FAQFAQ   SearchSearch   MemberlistMemberlist   UsergroupsUsergroups  <strong>Gallery</strong>Gallery  RegisterRegister   ProfileProfile   Log in to check your private messagesLog in to check your private messages   Log inLog in 
INDEX PAGE

Poszukujemy osób, które jeśli mają ku temu ochotę zajęły się publicystyką, recenzjami płyt muzycznych, korektą stylistyczną tekstów, redagowaniem biografii zespołów, newsami oraz wszystkim tym, co wam przyjdzie do głowy, a uważacie, iż powinno znaleźć swoje miejsce na portalu. kontakt: admin@darknation.eu
Ostatnio na forum
1. Forum zdechło?
04-02-18, 04:25 - Piottr
3. Ambient Collage #8
30-11-16, 02:06 - yy28
4. Ambient Collage #7
29-05-16, 21:05 - yy28
5. Mgla (The Mist)
04-05-16, 15:00 - Vexatus
6. Achaja
04-05-16, 14:54 - Vexatus
Forum Index » Rozmowy » Muzyka » Fields of the Nephilim Mourning Sun
Goto page « Previous  1, 2
Post new topic   Reply to topic
View previous topic :: View next topic  
Author Message
Inchabod_Crane


Offline 
Gender: Gender:Male


Joined: 30 Aug 2006
Posts: 27

PostPosted: 07-09-2006, 09:09    Post subject: Quote selected Reply with quote

Ergo:
Quote:
jakkolwiek nie rozumiem oceniania wydawnictwa poprzez pryzmat tego czy okladka zostala zaprojektowana lepiej lub gorzej.

Oj, stary, wysnuwasz pochopne wnioski. Pewnie dlatego, że śmiałem skrytykowac nowy produkt Mccoya. Okładka słabiutka porównując do "Zoon", że o "Elizium" nie wspomnę

Quote:
Fikusnie zaprojektowane okladki zostawmy naszym undergroundowym labelom

Masz jakiś konkret na myśli? Te fikuśne okładki są lepsze od coverów profesjonalnych kapel, coraz częściej. Umiejętnie zrobiona fotomanipulacja w jednorodnej stylistyce i kolorystyce (jak większość naszych undergroundowych projektów chociażby z gatunku neo folk-martial-industrial) bardziej cieszy oko niż motylek z fotoszopa obok twarzy Mccoya na "Mourning...". kicz!

Quote:
natomiast co do samej warstwy muzycznej nie posuwalbym sie do rzucania hasel typu "nowe kontynenty muzyczne", bo plyta nie jest odkrywcza, za to niesie ze soba niezly kawalek enerii i dobrze sie jej bardzo slucha, przynajmniej w moim przypadku.

Nowy Fields nie jest odkrywczy (McCoy powielił "Zoon", który to był odkrywczy). Niezły kawałek energii niesie ze sobą ponad połowa kapel spod znaku muzyki cięższej od rocka. Mam wrażenie, iż McCoya trzeba chwalić bo to Mccoy, a facet ostatnia płyta sobie na pochwały nie zasłużył.

To mnie boli i dlatego krytykuję ;)
Back to top
View user's profile Send private message
Ergo
Administrator

Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 41
Zodiac: Taurus
Joined: 11 Apr 2004
Posts: 1714

PostPosted: 07-09-2006, 12:16    Post subject: Quote selected Reply with quote

Inchabod_Crane wrote:
Oj, stary, wysnuwasz pochopne wnioski. Pewnie dlatego, że śmiałem skrytykowac nowy produkt Mccoya. Okładka słabiutka porównując do "Zoon", że o "Elizium" nie wspomnę

nie, po prostu nie przyszlo by mi do glowy przy ocenie plyty brac pod uwage okladki, nawet jakby byla psu z gardla.

Inchabod_Crane wrote:
Masz jakiś konkret na myśli? Te fikuśne okładki są lepsze od coverów profesjonalnych kapel, coraz częściej. Umiejętnie zrobiona fotomanipulacja w jednorodnej stylistyce i kolorystyce (jak większość naszych undergroundowych projektów chociażby z gatunku neo folk-martial-industrial)

i co z tego skoro sie coraz czesciej zdarza ze muzyka jest wtorna, plytka i na jedno kopyto? vide NIEKTORE pozycje z BOP chociazby ? mam sie z okladki cieszyc ? okladka lezy na polce i sluzy do szpanu znajomym ;-) tudziez zaspokajaniu wlasnej potrzeby zbierania rzeczy nieszablonowych. w tym przypadku mnie boli przerost formy nad trescia ;-) ja rowniez lubie ladnie wydane rzeczy ( ostatnio dostalem limitowanego CF - "ORP Orzel" ), ale nie jest to dla mnie zadnym kryterium oceny plytki.

Inchabod_Crane wrote:
Mam wrażenie, iż McCoya trzeba chwalić bo to Mccoy, a facet ostatnia płyta sobie na pochwały nie zasłużył.
To mnie boli i dlatego krytykuję ;)

wydaje mi sie ze szukasz podwojnego dna w miejscu gdzie go nie ma. Mnie sie plyta podoba, nawet bardzo , tak po prostu, mam wrazenie natomiat ze ty go ganisz dlatego ze nie wydal w twoim odczuciu niczego nowego. kazda kapela ma takie okresy, wszystko zalezy od tego co bedzie dalej. Mnie podeszlo i to bardzo, ot tyle :] wszystko rozbija sie w tym momencie o osobiste preferencje sluchacza i gust. dlatego nie wiem czy jest sens sie spierac dalej w tej kwestii.

