Aaricia_de_Goth Redaktor
Gender: Age: 47 Zodiac: Joined: 13 Aug 2004 Posts: 810 Location: Scunthorpe UK
|
Posted: 21-08-2006, 23:17 Post subject: Gothminister - GothicElectronicAnthems/EmpireOfDarkSalvation |
|
|
Od jakiegoś czasu ostrzyłam swe gotyckie ząbki na norweski projekt Gothminister, czekając co też Mr Bjorn Alexander Brem zaprezentuje w kolejnych odsłonach swego image’u. Droga , którą wybrał Gothminister bardzo mnie rozczarowała, ale po kolei.
Dwa w jednym zawsze działa, zakupiłam więc podwójny (ale w cenie jednego:p), pięknie wydany set zawierający debiut –‘Gothic Electronic Anthems’ oraz drugą płytę ‘Empire Of Dark Salvation’. Tym sposobem rozprawię się z całą twórczością Norwegów za jednym zamachem:D
Płyta debiutancka o pompatycznie brzmiącym tytule–‘Gothic Electronic Anthems’ była swego czasu ( 2003 rok) objawieniem zbierając znakomite recenzje w prasie zachodniej. Istotnie , jak na pierwsze wejście Gothminister uderzył znakomicie. ‘Gotyckie hymny’ są rzeczywiscie dobre, utwory są melodyjne, szybkie, bardzo elektroniczne i w sam raz na parkiet. Bardzo podobne do tego, co proponują dziś Deathstars czy, jak niektórzy chcą, Rammstein. Płytę otwiera ‘Gothic Anthem” i jest to bardzo dobra pozycja , spełniająca wszelkie cechy hitu- chwytliwy bit ,bardzo taneczny rytm ,mroczno-metalowy lekko brutalny wokal, słowem niezłe. Następnie ‘Angel”, który moim zdaniem jest troszkę słabszy , ale także z półki hitów. Trzeci utwór ‘The holy one’ jest dobry, mocne tempo jest utrzymane, ciężkie riffy gitarowe jak należy. Oddech można złapać dopiero przy kolejnym utworze ‘Pray’, który z racji ze jest lżejszy , jawi mi się jako lekko popowo-futurystyczny mix zgrabnie utrzymany w stylistyce gotyckiej.W końcu mówimy o Norwegach , mrocznych braciach ze Skandynawii. Następnie”The Possession”, zgrabny minutowy przerywnik. Kolejny ‘Devil” jest wg mnie najsłabszy na całej płycie , ale co kto lubi....
Jako ze Gothic Anthems to nie tylko mroczno-ciężka rypanka w tonacjach industrialnych , mamy także ballady. Pierwsza „ Shadows Of Evil Sins” to miła lekka muzyczka zagrana ładnie i zgrabnie na keyboardzie, prosta , ale czasem proste jest lepsze niż wysoce skomplikowane połamane rytmy. Aby nie rozmarzać się za bardzo , w końcu gotyk to mrrrok , Gothminister serwuje następnie „Hatred”, średnio szybki, dramatyczny hymn, elektroniczny jak trzeba , z gitarami jak trzeba , z wokalem a la szatan ( ale do wytrzymania...), pojawia się wreszcie Dementia ze swym kobiecym wysokim wokalem , co dodaje smaczku. Następnie atakuje nas „March Of The Dead” , zgrabny , chwytliwy utwór z nieźle zaśpiewanym refrenem ( Dementia ) o tym , jak to wszyscy pragniemy być martwi , koniecznie elektronicznie martwi....Niezłe.
Drugą i ostatnią balladą , bardzo rzewną i miłą do posłuchania jest ‘Wish”, Dementia i Bjorn wypadają razem bardzo przyzwoicie, naprawdę piękny utwór. W sam raz na dobranoc dla dziecka, nie przesadzam.
Przyplątał się jeszcze ‘Post Ludium” jako zamknięcie całości, ale za dużo się nie da powiedzieć o tym końcowym utworku, tak bardzo głos jest przepuszczony przez syntezatory, muzyka lekko kosmiczna, przechodząca w coś a la średniowieczny minstrel....taka końcowa apokalipsa.
Smaku dodaje także ładnie dopracowana książeczka z tekstami oraz ciekawymi zdjęciami Gothminister’a i reszty muzyków. Bjorn jest wystylizowany na wokalistę Ooomph, przyzwoicie,elegancko ubrany. Główny fotograf, czyli Miss Dementia także przedstawia interesujący image i ciekawy makeup.
Gothminister alias Mr Brem sam komponował muzykę , napisał słowa i aranżował utwory , taki DIY człowiek. Szanuję takie osoby, mające koncept i zdolności , którym udaje się stworzyć coś sensownego i ciekawego.
Wiedziałam, że druga płyta nie może być tak dobra jak pierwsza, ale oczekiwałam przynajmniej, ze będzie na przyzwoitym poziomie. Niestety , Norwegowie zupełnie odpuścili tym razem, aż wstyd się przyznawać do słuchania drugiego krążka.
Co sobie myślicie widząc tytuł ‘Empire Of Dark Salvation’? No właśnie, dokładnie......diabelski potworek na okładce, chińskie hieroglify i udziwnione pozy dopełniają reszty. Jednym słowem – dno. Zarówno w warstwie muzycznej, słownej i fotogenicznej. Nie ma sensu opisywać utworów osobno tutaj ,gdyż wszystkie mają jeden bit , jeden programming i ten sam mrrrrroczny wokal. Tytuły- pretensjonalne, image – plastikowy skafander a la tru satan, Dementia już nie jest piękną tajemniczą gothic lady , tylko jakąś wykolejoną Barbie w szyją w kołnierzu ortopedycznym. Słowa utworów – bardzo mrrroczne, głównie traktują o płodzie diabelskim ( ‘vicious fetus’) i „fields of no return’. Podejrzewam ,że Bjorn został wciągnięty w jakiś kult szatana, tam w mrocznej Skandynawii to się zdarza....
Płyta jest totalną porażką, tak jak pierwsza była bardzo dobra , druga jest totalnie zła.
Ocena: 7,5/10 dla ‘Gothic Electronic Anthems’ 2003, dla lubiących klimaty Deathstars, mroczne ale melodyjne utwory elektroniczne.
Ocena: 2/10 dla’ Empire Of Dark Salvation’2005, dla ...... nikogo. Trzymać się z daleka.
Description: |
|
Filesize: |
16.73 KB |
Viewed: |
505 Time(s) |
|
|
|