View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
Posted: 01-10-2005, 22:16 Post subject: Jaki właśnie powinien być ? |
|
|
Widzę różne osoby i charaktery na tym forum i poza nim. Tyle różnych osobowości i sposobów na życie... Jednak chciałbym żebyście pomogli mi stworzyć zestaw uniwersalnych prawd i "przykazań" jakie powinna znać każda osoba uwazająca się za tzw. gota. Może pomoże to niektórym "tró" osóbkom w powrocie do normalności - kto niby powiedział że goci mają być "inni" ( sensie pejoratywnym ) ? Chciałbym wykreować obraz kogos kim każdy z nas powinien być - przytoczone tutaj tezy wzięły się z rozmów prowadzonych zarowno tutaj na forach jak i też z przyjaciółmi z innych częsci europy jak i też zza oceanu.
1. Człowiek powinien być świadomy politycznie i obywatelsko - odejście od mainstreamu nie ma oznaczać biernego przyzwolenia na to co się dzieje wokół nas , nawet jeśli nam się coś nie podoba to i tak zyjemy wszyscy na jednym świecie i nie ma od tego odwołania.
2. Jeśli mowisz coś o religii ( nieważne jakiej ) zastanów się głębiej nad tym co chcesz powiedzieć. Żadna z głównych religii nie jest z gruntu zła, jeśli krytykujesz kogoś poprzyj to solidnymi argumentami, wysłuchaj drugą stronę - postaraj się przyjąć również jej racje. Niewazne czy jesteś ateistą czy wierzysz w zielone ludki, posłuchaj co inni chcą tobie powiedzieć.
3. Wybieraj świadomie - nie naśladuj. Niby jakim prawem goci sobie uzurpują prawo do oryginalności i wyjątkowości - alternatywnej odrębności ? Spojrzcie na siebie, wiekszość wygląda jak klony metalowców słuchających nightwisha ( bo to takie gotyckie - mimo że nawet koło gotyku nie leżało), albo statyści wyjęci z kolejnego teledysku zbuntowanego Mansona. Gdzie ta oryginalność skoro większość we własnym gronie wygląda jak androgyniczne dziwki, jak z metra cięte ? Nie wierzę, że każde z was robi to z wyboru - prędzej dlatego że to tk ładnie wygląda no i to takie "gotyckie". Wąż zjada swój własny ogon, uciekacie przed mainstreamową moda a sami tworzycie własną w miniaturze. Czasem warto się ubrać tak jak się po prostu czujecie. Szczególnie, że większość z Was wstydzi się wyjść na ulicę, w tym co niby tak kocha .
4. Seks - jaki jest każdy widzi, i naprawde nie każdego interesuje czy jesteście hetero czy homo i co robicie w lóżku - ja jak też większość innych ludzi mam to w dupie, i nie imponuje mi to. I na listość boską nie mówcie że lubicie S/M jeśli nic na ten temat nie wiecie.
5. Muzyka "gotycka" nie jest lepsza od Mandaryny, Britney czy też death metalu - jest inna, czasem ambitniejsza, a czasem strasznie infantylna i naiwna. Więc nie ma sensu udawać wielkiej "alternatywności", to jest po prostu godne politowania i nic więcej.
6. Wszelkie przejawy udawanego wampiryzmu ( nawet dosłowne - typu picie krwi ), mroczności, lateksowego fetyszyzmu, wielkiego niezrozumienia i alienacji w społeczeństwie to żałosne pozy. Nie zwracajcie na siebie uwagi innych nie o to chodzi. Co to za got który zabiega o uwagę społeczeństwa, wywiady w tv - stronisz od mainstreamu a jednocześnie nurzasz się w nim ? Dziwne i cokolwiek nienaturalne.
7. Jeśli jedziesz na jakieś większe wydarzenie typu Castle Party to jedź tam dla muzyki, a nie po to żeby się pokazać - przechodziłem obok 2 dziewczyn w nie powiem ciekawych kreacjach, jedna z nich mowi do drugiej "mam nadzieje że mi zdjęcia porobią" - wydawało mi się że to festiwal muzyczny a nie pokaz mody odpustowej.