pozdrawiam
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website Yahoo Messenger MSN Messenger Skype Name Tlen login
Inchabod_Crane


Offline 
Gender: Gender:Male


Joined: 30 Aug 2006
Posts: 27

PostPosted: 09-09-2006, 11:38    Post subject: Quote selected Reply with quote

Ergo:
Quote:
i co z tego skoro sie coraz czesciej zdarza ze muzyka jest wtorna, plytka i na jedno kopyto? vide NIEKTORE pozycje z BOP chociazby ? mam sie z okladki cieszyc ? okladka lezy na polce i sluzy do szpanu znajomym ;-) tudziez zaspokajaniu wlasnej potrzeby zbierania rzeczy nieszablonowych. w tym przypadku mnie boli przerost formy nad trescia ;-)

Dużo w Twoich słowach racji... Też niezbyt przemawiają do mnie "poprykiwania" (żeby nie napisać wulgarniej) wydane we własnoręcznie odlanej przez autora cegłówce (nie będę rzucał nazwami, ale może wiesz o kogo chodzi? ;)).

Betonowe pudełko, wkładka z papy, dodawanie gwoździ czy słowiańskich skorup z garnka (ponoć wykopanych w Biskupinie :P) to rzeczywiście często przerost formy nad treścią, szpan i snobizm. Jednak na szczęście to nie reguła ;)

Quote:
wydaje mi sie ze szukasz podwojnego dna w miejscu gdzie go nie ma. Mnie sie plyta podoba, nawet bardzo , tak po prostu, mam wrazenie natomiat ze ty go ganisz dlatego ze nie wydal w twoim odczuciu niczego nowego.

Nie, nie szukam, naprawdę i nie masz też racji co do moich oczekiwań wobec Carla. Wolałbym aby powrócił do sennych tracków z "Elizium" i wyzbył się agresji "Zoon", która genialnie sprawdziła się jako pojedyńczy twór.

Moje zastrzeżenia do nowego FotN są następujące: utwór się zaczyna-trwa-trwa-trwa-jest ciężko-MCCoy zaczyna śpiewać-śpiewa-śpiewa-tyle, że śpiewa 2 linijki tekstu na krzyż-utwór dalej trwa-trwa-jest ciężko-MCCoy zaczyna znowu śpiewać-śpiewa-śpiewa-tyle, że śpiewa ponownie te same 2 linijki tekstu, co wcześniej-uwór trwa-trwa-kończy się.

;)

Brzmi czepialsko, wiem ;) Uproszczając: kiedyś liryki McCoya zawierały linijek kilkanascie, teraz są jest ich kilka, kiedyś kompozycję były rozbudowane, teraz nie czuję początku, rozwinięcia i zakończenia :(

Ergo:
Quote:
wszystko rozbija sie w tym momencie o osobiste preferencje sluchacza i gust. dlatego nie wiem czy jest sens sie spierac dalej w tej kwestii.

Nie ma , oczywiście :) Chiałem tylko uzasadnić moje słowa, wytknąć słabości (w moim mniemaniu) nowej płyty McCoya.

pozdrawiam :)
Back to top
View user's profile Send private message
Ergo
Administrator

Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 41
Zodiac: Taurus
Joined: 11 Apr 2004
Posts: 1714

PostPosted: 12-09-2006, 17:19    Post subject: Quote selected Reply with quote

Inchabod_Crane wrote:
Chiałem tylko uzasadnić moje słowa, wytknąć słabości (w moim mniemaniu) nowej płyty McCoya.

Nie ma sprawy, widzialem juz twoje teksty na innych forach i jak piszesz. I wiem ze to co piszesz potrafisz uzasadnic. Wiec nie ma problemu.

Tyle ze tutaj mamy klasyczny przpadek roznic w smaku, w kazdym razie dotyczacy fieldsow.


Inchabod_Crane wrote:
Dużo w Twoich słowach racji... Też niezbyt przemawiają do mnie "poprykiwania" (żeby nie napisać wulgarniej) wydane we własnoręcznie odlanej przez autora cegłówce (nie będę rzucał nazwami, ale może wiesz o kogo chodzi? ;)).

Betonowe pudełko, wkładka z papy, dodawanie gwoździ czy słowiańskich skorup z garnka (ponoć wykopanych w Biskupinie :P) to rzeczywiście często przerost formy nad treścią, szpan i snobizm. Jednak na szczęście to nie reguła ;)

tja, coraz popularniejsze to jest. Niestety.


Quote:
Moje zastrzeżenia do nowego FotN są następujące: utwór się zaczyna-trwa-trwa-trwa-jest ciężko-MCCoy zaczyna śpiewać-śpiewa-śpiewa-tyle, że śpiewa 2 linijki tekstu na krzyż-utwór dalej trwa-trwa-jest ciężko-MCCoy zaczyna znowu śpiewać-śpiewa-śpiewa-tyle, że śpiewa ponownie te same 2 linijki tekstu, co wcześniej-uwór trwa-trwa-kończy się.

;)


moze to ten powod.... nie wiem . ale ilekroc slucham to mi sie podoba :-)
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website Yahoo Messenger MSN Messenger Skype Name Tlen login
PIoChuUu


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 38
Zodiac: Cancer
Joined: 23 Oct 2006
Posts: 54
Location: Lubań

PostPosted: 28-10-2006, 07:42    Post subject: Quote selected Reply with quote

Plyta bardzo dobra! bylem, jestem i bede pod jej wrazeniem.
Back to top
View user's profile Send private message
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic All times are GMT + 1 Hour
Goto page « Previous  1, 2
Forum Index » Rozmowy » Muzyka » Fields of the Nephilim Mourning Sun

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group