FAQFAQ   SearchSearch   MemberlistMemberlist   UsergroupsUsergroups  <strong>Gallery</strong>Gallery  RegisterRegister   ProfileProfile   Log in to check your private messagesLog in to check your private messages   Log inLog in 
INDEX PAGE

Poszukujemy osób, które jeśli mają ku temu ochotę zajęły się publicystyką, recenzjami płyt muzycznych, korektą stylistyczną tekstów, redagowaniem biografii zespołów, newsami oraz wszystkim tym, co wam przyjdzie do głowy, a uważacie, iż powinno znaleźć swoje miejsce na portalu. kontakt: admin@darknation.eu
Ostatnio na forum
1. Forum zdechło?
04-02-18, 04:25 - Piottr
3. Ambient Collage #8
30-11-16, 02:06 - yy28
4. Ambient Collage #7
29-05-16, 21:05 - yy28
5. Mgla (The Mist)
04-05-16, 15:00 - Vexatus
6. Achaja
04-05-16, 14:54 - Vexatus
Forum Index » Rozmowy » Muzyka » gatunki "mrocznej" muzyki
Goto page « Previous  1, 2
Post new topic   Reply to topic
View previous topic :: View next topic  
Author Message
tristancandance


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Aries
Joined: 02 Jan 2007
Posts: 391
Location: Poznań

PostPosted: 10-01-2007, 10:10    Post subject: Quote selected Reply with quote

Quote:
dobra rozmowa sie robi coraz bardziej w stylu :
moja racja jest bardziej mojsza , niz twoja jest twojsza, a w ogole.... to moja racja jest NAJMOJSZA !!!!!!


E tam. Padają przecież całkiem rozsądne argumenty.

Dzięki za dodanie do "friendsów" na myspace. Pozdrawiam!

Dodano po 35 minutach 59 sekundach:

Quote:
dzielenie na gatukni to czysto komercyjne zajęcie bo wtedy lepiej sprzedać towar.


Zgadza się. Dzielenie na gatunki jest również po to. Nie widzę w tym jednak nic złego. Cholera - sprzedawcy/muzycy/branż reklamowa - też muszą z czegoś życ.

Quote:
Używam nazw gatunków tylko w celach informacyjnych


Ja też. I w celach propagatorskich. Bo sprzedawcą na razie nie jestem.

Quote:
Jeśli ktoś spyta mnie czego słucham odpowiadam, że mrocznej muzy


Ja też. Na początku przynajmniej. Potem jak ropzmowa się rozwija przechodzi się na gatunki, podgatunki, zespoły wreszcie. Proste.

Quote:
słucham Aphex Twin


Ja też go słucham. Aphex Twin to chojrak. A propos aphexa i gatunków - udzielał się w conajmniej trzech;)
Po pierwsze - W Ambiencie/House (zwanym przez purystów ambient housem - będącym w istocie "lekko" tanecznym ambientem lub jak kto woli "nietancecznym" housem. Dwupłytowym "Ambient Works" w istocie sparodiował dotychczasowy ambient, ta płyta to kamień milowy w muzyce elektronicznej, poza tym wielki przebój. Jedna z najlepszych moich płytek (w pierwszej 10tce). Z pewnością fani mroczności znajdą na tym dwupłytowym wydawnictwie coś dla siebie. Aha - jest dosyć stare.

Po drugie - IDM/artcore (intelligent dance music, czy jakoś tak)- kolejny bliżej niesprecyzowany gatunek;((, przyznam że nie lubię tej etykietki, wydaje się niepotrzebna, to bardziej etykieta dla kilkunastu zespołów i całej ich twórczości, ruchu, mody, słabo określa muzyczny klimat utworów i niewielo o nich mówi. Ale jest i już. A wielu wie jakie zespoły się pod nią kryją - np wielki Amon Tobin, oldskulowy Autechre, mroczny i smutny Hrvatski, Aphex Twin znowu - moje ulubione zresztą, problem w tym że nazwa IDM/atcore niewiele mówi o ich muzyce. Poza tym że jest inteligenta. Heh. jak muzyka może być inteligentna, nie mam pojęcia;) Kto to wymyślił? Nazwa bardzo pretensjonalna.W przeciwieństwie do muzyki przez nią reprezentowanej. Może ma dotyczyć twórców? Albo słuchaczy?

