View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
1UNAtic
Gender:
Joined: 06 May 2004 Posts: 167 Location: Gomorrha
|
|
Back to top |
|
|
tristancandance
Gender: Age: 44 Zodiac: Joined: 02 Jan 2007 Posts: 391 Location: Poznań
|
Posted: 02-02-2007, 20:42 Post subject: |
|
|
Co do tego co napisał Ergo zgadzam się całkowicie, tyle że 2 drobne uwagi które lepiej wytłumaczą to co napisałem wcześniej:
Ergo wrote: | teraz tristan , nie czujesz sie okradany ? jak ministrowie uchwalaja ze 40 mln. ma byc przekazanych na "Swiatynie opatrznosci" to wybacz, ja sie czuje okradany bo te pieniadze zostaly przeniesione z Funduszu Ubezpieczen Spolecznych. W zaden sposob nie jest to uzasadnione racjonalnie. to tak dla przykladu. |
Heh, Ergo, to w takim razie fuksiarz ze mnie;) Nie bardzo płacę podatki, więc jakoś mi to nie przeszkadza. Głównie za granicą pracuję albo na czarno;) Jakoś w głowie mi się nie mieści żebym korzystał z dobroczynności państwa albo kościoła, radzę sobie całkiem nieźle, ale dziękuję za troskę - problem mnie nie dotyczy. Bliskich też jakoś średnio.
Swoją drogą jak czerwoni do spóły z PO dojdą kiedyś do władzy to pewnie odbiorą te 40mln kościołow z nawiązką. Za to na inne cele nakradną, bo sobie pewnie mieszkanka pobudują pod warszawką.
Kościół kompletnie mi nie przeszkadza. Czasem nawet bawi - jak sprawa Wielgusa. JPII i kilku księży szanuję, a kilku nie - mniej więcej po równo.
A co do świątyni opatrzności bożej - to akurat projekt architektoniczny który widziałem jest całkiem niezły (coś w stylu kopca jeśli się nie mylę). Swoją drogą szkoda że państwo polskie w średniowieczu mało do katedr dokładało. Mieliby gdzie łazić turyści dzisiaj;) No i wierni oczywiście bo Polska to katolicki kraj.
Ergo wrote: | jeszcze kilka slow ode mnie , jako zdeklarowanego katolika.... tobie tristan jako ateiscie nie przeszkadza rydzyk , ok - mnie przeszkadza i to bardzo , bo nie dosc ze ludzi z ostatniego gorsza oklada ( inna sprawa ze sami sa sobie winni za latwowiernosc ) ludzi, pozatym wypacza wiare i nauki "kosciola" gloszac spora dawke nienawisci - dla mnei wystarczajacy powod zeby go nie akceptowac. |
Ok, rozumiem Twój punkt widzenia. Pewnie bym miał taki gdybym był umiarkowanym katolikiem. Ale nie-katolicy mają ten problem z głowy na szczęście.
Aha, nie nazwał bym się ateistą do końca (pewne wierzenia mam), ale to nie miejsce żeby tłumaczyć, skomplikowana sprawa zresztą...
1UNAtic wrote: | ja sie powstrzymam od komentarza .... szatan z wami :) |
Się jakoś nie powsztrzymałeś;) C..j z szatanem! |
|
Back to top |
|
|
Ataru
Gender: Age: 39 Zodiac: Joined: 21 Dec 2006 Posts: 139 Location: Lublin
|
|
Back to top |
|
|
Azathoth
Gender: Age: 45 Zodiac: Joined: 11 Aug 2004 Posts: 56 Location: UK - Edinburgh
|
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
Azathoth
Gender: Age: 45 Zodiac: Joined: 11 Aug 2004 Posts: 56 Location: UK - Edinburgh
|
|
Back to top |
|
|
Aaricia_de_Goth Redaktor
Gender: Age: 47 Zodiac: Joined: 13 Aug 2004 Posts: 810 Location: Scunthorpe UK
|
Posted: 03-02-2007, 18:10 Post subject: |
|
|
Azathoth wrote: | nie chcesz to nie chodzisz rotfl ojjj Ergo....;] to nie takie proste miales chrzest? To jestes katolem i nawet jak nie chodzisz to nic na to nie poradzisz ;] Mozesz podziekowac swoim starym;] Ja zreszta tez.....:( |
Nie przesadzaj Azatoth, sam chrzest nie czyni jeszcze katolikem, jedynie Duch Sw cię oswieca i dostepujesz łaski oswiecenia i innych przymiotów pozwalajacych ci na zbawienie itd. Wiążą się z tym oczywiscie takze obowiazki, ale nie znaczy ze juz chrzest czyni cię katolikiem. Zresztą , chrzest wystepuje w kilku innych religiach , i co z tego......nie same rytuały świadczą o katolicyzmie bądz innym odłamie chrzescijaństwa....
