[tuchna]

głuptactwo, jak można się chlastać??! Toć to zupelny idiotyzm. Po za tym zwykłe pochlastanie się po żyłach tak łatwo nie doprowadza do odwiedzin Abrachama. Możesz się co najwyżej ciężkiej anemi pokrwotocznej nabawić.
I do jasnej Anielki
SZANUJ JEDYNĄ RZECZ JAKĄ POSIADASZ
a ciężkie chwile - to tak naprawd jedyne przyjemności w życiu, bo one nas krztałtują, zmieniają, są motorem do działania, a chlastają się ci co nie potrafią działać

//wiem, mocno i dosadnie ujełam ów problem, ale tak mosi być

[Black Prince]

Znam parę osób, które tną się dla przyjemności... To przynosi im ulgę...

[Aventya]

[bestia]

niestey takich ludzi jest ponad 60%,
choc nie wszyscy sie do tego przyznaja, odczuwaja ulge po przez wyladowanie swojej presji na sobie... nie koniecznie ciecie rak...

[tuchna]

[Aventya]

To może niech się zapiszą do punktu honorowego krwiodawstwa... przynajmniej inni na tym skorzystają...

[Lux in Tenebris]

smierc jest dla mnie pewnego rodzaju zmiana stanu skupienia... boje sie jej...ale wolalabym zebym ja zginela niz jakby ktos mi bliski mial zginac...

[tuchna]

[Mabh]

Kilkanaście postów wcześniej pisałam, że kiedyś sama chciałam popełnić samobójstwo, ale znalazłam sens życia i żyję i jestem szczęśliwa. Proszę powiedzcie mi co może skłonić 13-letniego chłopaka do powieszenia się? Watpie, aby to samo co sprawiało, że ja miałam myśli samobójcze. Powiem wam jedno: Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
AVE wszystkim

[Athe]

Dla mnie śmierć to coś co zabiera mi bliskich. Boję się myśleć ile jeszcze śmierci bliskich mi ludzi mnie czeka (jeśli nie spotka mnie to przed nimi). Życie ma się tylko jedno, a śmierć, a raczej to co następuje po śmierci jest bardzo niepewne. Ja kocham swoje życie. Oczywiście pewnie mogłoby być lepsze, ale nie narzekam. Jestem otoczona bliskimi mi osobami i nie spieszno mi z tego rezygnować.

[Shamoth]

No tak ten temat jest starszy od tego w którym pisałem, że smierć jest czymś co da się przewidzieć czyli pewne, jest nieskończona i nieuniknione. fak powtarzam się sorry.
respect

[Vampirella]

„Śmierć jest dobra. Wobec wszystkiego zła, które się dzieje na świecie, śmierć jest człowiekowi najlepszym przyjacielem /.../. Śmierć jest długim snem i chłodną nocą po upalnym dniu. Życie jest gorącym pyłem, a śmierć chłodną wodą /.../.
W chwili Śmierci ucisza się twoje serce i przestaje się skarżyć.”

Woltori

...więc czy warto ulegać dobrowolnie?..
pozostawmy los samemu sobie , niech on decyduje

[Robert.M.]

Hehehehe aż się boje pomysleć co by było gdybym zostawił to losowi!!

[Vampirella]

[Dragonius]

Śmierć... oderwanie się od szarej nicości kolejnego dnia... przyjemna może być jeśli ma się kogoś kogo się kocham (to że jestem jeszcze wśród żywych zawdzięczam "Rodzinie" oraz Sanguinaris... która wyrwała mnie z więzów samotności, z ramion nicości ... dała mi coś tak wielkiego jak Miłość, szaleństwo, namiętność i rządze) każdy śmierć widzi na własny sposób.. ja uważam że to wyzwolenie... koniec kłopotów... tylko czemu po ten sposób wyzwolenia sięga coraz więcej osób... czy nie lepiej przeżyć katorgi ... a później zasłużyć na szczeście w przyszłości... tego nie rozumiem

Ja Kocham i jestem kochany więc nie śmierć mi w głowie...