Po trzecie aphex twin - klimaci również w eksperymentalnym d'n'b/jungle. Mało tanczenym - bo za szybkim. Zdarza się również że za wolnym. Cóż - aphex lubi zaskakiwać... Niektóre kawałki są w tej stylstyce i już.
Po czwarte - ostatnio czytałem wywiad z aphexem. Chyba jakiś stary nawet ten wywiad. Podobno ma sie wziąć za noise i oldskulowy rave/harcore. Szykuje się albo nowa rewolucja, albo kolejna parodia. Albo jedno i drugie - bo to wielki artysta. A na pewno szykuje się jakiś mały renesans tych gatunków. Tylko niech się weźmie do pracy wreszcie.

Niezależnie jak artysta jest wielki, jego kawałki da sie jakoś zaszufladkować. Nawet jeśli to kamienie milowe w muzyce i wielce odkrywcze rzeczy. Skoro dziobaka i kiwi dało się zaszufladkować jako gatunki zwierząt... Ech...

Nawet Diamande Galas pewnie się jakoś da zaszufladkować. Np za pomocą przymiotników (po to są;), a jeśli bedzie miała naśladowców, to ktoś wymyśli nazwę dla stylu. I już. Po sprawie. Krew nikomu z nosa od tego nie poleci.

Aha, jescze a propos mało znanych gatunków.
Na wikipedii jak występują - to chyba świadczy że jakoś tam (nawet jeśli kulawo, albo raczkują dopiero) funkcjonują w świadomości odbiorców/fanów, nie?
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
ahenathon


Offline 



Joined: 08 Jan 2007
Posts: 182
Location: Barteinstein (Rosenthal)

PostPosted: 10-01-2007, 13:06    Post subject: Quote selected Reply with quote

A ja dodam, że geniusz zrobi dobrą muzę w każdym gatunku. Chociażby Frank Zappa "Dancing Fool" to danceowy kawałek i nawet dostał grammy a Zappa chciał zadrwić tylko z tego stylu.
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
tristancandance


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Aries
Joined: 02 Jan 2007
Posts: 391
Location: Poznań

PostPosted: 10-01-2007, 13:09    Post subject: Quote selected Reply with quote

ahenathon wrote:
A ja dodam, że geniusz zrobi dobrą muzę w każdym gatunku. Chociażby Frank Zappa "Dancing Fool" to danceowy kawałek i nawet dostał grammy a Zappa chciał zadrwić tylko z tego stylu.


Zgadza sie. Zappa to geniusz, świetny parodysta, jeszcze lepszy gitarzysta i kompozytor. W różnych gatunkach i podgatunkach tworzył. Chwała mu za to, bo był wszechstronnym muzykiem.
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
ahenathon


Offline 



Joined: 08 Jan 2007
Posts: 182
Location: Barteinstein (Rosenthal)

PostPosted: 10-01-2007, 13:18    Post subject: Quote selected Reply with quote

Tak ale dla mnie akurat mało zrobił bo klimat jaki generował nie pasuje do mojego ideału nastroju. Za mało mroku. Chociaż nie słyszałem wszystkiego.
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
tristancandance


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Aries
Joined: 02 Jan 2007
Posts: 391
Location: Poznań

PostPosted: 10-01-2007, 13:21    Post subject: Quote selected Reply with quote

Jeszcze a propos crossover.

Zastanawia mnie jedna rzecz. Byłem sobie kiedyś na koncercie Mike Pattona i Johna Zorna - grali b. nietypowe utwory. Nie były one mieszanką ( czyli crossover chyba ) 2 różnych gatunków.
W czasie jednego kawałka - kilka partii muzycznych było utrzymanych w stylistyce jednego gatunku (np country) - trwało to kilkanaście, kilkadzieści sekund. Potem następowała pauza lub przejście - i nagle , znienacka, heavy metal albo noise. I tak w kółko.