DODANE:
8. Jeśli już uważacie się za gotów to miejcie odwagę to przyznać. Tekst pt: "Chyba nie jestem gotką /gotem, jestem przede wszytskim sobą " juz jest nudny i błazenski. To zrozumiałe że każdy jest indywidualnoscią,ale przecież ubieracie się w okreslony sposób, słuchacie TEJ muzyki , chodzicie na TE imprezy.Dlaczego metal potrafi przyznać ze jest metalem ,a od gota tak trudno to wyciągnać??? Zaraz napiszecie ze słuchacie nie tylko gotyku ( zreztą szeroko pojetego) i dlatego nie możecie tak do końca się zidentyfikować. Bla bla bla..... gotyckie niezdecydowanie ,pseudoromantyzm i rozrosnięte ego. czas się przyznać.
Ale naprawdę nie myślcie sobie, że nie lubię gotów, samemu się za takiego w duzej mierze uważam, jednak chciałbym aby przynajmniej część z was zastanowiła się nad istotą tej właśnie subkultury. Zachęcam do podzielenia się waszymi refleksjami nt. tego co tutaj napisałem. Może powinniśmy też dodać coś do tej listy ? Proszę jednak o PRZEMYŚLANE odpowiedzi.
Last edited by Ergo on 02-10-2005, 16:12; edited 2 times in total |
|
Back to top |
|
|
Gladwyn
Gender: Age: 40 Zodiac: Joined: 06 Jan 2005 Posts: 420 Location: Apocalytptic City
|
Posted: 02-10-2005, 00:09 Post subject: |
|
|
Nie identyfikuje sie z kultura gotycka w ogole. Jestem metalem (bardziej niz kimkolwiek innym), co nie znaczy, ze nie lubie walnac paru piw i pobałnsowac w rytm ragga (trÓ mnie teraz opluwaja). Krazy u mnie rozny metal (aktualnie Sonata Arctica, bo juz pozno jest i Decapitated zszedl z tapety). Cala gotycka :subkultura: jest IMHO dosc smieszna. Przebieranki na imprezy, a na ulicach jakos nie widac lasek ubranych w szpiczaste, wiedzmowe kapelusze. Bylem na chacie, na imprezie, u panny, ktora miala katafalk jako stolik do przekasek i wódy, a jej kot nazywał sie Astral. Pisanie przygnebiajacych wierszy i farbowanie wlosow na ekstremalne kolory jest do dupy. Impreza byla fatalna. Czulem sie jak na pogrzebie. Wszyscy siedzieli wpatrzeni w sufit albo podloge z roznymi uzywkami krazacymi we krwi - tragedia. Tak samo bawilbym sie pijac wóde z rezydentami kostnicy.
Impreza przy Anathemie, My Dying Bride, czy Katatonii to nie impreza - to stypa!
"Subkultura" goth jest chyba najbardziej naciagana i plastikowa w naszym kraju. Moim zdaniem drechy albo punkowcy ze swoimi archaicznymi idealami sa stokroc bardziej autentyczni od tak zwanych polskich gotów.
Ja zostaje z dala od gotyku kierując sie cytatem z Primal Fear: "Metal is forever". |
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
Aaricia_de_Goth Redaktor
Gender: Age: 47 Zodiac: Joined: 13 Aug 2004 Posts: 810 Location: Scunthorpe UK
|
Posted: 02-10-2005, 11:22 Post subject: |
|
|
W nawiązaniu do poprzednich wypowiedzi zacznę tak: dlaczego subkultura ma być smieszna jak tu ujął Gladwyn ?Smieszniejsza?? Najbardziej plastikowa czy naciągana??? Ni e bardziej naciagana niz hiphopowa czy popowa, nie widzę róznicy.Plastikowa - zapraszam do warszawki do klubu 'utopia' , gotycki plastik to nic w porównaniu z gejami i a la mandarynowatymi panienkami...Wogóle ,zostawmy porównania, all in all, nie mają być istotą tej wypowiedzi.
