Myst
Gender: Age: 44 Zodiac: Joined: 12 Aug 2004 Posts: 770 Location: Jelenia Góra
|
Posted: 18-02-2005, 19:15 Post subject: Primordial - The Gathering Wilderness (2005) |
|
|
Irlandczycy kazali nam czekać na swój nowy album aż 3 lata! Ale muszę przyznać iż warto było poczekać tyle czasu. Niesamowita siła, klimat i magia tego albumu dowodzą, że niektóre zespoły są jak wino – im starsze tym lepsze. Primordial dowiódł po raz kolejny swojej wielkości i nietuzinkowości.
The Gathering Wilderness to czysta magia w swojej najpiękniejszej postaci. Jak żadna inna potrafi zaczarować słuchacza i nie wypuszczać ze swych objęć jeszcze długo po ucichnięciu ostatniego dźwięku tej cudownej inwokacji. Primordial po raz kolejny pokazali, że w kraju o tak małych tradycjach w sferze metalu może znaleźć się jedna perełka. I to wcale nie jest zasługa braku konkurencji. Piątka czarodziejów z Zielonej Wyspy wypuściła na świat swoje kolejne zaklęcie. Jest ono inne od poprzednich a zarazem tak bardzo do nich zbliżone. Ma w sobie wiele klimatu z Journey’s End oraz moc z Storm Before Calm. Cudowne, nieco monotonne kompozycje doskonale współgrają z wokalami; a wokale są przepiękne; nostalgiczne, pełne bólu, tęsknoty i żalu. Gdy słyszę głos A.A. Nemtheanga coś głęboko w mojej duszy rozdziera się i krwawe łzy spływają po moim sercu. To niesamowite, niemal mistyczne doznanie. Zresztą podobnie jest z muzyką. To co prezentuje Primordial dowodzi po raz kolejny, że to co proste może być zarazem genialne. Nie ma tutaj nic specjalnego – proste riffy, prosta praca perkusji, kompozycje w średnich i wolnych tempach. Nikt się nie popisuje i nikt nie wybiega do przodu. Wszystko jest idealnie wyważone i zharmonizowane. I to jest prawdziwa sztuka! To jest prawdziwa magia i moc tych współczesnych druidów! W coś tak nieskomplikowanego potrafili tchnąć niesamowity urok. Słuchając tej płyty ma się wrażenie oglądania lasów, skał i równin Irlandii z lotu ptaka. Ta muzyka jest tak lekka, że porywa i unosi moją duszę daleko ukazując całe piękno tego magicznego świata, pełnego trolli, elfów i starożytnych rytuałów wyśpiewywanych pod Wielkim Dębem podczas Beltaine. Myliłby się jednak ten kto by powiedział, że Primordial zniewieścieli! O nie! W tym pozornym spokoju czai się moc i furia wszystkich żywiołów. Tytuł albumu jest jak najbardziej adekwatny do jego zawartości. Wszystkie moce natury, cała furia świata zbierają się na dźwięk wyśpiewywanych zaklęć. W transowym tańcu zbiera się dzikość.
Nadciągają czarne chmury. Za chwilę zacznie zacinać deszcz i wszystko obudzi się do życia. Moje bose stopy dotykają zimnej, zielonej trawy. Przed moimi oczyma rozciąga się wspaniała równina usiana pagórkami i szarymi skałami. W oddali słychać pomruk nadchodzącej burzy. Obracam się. W twarz uderza mnie zimny wiatr, a przede mną rozciąga się bezkresne, szare morze.
Taka właśnie jest muzyka Primordial. Poddajcie się jej czarowi!
Ocena 10/10
Description: |
|
Filesize: |
34.16 KB |
Viewed: |
5271 Time(s) |
|
|
|