Czy to jest jeszcze crossover? Niby tak (bo zmieszane sa 2 - 3 gatunki w jednym kawałku i niby trudno to zaklasyfikować). Ale jednak bardziej by takie kawałki podchodziły pod inną stylistyczną definicję (nie chodzi mi tu o gatunek muzyczny, bo gatunki w takim przypadku są dwa, trzy, są czyste i nie można się przyczepić do nich) - to raczej taki styl robienia muzy że pozwolę sobie sam go określić - "cut'n'paste". Coś wycinamy, pozornie nie pasuje, wklejamy jednak, czasem wychodzi nawet zabawny pastisz, nowa jakość.
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
ahenathon


Offline 



Joined: 08 Jan 2007
Posts: 182
Location: Barteinstein (Rosenthal)

PostPosted: 10-01-2007, 13:26    Post subject: Quote selected Reply with quote

Jedyna kożyść z takiego cięcia to nowe patenty aranżacyjne. A taki koncert to chyba dla naćpanych lub masochistów. Chociaż chciałbym to zobaczyć.
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
tristancandance


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Aries
Joined: 02 Jan 2007
Posts: 391
Location: Poznań

PostPosted: 10-01-2007, 13:37    Post subject: Quote selected Reply with quote

ahenathon wrote:
Jedyna kożyść z takiego cięcia to nowe patenty aranżacyjne. A taki koncert to chyba dla naćpanych lub masochistów. Chociaż chciałbym to zobaczyć.


Heh. Rzeczywiście.
Trochę się zawiodłem. Choć muzycy światowego poziomu - Patton to jeden z lepszych vocali na świecie (rockowych), wcześcniej z Faith No More. J.Zorn - świetny jazzowy saksofonista robiący w żydowskim jazzie opartym na muzyce etnicznej.
A jednak trudne muzyczne doświadczenie to było. Naćpany niestety nie bylem;)
Szczególnie wstawki country działały na mnie niepokojąco (nie lubię tych klimatów, nawet dla jaj)
Przesadzili z mash-up'em;).
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
ahenathon


Offline 



Joined: 08 Jan 2007
Posts: 182
Location: Barteinstein (Rosenthal)

PostPosted: 10-01-2007, 14:04    Post subject: Quote selected Reply with quote

Słyszałem "Mr. Bongo" Pattona i wyobrażam sobie jak tam musiało być. Z jego projektów najbardziej podszedł mi "Phantomas". Świetne przeróbki.
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
tristancandance


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Aries
Joined: 02 Jan 2007
Posts: 391
Location: Poznań

PostPosted: 10-01-2007, 18:42    Post subject: Quote selected Reply with quote

Ciekawy link do dyskusji:)

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_electronic_music_genres

Nie wydaje mi sie aby to była pełna lista istniejących gatunków muzy elektronicznej;))) Wikipedia nie jest superdokładna, nie jest też zawsze na czasie.
Ale i tak ciekawie się to zapowiada. Wystarczy nawet dla "wysokozaawansowanego" w muzie elektronicznej.

Muszę przyznać że tak ponad 1/3 tych gatunków/stylów kojarzę całkiem dobrze. A tak z 1/4 potrafiłbym rozpoznać ze słuchu, heh;).

Dobra. Zagadka.

Jaki to gatunek?

http://youtube.com/watch?v=i2qucXlB82A

Można wymyślać nazwy;)
Zartowałem.

Chodzi mi o to że czasem "pomroczność";))) pochodzi spoza głw nurtu industrial/gothic/metal.

Czasem wprost od muzy tanczenej. D'n'B/Jungle np.

A co do zarzucania mi że jestem jakimś tam maniakiem klasyfikowania muzyki - to akurat nieprawda. Po prostu polecam to co uważam za świeże, znane (może nie w kręgach miłośników gothc rocka;) i ciekawe mroczne nurty.

Zresztą co rusz na tym portalu - pojawiają się enigmatyczne nazwy (dla wielu) klimatów/gatunków/podgatunków muzyki - batcave, deathrock, psychobilly, art-punk (sic! - to brzmi jeszcze gorzej niż artcore;).

I jakoś nikt do gardła się nie rzuca zapodającym te uznane w muzycznym światku nazwy. A cosik mi się zdaje że są mniej znane i rozpoznawalne (a dla mnie - także mniej fajne) niż te polecane przeze mnie (nurt darkside, darkstep, darkcore czy neurofunk).
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
psychotic


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 54
Zodiac: Capricorn
Joined: 14 Nov 2007
Posts: 1

PostPosted: 14-11-2007, 16:59    Post subject: Quote selected Reply with quote

najlepszy jest dark ambient i illbient!
Back to top
View user's profile Send private message
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic All times are GMT + 1 Hour
Goto page « Previous  1, 2
Forum Index » Rozmowy » Muzyka » gatunki "mrocznej" muzyki

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group