

kiedys napisalam gdzies na tym forum..ze w muzyce stało sie juz chyba wszystko...ale jest to tylko moje odczucie-indywidualne...juz nie czekam na cos super nowego..bo nawet w tych "nowych" rzeczach widze stare...Mysle ze jakbym myslala za odwrot..to byloby inaczej...czyli pewnie doszukiwalabym sie i znajdywala "nowosc" we wszystkim...Sadze..ze dla każdego to zalezy od pogladow ...i troche od środowiska w ktorym sie obraca(bo wg mnie ma to naprawde dozy wplyw) :P

**Ergo** · Posted: 13-05-2004, 17:47 Post subject:

A ja powiem ze ja w muzyce odkrywac ciagle cos nowego, inaczej by mi sie zniudzilo i nie robilbym tutaj z przyjaciolmi tego co robie :]

Czasem do czegos trzeba wrocic ponownie zeby odnalezc nowa wartosc. To taj kaj z moich czytaniem ksiegozbioru diuny, z wiekiem odnajduje w tej ksiazce zupelnie inne tresci niz kiedy zaczalem czytac pierwszy raz. W miare jak dojrzewamy zmienia sie nasze spojrzenie na swiat i nasza wrazliwosc.

DakKon · Joined: 15 Apr 2004 Posts: 137 Location: Łódź

Ogólnie podejście, ze nie stworzy sie czegos nowego bo wszystko ma swoje korzenie i podwaliny w tym co bylo jest dla mnie dziwne... Przeciez nasza psychika ma podloze w naszej historii oraz srodowiska i tak samo jest z tworcami. Trzeba by stworzyc wpelni nowe spoleczenstwo, aby wszystko zaczelo sie od nowa i nie bylo tego calego "balastu" wiekow.

[quote=Ergo]
Czasem do czegos trzeba wrocic ponownie zeby odnalezc nowa wartosc. To taj kaj z moich czytaniem ksiegozbioru diuny, z wiekiem odnajduje w tej ksiazce zupelnie inne tresci niz kiedy zaczalem czytac pierwszy raz. W miare jak dojrzewamy zmienia sie nasze spojrzenie na swiat i nasza wrazliwosc.[/quote]

Z tym tez sie zgodze. W koncu non-stop ulegamy zmianom. Swoja droga chyba czas aby jednak powrocil po latach do tego utworu.:)

**Saga** · Posted: 13-05-2004, 18:34 Post subject:

No tak. Zgadzam sie z tym. To o czym mówisz wcale nie jest niezgodne z tym co ja mówię. Otóż ja też uwielbiam wracać do pewnych rzeczy i odkrywać w nich coś czego wcześniej nie widziałam. Zresztą o tym dojrzewaniu i zmienianiu się poglądów w miare upływania życia już gdzieś tutaj pisałam :) Widzisz ja też dostrzegam w życiu pełno nowości, wiele rzeczy mnie zaskakuje (wbrew pozorom nie jest to sprzeczne z tym co pisałam wcześniej i zaraz to wyjaśnię :) ) i to jest w życiu najpiękniejsze. Ale to pojęcie "nowości" ma dla mnie znaczenie subiektywne. Kiedy wpadnę na taką nowość i zaczynam zgłębiać temat, odkrywam, że ta nowość ma już jednak swoją historię. Paradoks? ;)
A nawet jak pewne rzeczy które odkrywam wydaja mi się totalną innowacją, mojego autorstwa, to i tak mam świadomość, że ktoś gdzieś tam może myśleć dokładnie to samo. Parę razy mi się juz tak zdarzyło. I potwierdza to moje stwierdzenie, że jakieś zjawisko juz istniało, a nowość polega na tym, że je odkrywamy. Nie ma że ten tego się wyrażę - nowości absolutnej. Nowość to zjawisko subiektywne.

Dosyć herezji? Nawiedzona Saga Heretyczka idzie cosik wszamać :D

[ Dodano: 13-05-04, 06:35 ]
to było a propos wypowiedzi Ergo :)

DakKon · Joined: 15 Apr 2004 Posts: 137 Location: Łódź

Ogólnie to co mówisz zeczywiscie nie jest wbrew mojej teorii( czy ja gdzies to takiego napisalem?) zwracam tylko uwage na to, ze nazekanie na brak nowosci mija sie z celem bo wszystko ma swoja przyczyne gdzies w glebi. Co prawda zawsze istnieje szczypta chaosu, ale czy aby napewno jest ona taka mozliwa w dzisiejszym uporzadkowanym swiecie??

**Saga** · Posted: 13-05-2004, 18:53 Post subject:

DakKon · Joined: 15 Apr 2004 Posts: 137 Location: Łódź

Raczej mialem na mysli kogos innego i w pewnym wzgledzie ogol niz Ciebie, choc to sie troche tez do Ciebie tyczylo. jedank po sprostowaniu zwracam honor.:)

JaspinQ · Joined: 08 May 2004 Posts: 32 Location: Warszawa

**Saga** · Posted: 13-05-2004, 19:25 Post subject:

To super, że się zgadzasz z Ergo :) , ja tez się z nim zgadzam. Zresztą już o tym wszystkim pisałam i nie będę tłumaczyć tego od nowa. Myślałam, że wyraziłam swoje myśli jasno :/

JaspinQ · Joined: 08 May 2004 Posts: 32 Location: Warszawa

**Ergo** · Posted: 13-05-2004, 19:57 Post subject:

Piszecie o nowosciach......
A ja od kilku dobrych lat nie znalazlem zadnej prawdziwej nowosci w zyciu. Nie mowie o rozrywkach duchowych typu analizowanie ksiazek.

Rzeczy doczescne nie zaskakuja mnie.... po prostu ... nie wiem czemu...

Czyzby to znaczylo ze jestem uposledzony ? A moze dojrzalem i doroslem przedwczesnie....

**Saga** · Posted: 13-05-2004, 20:10 Post subject:

Nie jesteś Ergo :P Ale skaczesz po, ten tego, punktach widzenia zupełnie jak ja hehe- raz z daleka (zauważając problem braku nowości absolutnych), raz z bliska (ograniczając się do swoich własnych przyjemności i"rozrywek duchowych") Brawo, o to chodzi ;PPPP