Co do tematu własciwego - bardzo ładna kompilacja 7 przykazań:) , bardzo dobrze wytknięte główne wady nas -gotów .Piszę 'nas' ,bo nie wstydzę się przyznać do tego. Nie mówię "jestem sobą" ,bo to zrozumiałe , ale przy okazji i po rozważeniu za i przeciw :) wychodzi ze do gotyckiej subkultury mi najblizej( choć na CP byłam tylko raz :P ) Zgadzam się z Ergo włąściwie we wszytskich punktach :) , ale nie konca ....( a jednak). Chodzi o pozy - nie da się uniknąć przybrania pozy.Decydujac się na którąś z subkultur ,lub nawet pozostając w mainstreamie , zawsze wybieram pozę. Nawet jesli twierdzicie ze wam wszytsko inne zwisa i realizujecie tylko siebie to takze poza. To jak oddychanie.:) Bez pozy pozostaje się jednynie w stanie snu :) lub szerzej pojętej utraty świadomosci. To,ze goci mają kilka etatowych póz ,coz...zrozumiałe jest.:)Akurat ta subkultura takie narzuca ( sami goci je narzucają, by było jasne).jedynie ,jesli traktować je zbyt powaznie ( patrz impreza Gladwyna) to staje się to mało zabawne. Więc pozy - why not , w koncu nie mogę chodzić do pracy w gorsecie i kozakach.... byle widzieć granice smiesznosci.I najwazniejsze - nie zatracić się w samiej pozie. A to się niestety zdarza coraz częsciej.Podobnie - ze swiadomym wybieraniem . Bardzo trudno dziś nie nasladować , gdy wszystko jest dozwolone zawsze wyjdzie ze ktos juz to wcześniej miał i kotś juz to zrobił.... Swiadomie wobec tego mogłoby znaczyć - nie tak bezmyślnie i nie z takim zapamiętaniem....( Panie drogie - plastikowe rurki we wlosach albo wełna nie dodają nam uroku..... nie wygladacie jak japońskie czarodziejki), podobnie z piercingiem- ona na po 5 w uszach, to ja będę miała po 10....)Nie wmówicie mi ze tak chciecie wygladać. Chciecie się wyrózniać ,a dziś trudno komukolwiek się wyróżnić....i stad te ekstrema.
( ekstremum - ekstrema :P)
dodam do listy Ergo jescze tylko:
8. jesli już uważacie się za gotów to miejcie odwagę to przyznać. Tekst pt:'Chyba nie jestem gotką /gotem, jestem przede wszytskim sobą " juz jest nudny i błazenski. To zrozumiałe ze każdy jest indywidualnoscią,ale przecież ubieracie się w okreslony sposób, słuchacie TEJ muzyki , chodzicie na TE imprezy.Dlaczego metal potrafi przyznać ze jest metalem ,a od gota tak trudno to wyciągnać??? Zaraz napiszecie ze słuchacie nie tylko gotyku ( zreztą szeroko pojetego) i dlatego nie możecie tak do końca się zidentyfikować. Bla bla bla..... gotyckie niezdecydowanie ,pseudoromantyzm i rozrosnięte ego. czas się przyznać. STRIKE A POSE. :)
'Strike a pose" cyt za: Madonna"Vogue" z płyty "I'm breathless",:P |
|
Back to top |
|
|
Vocte
Joined: 23 Sep 2005 Posts: 9
|
Posted: 02-10-2005, 11:48 Post subject: |
|
|
ja przyznam sie szczerze, że jeszcze w Polsce na stricte gotyckiej imprezie nie byłem. [bo u mnie niema a np. do Poznania to niemialbym z kim pojechac]. Na zachodzie np. w niemczech wyglada to zupelnie inaczej, tam gothci dziela sie na 2 rodzaje: takich co żyją tym, ubierają sie "true" na codzień i takich, którzy chodza tak tylko na imprezy. I jakos nie ma wiekszych wasni miedzy jednymi i drugimi. Co kto lubi. A w polsce, widac to zwlaszcza po nastoletnich gothach, muszą być true codziennie, sciagac na siebie uwagę i miec rownie true znajomych. Drazni mnie sam jezyk jakim mówią owe "cmentarne nimfy", przypomina ten ze szkolnego wypracowania: iż, ponadto itp. słowa, których nie używa sie raczej w codziennym języku. Ja sam niby wyglądam jak got [płaszcz, czarne kłaki te sprawy] ale ubieram sie tak bo jak to wszyscy mówią, pasuje to do mnie a jednak muzyka jaką sam gram to praktycznie wszystko od bluesa, funky, rocka do metalu a ostatnio nawet zblizylem sie do electro dancehallu :D.
