Gothycka Mucha Moderator
Gender: Age: 40 Zodiac: Joined: 18 Jul 2004 Posts: 1152 Location: Miasto Kominów
|
Posted: 27-10-2007, 17:26 Post subject: 19 Wiosen - Pedofil (2007) |
|
|
Czytając recenzje w prasie muzycznej i w internecie przygotowałem się na spotkanie z czymś specjalnym, czymś, co miało być sporym wydarzeniem artystycznym, legendą łódzkiego podziemia nieledwie... Nic z tego, niestety! Zawiodłem się srodze i poniżej postaram się wyjaśnić dlaczego...
Po pierwsze, nigdy nie bawił mnie punk dla samego punka, doprowadzony do ekstremum - choć mam duży szacunek do takich grup jak The Exploited czy NOFX. Owszem, byłem przygotowany na dawkę brudu, łomotu wręcz, na wrzask, na wściekłość, na frustrację... I nie, nie znalazłem tego wszystkiego. Znalazłem jedynie nieumiejącego śpiewać wokalistę i przeciętną muzykę - na prawdę nie rozumiem, o co takie halo...
Po drugie - ponoć wielkim atutem zespołu są teksty lidera zespołu - Marcina Pryta. Być może tak właśnie jest, ale nie dane mi było się na tym poznać, bo dykcja czy własciwa emisja głosu to coś, co 19 Wiosnom jest totalnie obce. Sprawę ratuje książeczka, ale czy na pewno właśnie o to chodziło? Niestety, same teksty to nie wszystko - ważny jest też sposób ich podania, a podane są w sposób odstręczający - pan wokalista nie ma głosu (ja wiem, Johny Rotten też nie miał), nie śpiewa, nawet nie tyle krzyczy ile po prostu się wydziera - bo krzyknąć to też trzeba umieć.
Po trzecie - muzycznie Wiosny też nie prezentują nic specjalnego - takie ni to ni sio gdzieś pomiędzy starą Pidżamą a KSU, daleko temu do mistrzów w typie Dezertera czy Brygady Kryzys, że o takiej Armii nie wspomnę... Niby wyróżnia się materiał zastosowaniem klawisza, ale co z tego? Jeśli już pojawi się jakiś ciekawy pomysł na jego zastosowanie, to i tak ginie przykryty pseudo-śpiewem Pryta - w pamięć zapada tylko jeden pasaż tuż przed zakończeniem Iskry - niestety, całe dobre wrażenie ginie zniszczone strasznie fałszującym wokalistą próbującym swych sił w melodeklamacji... Tutaj warto wspomnieć o swoistym kuriozum, czyli piosence Hashishin - 3 minuty ni to śpiewu ni to deklamacji totalnie niedopasowanej do zaproponowanego podkładu - przyznaję, że zostałem pokonany gdzieś na wysokości 2'30'' i użyłem przycisku "przewiń" - czego z zasady nie robię nigdy słuchając płyty po raz pierwszy.
Zmęczyła mnie ta płyta, zmęczyła okropnie. Na podorędziu leży jeszcze jedna płyta Wiosen (19 Wiosen - 11 Zim), ale wiem, że za Chiny Ludowe jej nie włożę do odtwarzacza - tak samo jak Pedofila.
Ps - a jak ktoś chce sobie posłuchać prawdziwych legend polskiej sceny punkowej, to zawsze mamy jeszcze Deuter, Kryzys, Deadlock, TZN Xenna czy Siekiera - do wyboru, do koloru, a i ja sam do tego szczerze zachęcam.
OCENA - 2/10
1. Piorun
2. Jelcz
3. Mutant
4. Nowy dzień
5. Doberman
6. Lazur
7. Błyskawica
8. Hashishin
9. Pedofil
10. Damski bokser
11. Odwilż
12. Klementyna R.
13. Iskra
14. Sfinks i feniks
Skład: Grzegorz Jerzy Fajngold (k), Aleksander Gemel (b), Szymon Janiaczek (dr), Marcin Pryt (voc), Konstanty Usenko (g)
Description: |
|
Filesize: |
12.74 KB |
Viewed: |
802 Time(s) |
|
|
|