FAQFAQ   SearchSearch   MemberlistMemberlist   UsergroupsUsergroups  <strong>Gallery</strong>Gallery  RegisterRegister   ProfileProfile   Log in to check your private messagesLog in to check your private messages   Log inLog in 
INDEX PAGE

Poszukujemy osób, które jeśli mają ku temu ochotę zajęły się publicystyką, recenzjami płyt muzycznych, korektą stylistyczną tekstów, redagowaniem biografii zespołów, newsami oraz wszystkim tym, co wam przyjdzie do głowy, a uważacie, iż powinno znaleźć swoje miejsce na portalu. kontakt: admin@darknation.eu
Ostatnio na forum
1. Forum zdechło?
04-02-18, 04:25 - Piottr
3. Ambient Collage #8
30-11-16, 02:06 - yy28
4. Ambient Collage #7
29-05-16, 21:05 - yy28
5. Mgla (The Mist)
04-05-16, 15:00 - Vexatus
6. Achaja
04-05-16, 14:54 - Vexatus
Forum Index » Rozmowy » Emocje
Goto page « Previous  1, 2
Post new topic   Reply to topic
View previous topic :: View next topic  
Author Message
ahenathon


Offline 



Joined: 08 Jan 2007
Posts: 182
Location: Barteinstein (Rosenthal)

PostPosted: 19-03-2007, 13:08    Post subject: Quote selected Reply with quote

Wiara może pochodzić tylko od człowieka. To nic boskiego jeśli o to ci chodzi.
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Adorfine


Offline 
Gender: Gender:Female
Age: 38
Zodiac: Scorpio
Joined: 04 Jun 2006
Posts: 121
Location: że znowu

PostPosted: 21-03-2007, 21:25    Post subject: Quote selected Reply with quote

Myślisz, że Wiara bierze się sama z siebie? Taka prawdziwa, bezgraniczna i dogłębna?
Back to top
View user's profile Send private message
ahenathon


Offline 



Joined: 08 Jan 2007
Posts: 182
Location: Barteinstein (Rosenthal)

PostPosted: 22-03-2007, 11:17    Post subject: Quote selected Reply with quote

Bierze się z chęci takiego uczucia. Z potrzeby. To czysta psychologią.
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Adorfine


Offline 
Gender: Gender:Female
Age: 38
Zodiac: Scorpio
Joined: 04 Jun 2006
Posts: 121
Location: że znowu

PostPosted: 22-03-2007, 12:39    Post subject: Quote selected Reply with quote

Jestem innego zdania. Sądzę, że człowiek jest tu jak instrument. Jego struny muszą być dotknięte ręką Boga, dopiero wtedy wyda z siebie dźwięk.
Back to top
View user's profile Send private message
th


Offline 
Gender: Gender:Male


Joined: 12 Feb 2007
Posts: 39
Location: planeta ziemia

PostPosted: 22-03-2007, 21:04    Post subject: Quote selected Reply with quote

hmm, cieżki temat:P tzn co do ostatnich postów. uważam że wiara jest potrzebna... to czy ktoś tutaj wierzy w Boga, czy w czekoladę, to już inna sprawa. nie mi to oceniać i o tym mówić. "gentelmeni" nie rozmawiają o tym. dalej emocje. ... heh. fakt faktem to coś pięknego. tym piękniejsze im "bardziej" wierzy się... w czekoladę:P pozytywne. a negatywne? no cóż ja jestem ciężkim przypadkiem, ale uważam że negatywne też mają swój urok. hmm, juz nie pamiętam kto, ale pewien pisarz napisał iż by kochać, trzeba i nienawidzić... nawet przez pewein czas rozumiałem co mniej więcej miał na myśli, ale teraz nie byłbym w stanie tego odtwożyć. aczolwiek w teraźniejszym dorobku emocjonalnym mogę pochwalić się (w stosunku do inncy osób) jedynie niechęcią... jako takich wrogów nie posiadam, bądź nic o nich nie wiem:P co do siebie, melancholije, nie melancholije... cóż. jestem entuzjastą tak literackim jak i filmowym (obrazy, czy też inną sztukę, zaliczyć tu nie mogę, acz pełnią równie ważną, jak nie ważniejszą sronę mego zycia), w związku czym emocje mi się silnie i czętso udzielają, tak wesołe, jak i smutne... w zasadzie mógłbym poiedzieć że nie żyję w jakotakim świecie, a świecie stwożonym tak przez obraz, jak i siebie (albowiem ideami filozoficznymi również się param). czy zrezygnowałbym z jakiś emocji? teraz powiem że nie, gdyż każde sa istotne i skłaniaja nas do dalszego działania. w chwili gdy doświadczamy szczególnie te negatywne, nasze zdanie może się zmienić. bowiem kto chciałby odczuwać cierpienie? szczególnie te utożsamiane z bólem? kolejna sprawa. powiedzmy ze to moja (aczkolwiek ktos musiał na to wpaść wcześniej, przynajmniej dobrze jest wierzyć iż tak jest), większość z tego co mówimy, jest zdominowane przez emocje, w związku z czym nie bójmy się przyznawać do błędów...