Polscy gothci musza sie jeszcze wiele nauczyc od zachodnich, starszych znajomych i wtedy zacznie być wzglednie normalnie.
Chociaz i tak wiele sie zmieniło [na lepsze!] od tego co było chocby ze 3 lata temu.
A poza "ja wcale nie jestem gothycki" hmm cos w tym musi być :D
Nieważne czy jest sie gothem, kotem czy metalem ważne, żeby robić to co się czuje i dobrze sie przy tym bawić nie szkodząc innym. |
|
Back to top |
|
|
PePe Współpracownik
Gender: Age: 39 Zodiac: Joined: 27 Aug 2004 Posts: 623 Location: Rybnik
|
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
PePe Współpracownik
Gender: Age: 39 Zodiac: Joined: 27 Aug 2004 Posts: 623 Location: Rybnik
|
|
Back to top |
|
|
Vocte
Joined: 23 Sep 2005 Posts: 9
|
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
Lux in Tenebris
Gender:
Joined: 05 Feb 2005 Posts: 164 Location: la France
|
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
Gothycka Mucha Moderator
Gender: Age: 40 Zodiac: Joined: 18 Jul 2004 Posts: 1152 Location: Miasto Kominów
|
Posted: 02-10-2005, 20:36 Post subject: |
|
|
Ja was przepraszam, ale mi się wydaje, że wiele z tego było powiedziane już dawno temu i wałkujemy dokładnie to samo :/
Ad rem - przepraszam, ale jakoś mi się obi wesoło, gdy widzę "10 przykazań dobrego gotha". Oj ludki ludki, ciekawe miewacie pomysły. A ja jak katarynka powiem tylko, że gotyk to nieodrodne dziecko punka, a punk to brak reguł. I gotyk również - jedyną cechą wyróżniającą gota jest jego niezależność. Mówię tu o prawdziwych, a nie papużkach. I wokół tej niezalęzności się wszystko buduje tak naprawdę. I stąd ilu gotów, tyle gotyków.
Jakieś regułki sztywne dla wszystkich -sooorrry, ja dziękuję ;) |
|
Back to top |
|
|
Gladwyn
Gender: Age: 40 Zodiac: Joined: 06 Jan 2005 Posts: 420 Location: Apocalytptic City
|
Posted: 02-10-2005, 20:38 Post subject: |
|
|
Ergo prezentujesz odrobine ortodoxyjne podejscie do gotyku. Dla mnie jeden kij, czy to jest anathema, czy sisters of mercy - smęcą i tyle. I nie ma blastów!!!
Cmentarne klimaty i picie krwi to pozerstwo. Podciagaja gotów i metali do jednej kupy i potem wychodzi, ze to my siedzimy na cmentarzu, bierzemy narkotyki i spiewamy Joy Division, a my wówczas siedzimy w knajpie i chlemy browar przy dzwiekach Obituary. Dlatego goci sa tak naciagani u nas. Tak naprawde, jesli czujesz przynaleznosc do subkultury goth, to pokaz to. Nie chodzi mi o pozerstwo, tylko o wyzej wspomniane przyznanie sie. I to jest jedna jedyna zasada, ktora obowiazuje nie tylko gotów ale i wszystkie subkultury. I jak to jutro przeczytam, to pewnie znowu okaze sie belkotem bez skladu. Sorry. |
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
|