FAQFAQ   SearchSearch   MemberlistMemberlist   UsergroupsUsergroups  <strong>Gallery</strong>Gallery  RegisterRegister   ProfileProfile   Log in to check your private messagesLog in to check your private messages   Log inLog in 
INDEX PAGE

Poszukujemy osób, które jeśli mają ku temu ochotę zajęły się publicystyką, recenzjami płyt muzycznych, korektą stylistyczną tekstów, redagowaniem biografii zespołów, newsami oraz wszystkim tym, co wam przyjdzie do głowy, a uważacie, iż powinno znaleźć swoje miejsce na portalu. kontakt: admin@darknation.eu
Ostatnio na forum
1. Forum zdechło?
04-02-18, 04:25 - Piottr
3. Ambient Collage #8
30-11-16, 02:06 - yy28
4. Ambient Collage #7
29-05-16, 21:05 - yy28
5. Mgla (The Mist)
04-05-16, 15:00 - Vexatus
6. Achaja
04-05-16, 14:54 - Vexatus
Forum Index » Odnośnie Portalu » Recenzje » CombiChrist - The Joy Of Gunz (2003)
Post new topic   Reply to topic
View previous topic :: View next topic  
Author Message
Centurion


Offline 



Joined: 13 Apr 2004
Posts: 210

PostPosted: 23-10-2004, 20:46    Post subject: CombiChrist - The Joy Of Gunz (2003) Quote selected Reply with quote

Ależ to wali w czachę! Rzadko spotyka się takie rzeźnicze beaty jak na debiutanckim albumie norweskiego CombiChrist. Noise, industrial, kakofonia, harsh electro... A zaczyna się tak niewinnie sugerującym nieco bardziej spokojne i taneczne brzmienie utworem "Intruder alert". Ale już drugi kawałek "Joy to the world" wali równo i mocno po uszach zacierając pierwsze wrażenie. Prawdziwe oblicze CombiChrist jest bowiem odrażające i drapieżne, zaś muzyka nadaje się do gwałtownego podrygiwania na jakieś szatanskiej dyskotece, koniecznie w stroju wypozażonym w maskę gazową.

3/4 płyty to po prostu cyber noise'owo-industrialna sieka dla maniaków, bezlitosna i mordercza. Ale CombiChrist potrafi pokazać także nieco łagodniejsze i ludzkie oblicze - jak np. w "Play dead" - głownie za sprawą zajebistego wokalu i, momentami, lżejszego synetzatora. "That's right, lay down, play dead, be dead!" - świetny refren tego świetnego kawałka.
Lżejszy od reszty jest także "God wrapped in plastic" (ciekaw jestem w ilu jeszcze utworach usłyszę ten motyw z "Twin Peaks'), mroczny i z fajnym synthem, a także ambientowo-transowy "Shrunken heads for all ocassions". Ogólnie słuchając tej płyty CC da się wyhaczyć kilka wstawek fimowych i telewizyjnych, ale to też już też w sumie nie aż takie nowe w tym gatunku.

Jeśli lubicie ekstremę i chcecie pomęczyć trochę bębenki słuchowe oraz podręczyć swoją psychikę "The Joy Of Gunz" będzie udanym zakupem.

http://www.combichrist.com/



CombiChrist - The Joy Of Gunz.jpg
 Description:
 Filesize:  16.41 KB
 Viewed:  6732 Time(s)

CombiChrist - The Joy Of Gunz.jpg


Back to top
View user's profile Send private message
Tiriel


Offline 



Joined: 11 Jan 2006
Posts: 7

PostPosted: 28-03-2006, 17:45    Post subject: Quote selected Reply with quote

Zgadzam się... w czachę wali jak młot ale miło... Płytka fajniusia, w szczególności iz ostatnio ciężko znaleźć mi coś ciekawego. Na poziomie :)
Back to top
View user's profile Send private message
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic All times are GMT + 1 Hour
Forum Index » Odnośnie Portalu » Recenzje » CombiChrist - The Joy Of Gunz (2003)

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group