Rodzice, coż , oni nie mają nic z tym wspolnego ,zrobili wszytsko zgodznie z zaleceniami wspolnoty katolickiej w ktorą wierzą, ale przeciez zawsze mozesz wystąpić z tej ( lub innej ) wspolnoty..... |
|
Back to top |
|
|
Azathoth
Gender: Age: 45 Zodiac: Joined: 11 Aug 2004 Posts: 56 Location: UK - Edinburgh
|
|
Back to top |
|
|
Ergo Administrator
Gender: Age: 41 Zodiac: Joined: 11 Apr 2004 Posts: 1714
|
|
Back to top |
|
|
tristancandance
Gender: Age: 44 Zodiac: Joined: 02 Jan 2007 Posts: 391 Location: Poznań
|
|
Back to top |
|
|
bestia
Gender: Age: 36 Zodiac: Joined: 10 Jun 2004 Posts: 293 Location: otchłań
|
|
Back to top |
|
|
Ataru
Gender: Age: 39 Zodiac: Joined: 21 Dec 2006 Posts: 139 Location: Lublin
|
|
Back to top |
|
|
Gothycka Mucha Moderator
Gender: Age: 40 Zodiac: Joined: 18 Jul 2004 Posts: 1152 Location: Miasto Kominów
|
|
Back to top |
|
|
:scheuermann:
Joined: 20 Nov 2004 Posts: 111 Location: :stettin:
|
Posted: 04-02-2007, 17:02 Post subject: |
|
|
Apostazja wcale nie jest takim złym pomysłem. Wiadomo, że chrztu się nie cofnie, ale osoba, która została kiedyś ochrzczona i widnieje gdzieś tam w tych papierkach jest liczona jako katolik. I co z tego wynika? To, że żyjemy w tzw. "państwie wyznaniowym", bo podobno żyje tu 90% katolików. I niestety ma to jakiś (mniejszy lub większy) wpływ na to jak państwo wygląda. Gdyby liczono katolików wg. praktykujących to byłoby jakieś 20% (a takich co rozumieją w co wierzą jest jeszcze mniej). Może kościół mniej by się wtrącał w sprawy, które go nie dotyczą, gdyby jednak Ci niewierzący wypisywali się z kościoła.
Wiadomo, że tu chodzi o osobiste odczucia. Czy to, że ktoś widnieje w kościelnych papierach przeszkadza mu, czy nie - to jego własne odczucia, więc nie oceniałbym tak wszystkich z góry, panie Ergo. Przecież nikt nie musi się tym chwalić, więc niby czemu to musi być "na pokaz" ? Myślę, że to sprawa własnych zasad i nie można tego jednoznacznie ocenić jako dobre lub złe (no chyba, że byłaby to jakaś młodzieńcza forma buntu i próba zwrócenia na siebie uwagi rodziców czy coś takiego).
Ja na szczęście nie mam tego problemu, ale nawet gdybym był ochrzczony to nie wiem czy chciałoby mi się wypisywać (bo ja taki leń trochę jestem;)), ale potrafię zrozumieć, że ktoś nie chce mieć związku z kościołem nie tylko wewnętrznie, ale i formalnie.
A co do ingerencji kościoła w nasze życie to żadnych większych nie odczuwam. Nie podoba mi się, że czasami władze kościoła czegoś zakazują (mówię tu głównie o sprawach związanych z kulturą, sztuką, rozrywką) albo za bardzo mieszają się do polityki. Pan Rydzyk mnie denerwuje, bo zwyczajnie nie lubię oszustów (poza tym źle mu z oczu patrzy;)). Ale to raczej sprawy etyczne, jakieś sprzeczności z moim światopoglądem, niż ingerencja, więc się nie przejmuję.
A podatków też jakoś szczególnie nie płacę;) |
|
Back to top |
|
|
Aaricia_de_Goth Redaktor
Gender: Age: 47 Zodiac: Joined: 13 Aug 2004 Posts: 810 Location: Scunthorpe UK
|
Posted: 04-02-2007, 18:27 Post subject: |
|
|
:scheuermann: wrote: | Wiadomo, że tu chodzi o osobiste odczucia. Czy to, że ktoś widnieje w kościelnych papierach przeszkadza mu, czy nie - to jego własne odczucia, więc nie oceniałbym tak wszystkich z góry, panie Ergo. Przecież nikt nie musi się tym chwalić, więc niby czemu to musi być "na pokaz" ? Myślę, że to sprawa własnych zasad i nie można tego jednoznacznie ocenić jako dobre lub złe (no chyba, że byłaby to jakaś młodzieńcza forma buntu i próba zwrócenia na siebie uwagi rodziców czy coś takiego).
Ja na szczęście nie mam tego problemu, ale nawet gdybym był ochrzczony to nie wiem czy chciałoby mi się wypisywać (bo ja taki leń trochę jestem;)), ale potrafię zrozumieć, że ktoś nie chce mieć związku z kościołem nie tylko wewnętrznie, ale i formalnie. |
Popieram. Osobiscie lenistwo i brak czasu , a teraz także bardzo sporadyczne ( 2 x w roku może, i nie z okazji świąt ) wizyty w kraju uniemożliwiają mi 'wypisanie' się formalne z Kościoła. Wiem, ze jestem tym sposobem zaliczana do wiernych duszyczek, trudno. Napewno moje dzieci nie będą , to juz pewne.
Przeszkadza mi to o tyle, ze ksiądz odwiedzający moją rodzinę corocznie 'po koledzie' jest zawsze ciekawski chce wiedziec co robię/ gdzie/ za ile i czemu nie widuje mnie ( ani reszty rodziny) w Kosciele. Przeszkadzałaby mi także kwestia finansowania świątyni czy innego obiektu sakralnego z moich podatków bez uprzedniej debaty i pytania o zgodę , gdyż zarabiałam dużo powyzej przeciętniej w kraju i podatki moje były dość wysokie.Na koniec - przeszkadza mi ( nadal) wtrącanie się Kościoła w sprawy sztuki i decydowanie ze ta lub inna artystka ma być ciągana po sądach, wypowiadanie się z reguły negatywne na tematy związane z kulturą i sztuką , nadmierne mieszanie się do polityki. Przeszkadzała mi bardzo ostatnimi czasy postawa Wielgusa, który przycisnięty do muru, wtedy i tylko wtedy przyznał się. Mimo ,ze to 'tylko' sprawy etyczne, mierzwią mnie, gdyż właśnie etycznej postawy ( lub co najmniej wyważonej ) oczekuję po wykształconych duchownych. |
|
Back to top |
|
|
|