jednak są chwile kiedy z emocji trzeba zrezygnować. przykład? wszelkiego rodzaju sądy. jak już mówiłem emocje krzywią pryzmat przez który patrzymy. by wydać jak najdokładniejszy osąd należy zrezygnować z emocji... i teraz powstaje pytanie. czy to dobrze że są takowe sytłacje? jeśli tak, to czy dobrze iż jest ich raczej tak niewiele? tego już nie wiem, a przynajmniej w tej chwili.

wracając do emocji. cóż, każdemu przyznaję medal:)
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail
tristancandance


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Aries
Joined: 02 Jan 2007
Posts: 391
Location: Poznań

PostPosted: 22-03-2007, 23:25    Post subject: Quote selected Reply with quote

Ostatnio "w modzie" ukrywanie emocji... A szkoda:(
Wiara - ok, byle bez uprzedzeń do "inaczej wierzących" lub niewierzących.
Mi akurat o wiare trudno. Ale często o "tych sparawach" myślę.
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
th


Offline 
Gender: Gender:Male


Joined: 12 Feb 2007
Posts: 39
Location: planeta ziemia

PostPosted: 23-03-2007, 07:56    Post subject: Quote selected Reply with quote

ano w modzie, modzie. szkoda? jeśli nikt nic z tym nie zrobi, to żeczywiście będzie szkoda. ale przynajmniej niektórzy otrzymają pole do popisu...

ale z drugiej strony... to normalne jest raczej że żeczami dobrymi chcemy się dzielić, a złymi raczej nie. pozatym niektórymi... uważam iż śmierć bliskiej nam osoby to raczej sprawa prywatna. taki przykład. i jeszcze inna strona medalu, a mianowicie nie odkrywa się wszystkich kart. troche tajemniczości jeszcze nikomu nie zawszkodziło:). ale to są sytłacje raczej... nie pasujące do tematu o którym mówił tristancandance. to znaczy niepasujące... raczej nie opisujące w tym znaczeniu poruszonego tematu. są to tylko przykłady, czego oceniać nie powinniśmy w tym kontekście znaczeniowym.

co do wiary, to raczej wolę się nie wypowiadać na ten temat. czemu? raz że jest to spowodowane wychowaniem (tj. rodzina niby wierząca, jednak nie należąca do żadnego ugrupowania religijnego; w domu zawsze była biblia, co nie znaczy że rodzice jakoś specjalnie przykładali sie do wychowania duchowego... wogóle się nie przykładali). kolejna sprawa- zaufanie. no cuż, to już zupełnie inny temat, bowiem nie ufan nawet sobie samemu, nie mówiąc już o innych... i szczeże mówiąc nie wiem już jak to jest, czasem czuje ten boski pierwiastek, czasem nie, czasem wierzę, czasem nie, a czasem nie chcę wierzyć... odnoszę wrażenie iż czasem oszukuję sam siebie co do tego czego chcę... no nic. pytania na Jego temat już dawno odstawiłem na inną półkę. co było spowodowane tymi, a nie innymi przyczyno-skutkami, i juz tam (przynajmniej chwilowo) nie zaglądam.
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail
ahenathon


Offline 



Joined: 08 Jan 2007
Posts: 182
Location: Barteinstein (Rosenthal)

PostPosted: 23-03-2007, 11:36    Post subject: Quote selected Reply with quote

th wrote:
...to normalne jest raczej że żeczami dobrymi chcemy się dzielić, a złymi raczej nie.


