FAQFAQ   SearchSearch   MemberlistMemberlist   UsergroupsUsergroups  <strong>Gallery</strong>Gallery  RegisterRegister   ProfileProfile   Log in to check your private messagesLog in to check your private messages   Log inLog in 
INDEX PAGE

Poszukujemy osób, które jeśli mają ku temu ochotę zajęły się publicystyką, recenzjami płyt muzycznych, korektą stylistyczną tekstów, redagowaniem biografii zespołów, newsami oraz wszystkim tym, co wam przyjdzie do głowy, a uważacie, iż powinno znaleźć swoje miejsce na portalu. kontakt: admin@darknation.eu
Ostatnio na forum
1. Forum zdechło?
04-02-18, 04:25 - Piottr
3. Ambient Collage #8
30-11-16, 02:06 - yy28
4. Ambient Collage #7
29-05-16, 21:05 - yy28
5. Mgla (The Mist)
04-05-16, 15:00 - Vexatus
6. Achaja
04-05-16, 14:54 - Vexatus
Forum Index » Sztuka » Film » Maria Antonina
Post new topic   Reply to topic
View previous topic :: View next topic  
Author Message
Aaricia_de_Goth
Redaktor

Offline 
Gender: Gender:Female
Age: 47
Zodiac: Cancer
Joined: 13 Aug 2004
Posts: 810
Location: Scunthorpe UK

PostPosted: 12-11-2006, 01:46    Post subject: Maria Antonina Quote selected Reply with quote