Złych chcemy się pozbyć. I tak ktoś będzie cierpiał.
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Vampirella


Offline 
Gender: Gender:Female


Joined: 25 Jun 2005
Posts: 315
Location: krypta na cmentarzu

PostPosted: 27-07-2007, 19:47    Post subject: Quote selected Reply with quote

tristancandance wrote:
Ostatnio "w modzie" ukrywanie emocji... A szkoda:(
Wiara - ok, byle bez uprzedzeń do "inaczej wierzących" lub niewierzących.
Mi akurat o wiare trudno. Ale często o "tych sparawach" myślę.


Akurat w moim przypadku ostatnimi czasy, było bardzo trudno ukryć emocje podczas mojej choroby , trwającej kilka miesięcy , byłam nie do zniesienia ( tak mówią bliscy, rodzina, znajomi) z regóły jestem spokojna i opanowana ale ostatnie czasy były ciężkie , nie tylko dla innych , również dla mnie.Byłam wybuchowan, rozdrażniona i niemalże na każdym kroku reagowałam płaczem , z czasem kiedy choroba zanikała , zaczynałam wierzyć że jest to przejściowe i że wracam powoli do normy.Trudno mi było się wczuć w obecną sytuację, trwało to jakiś czas , poznawałam siebie jakby od początku , czasem się zastanawiałam czy kiedyś taka byłam.Na szczęście moi bliscy i moja rodzina nie pozostawili mnie ,byli ze mną do "końca" wierzyli we mnie ;]
Back to top
View user's profile Send private message Skype Name
Vavrzyn


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 34
Zodiac: Cancer
Joined: 16 Aug 2005
Posts: 42

PostPosted: 27-07-2007, 22:55    Post subject: Quote selected Reply with quote

Adorfine wrote:
Jestem innego zdania. Sądzę, że człowiek jest tu jak instrument. Jego struny muszą być dotknięte ręką Boga, dopiero wtedy wyda z siebie dźwięk.


A mi sie wydaje że to religia (wraz ze wszystkimi wierzeniami , bożkami i świętymi) jak każda ideologia jest tak elastyczną materią że to człowiek
pogrywa na niej , przez cały czas ...tylko po to aby wytworzyć sobie odopowiednie warunki do życia ..albo od czasu do czasu zwalić na coś winę albo usprawiedliwić sobie cokolwiek (bóg tak chciał , dzięki bogu , bóg wie , bóg dał - bóg zabrał)...to nie człowiek jest jak instrument , jest on raczej lutnikiem który wystrugał sobie skrzypce które grają tak jak zechce..Religia jest przedmiotem w rękach ludzi , Religia jest Instrumentem , Machiną którą dopiero człowiek wprawił w ruch.
Moim zdaniem jest to cholerne ścierwo , i wyniszcza umysł , otępia jak narkotyk - religia to morderstwo mądrości - uwierz w nic.

Pozdrawiam Koleżankę:)
Back to top
View user's profile Send private message
tristancandance


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 44
Zodiac: Aries
Joined: 02 Jan 2007
Posts: 391
Location: Poznań

PostPosted: 27-07-2007, 23:28    Post subject: Quote selected Reply with quote

Vavrzyn wrote:
Religia jest przedmiotem w rękach ludzi , Religia jest Instrumentem , Machiną którą dopiero człowiek wprawił w ruch.


Mogę się zgodzić że tak jest z religią. Ale już z wiarą niekoniecznie tak jest.

Vavrzyn wrote:
Moim zdaniem jest to cholerne ścierwo , i wyniszcza umysł , otępia jak narkotyk - religia to morderstwo mądrości - uwierz w nic.


Wręcz przeciwnie. Ja wiem że napierdzielanie na religię jest obecnie trendy - bo "Rydzyk", bo na świadectwie przywrócili oceny, bo "księża to pedofile" i takie tam..., ale rozważań na tematy religijne nie nazwałbym tak jak Ty "morderstwem mądrości".
Nie trzeba być od razu Polakiem-katolikiem. Wystarczy ostatnie ksiązki Philipa Dicka poczytać chociażby i zastanowić się nad paroma rzeczami. Jak dla mnie - rozwijające jest takie myślenie o "nieprzyziemnych" sprawach, religijnych czy dotyczących istoty Boga.

Co do emocji - bo o tym jest ten temat;) - emocje zwiazane z wiarą są szczególnego typu, nie każdy je zrozumie czy uszanuje, bo nie wydaje mi się żeby istniały jakieś wspólne dla wszystkich ludzi. I o to w tym właśnie chodzi - o niepewność, a nie o 100% pewność.
Back to top
View user's profile Send private message Send e-mail Visit poster's website
Blade


Offline 
Gender: Gender:Male
Age: 37
Zodiac: Sagittarius
Joined: 22 Sep 2006
Posts: 20
Location: Lubin

PostPosted: 02-08-2007, 19:57    Post subject: Quote selected Reply with quote

Vavrzyn wrote:

Moim zdaniem jest to cholerne ścierwo , i wyniszcza umysł , otępia jak narkotyk - religia to morderstwo mądrości - uwierz w nic.


Zgadzam się z tym że religia "otępia" czy "wyniszcza umysł" ale wyłącznie u ludzi już otępiałych czy po prostu głupich.
Człowiek "mądry" nie da sobie wcisnąć jakichś bzdur w stylu wyższości religi jego nad innymi czy skrajnego kreacjonizmu.
Człowiek o silnej woli nie zostanie "otumaniony" nie zacznie fanatycznie wieżyć w słowa księdza, mułły czy innych kapłanów itp.
Człowiek "mądry" i o silnej woli musi wieżyć "wybiórczo". Może oczywiście wybrać wszystkie dogmaty i w nie wierzyc jesli mocno je przemyśli ale wierzy w to co sam chce a nie w to co mu powiedzą.

Smutne ale religia może szkodzić tylko ludziom słabym i "głupim".

Na pewno nie zgodze sie z tym że religia to "ścierwo". Czy religia jako taka cos ci zrobiła że ja tak określasz? Czy może miałeś kontakt tylko z tymi "głupimi" wyznawcami i na ich podstawie oceniasz?

Emocje? Dokładnie tak samo jak wyżej. Słabi i "głupi" dadzą sobie wmówić że kogoś nienawidzą lub powinni nienawidzić albo że kogoś kochają czy też wielbią.
Silni i "mądrzy" mają własne emocje najczęściej wynikające z racjonalnych powodów.
(IMO - miłość do tzw. siły wyższej też może być racjonalna - co sprowadza się to ogólnego stwierdzenia że emocje są racjonalne jeżeli "myślimy" jeśli mamy "powód" do tego by kogos kochac czy nienawidzić i jeśli wynika to tylko z nazego przemyślenia i przekonania a nie zostało nam podprowadzone przez kogos innego nie zależnie czy był to ksiądz, etyk, polityk czy żul spod sklepu)
Back to top
View user's profile Send private message
Autumn


Offline 
Gender: Gender:Female
Age: 48
Zodiac: Virgo
Joined: 18 Feb 2006
Posts: 60
Location: Gdynia

PostPosted: 25-07-2010, 17:58    Post subject: Quote selected Reply with quote

Emocje to moim zdaniem najwspanialszy przejaw życia wewnętrznego. I to jakie by nie były.
Był taki czas, kiedy moje emocje zaskakiwały mnie samą, bo wydawało mi się, że do skrajności w odczuwaniu nie jestem zdolna. Jednak każda emocja to reakcja na coś, jakiś bodziec negatywny bądź pozytywny; jest czymś zdrowym nawet jeśli jest to złość czy gniew. Zauważyłam, że moje nawet najbardziej negatywne emocje są po prostu... adekwatne do sytuacji.
Tym niemniej jednak, choć nie mam problemów z okazywaniem uczuć, świadomie ukrywam niektóre. Czy to dobrze, nie wiem, raczej nie, ale jeszcze pewnych rzeczy dotyczących mojego zachowania nie przemyślałam.
Back to top
View user's profile Send private message
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic All times are GMT + 1 Hour
Goto page « Previous  1, 2
Forum Index » Rozmowy » Emocje

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group