O ile mi wiadomo jest to pierwszy film w całości poświęcony tragicznej postaci królowej francuskiej Marie Antoinette von Habsburg, która swe bajkowe życie zakończyła na gilotynie. Film jest reklamowany jako biograficzny , ale tak naprawdę obejmuje coś około połowy życia królowej (początek -14lat ,koniec około 35 rok życia ) skupiając się na początkowych latach , a póżniejsze, o wiele ciekawsze i ważniejsze, traktując bardzo pobieżnie, do tego stopnia , ze widz, który nie orientuje się w nazwiskach, wydarzeniach epoki poczuje się potężnie zdezorientowany.
Sofia Coppola porwała się na zadanie wyraźnie przekraczające jej zdolności reżyserskie, utrzymuje, że zrobiła film bio, a tymczasem jest to zaledwie kino kobiece umiejscowione w epoce Ludwików. Dlaczego ? Otóż nawięcej miejsca poświęca pani reżyser opisom balów, zakupów i szaleństw królowej, rautów, wyboru sukien, pantofelków, i słynnych fryzur królowej, a także jej frustracji seksualnej w pierwszych latach małzeństwa z delfinem Ludwikiem Augustem wynikającej z niemocy skonsumowania małżeństwa. Bardzo to kobiece , ukazane plastycznie, z ferią kolorów, wdzięczne i ciekawe, jako kobieta rozumiem i potrafię się wczuć ( ah te zakupy i bale !). To prawda ze Maria Antonina nie pokazała się nigdy dwa razy w tej samej sukni i w tych samych klejnotach, to prawda, ze wprowadziła modę na półmetrowe fryzury ( pokazane zaledwie dwa razy w filmie ), dzięki którym damy musiały klękać by wejść do powozów. To fakt, ze miała swój prywatny pałacyk, Petite Triannon, mniejszą replikę Wersalu, gdzie spędzała dużo czasu i gdzie miała zbudowaną prawdziwą wioskę, a specjalnie wyselekcjonowani poddani udawali,ze wykonują wioskowe prace. Tą część życia królowej udało się oddać bardzo dobrze. Ubrania, nie tylko Marii Antoniny, zapierają dech w piersiach, wnętrza Wersalu i pałacyku Trianon są cudowne, ogrody przepiękne, owieczki słodkie. Tyle, że równie ciekawe , a moze bardziej ciekawe poprzez dramatyzm były ostatnie lata życia królowej Francji , na które chyba pani Coppoli zabrakło weny, a moze czasu i pomysłu....
Pominięto także cały kontekst historyczny, nie wiemy nic o tym czy Francja była bogata czy w ruinie, czy prowadziła jakieś wojny, kto był doradcą króla i kto miał znaczenie na dworze. Pominięto bardzo ciekawą sprawę tzw. naszyjnika , w którą byl zamieszany wysoki kardynał i cwana dwórka królowej , a który spowodował , z e zaczęto zwać Marię 'Madame Deficit" lub mniej poprawnie politycznie 'austriacką suką'. Nie wiemy jak i skąd lud Francji znienawidził swą królową, Coppola po prostu zarzuca nas scenami, po sielankowej godzinie rautów , balów i romansów , nagle lud wdziera się do Wersalu i życiu rodziny królewskiej grozi realne niebezpieczeństwo. Jest tam znakomita scena na balkonie , gdy Maria składa wdzięczny pokłon tłuszczy, ale po co i dlaczego??? Tego nie wie nikt , chyba, ze ktoś ( jak ja ) czytał co nieco o Marii i owczesnych wydarzeniach. Otóż rozwscieczony lud, po zdobyciu Bastylii , wymordowaniu częsci arystokracji wdarł się do pałacu żadąjąc by 'wściekła suka austriacka' złożyła im pokłon i szacunek. Maria widząc , ze życie jej rodziny jest bezposrednio zagrożone zgadza się na ten gest i odważnie wychodzi naprzeciw wrzeszczącej tuszczy. To bardzo dramatyczny moment w życiu królowej, znanej ze swej dumy i nieustępliwości, która chyba po raz pierwszy widziała swoich poddanych. Sofia Coppola mogła z tej sceny uczynić majstersztyk , ale nie umiała tego zrobić.Scena ta była o tyle ważna , ze po niej była juz tylko równia pochyła w dół, i jedynie kwestią czasu było zamordowanie najpierw króla , a potem królowej. Ale o tym się nie dowiemy , gdyż S.Coppola zdecydowała zakonczyć nagle biografię królowej, jakby stwierdziła, 'OK, przekroczylismy już 103 minutę filmu, cięcie , koniec!" Nie wiemy zatem co się stało z parą królewską, bo odjeżdzają oni sobie z Wersalu w siną dal.
Film ratuje kreacja Kirsten Dunst w roli królowej, którą napewno stać było na poradzenie sobie z tragizmem sytuacji , i dla której ta rola mogła być rolą życia. Nie będzie napewno dzięki pani Coppoli. Bardzo dobry jest także król ( nie znam aktora.... ), jego Ludwik jest taki jaki miał być - dobrotliwy , nieśmiały, prostoduszny , spędzający czas na ukochanych polowaniach albo w kuźni. Zabrakło jakichkolwiek postaci arystokratycznych, przecież bardzo wpływowych klik, rodów, kilka razy pojawia się nazwisko Madame de Polignac , Madame de Lamballe, pani du Barry, ale czy ktoś nieorientujący się wie kim te panie były i co zrobiły ( lub nie ) ? Jedyna postać którą pamięta przeciętny widz to hrabia von Fersen , kochanek królowej ( konia z rzędem temu , kto usłyszy jego imię w filmie ).

Film przyjemny do obejrzenia ,koniecznie na dużym ekranie , na domowych pecetach nie polecam , bo straci cały urok. Pożądane wcześniej zapoznanie się z realiami epoki, najlepiej przeczytać książkę Stefana Zweig'a "Maria Antonina".
Scieżka dżwiękowa jest rockowa, co było interesującym zabiegiem, czyni postać Marii bliższą wspołczesnemu widzowi. Ja jednak wolę wstawki z epoki.

ocena; 5 /10
Back to top
View user's profile Send private message Skype Name
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic All times are GMT + 1 Hour
Forum Index » Sztuka » Film » Maria Antonina

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group