Stark (Kaos Ex Machina)
Joined: 18 Nov 2009 Posts: 6
|
Posted: 30-11-2009, 12:04 Post subject: :Golgatha: - Seven Pillars. Reflections on the... (2006) |
|
|
:Golgatha: "Seven Pillars. Reflections on the Myth of Thomas Edward Lawrence"
Wydawca: Athanor
Numer katalogowy: ATNR 031
Rok wydania: 2006
Nośnik: CD (digipack)
Na początku okładka. Stare zdjęcie, z którego zamyślonym wzrokiem spogląda na nas Thomas Edward Lawrence, bardziej chyba znany jako Lawrence z Arabii. Po rozłożeniu matowego digipacku widzimy dłonie trzymające stare zdjęcia. Jakby ich właściciel z nostalgią, przy lampce czerwonego wina wspominał stare czasy. Całość utrzymana jest w odcieniach brązu i sepii. To jeden z tych w sumie dość nielicznych przypadków, kiedy oprawa graficzna płyty, doskonale uzupełnia się z muzyką.
Właśnie - zanim przejdę do muzyki, warto wspomnieć o koncepcie drugiego wydawnictwa niemieckiego projektu :GOLGATHA:. Jak można się domyślić, jest ono poświęcone Lawrence'owi z Arabii, jednej z najbarwniejszych postaci pierwszej połowy zeszłego wieku. Ten awanturnik, archeolog, szpieg i wykładowca akademicki w jednej osobie był jedną z osób kluczowych dla wydarzeń na Bliskim Wschodzie w drugiej i trzeciej dekadzie dwudziestego wieku. Zyskał status bohatera zarówno wśród swych rodaków jak i Arabów, jednocześnie był rozdarty pomiędzy tymi dwoma nacjami. Jeśli ktoś jest głębiej zainteresowany tym człowiekiem, odsyłam do filmu Davida Leana "Lawrence z Arabii", gdzie w tytułową rolę wcielił się (z wybitnym zresztą skutkiem) Peter O'Toole.
Tytuł płyty nawiązuje do wspomnień Lawrence'a zatytułowanych "Siedem Filarów Mądrości". Tytuł każdego utworu opatrzony jest datą i ilustruje któreś wydarzenie z barwnego życia Brytyjczyka. Nie da się ukryć, oprawa i dbałość o koncept, robią wrażenie. A jak jest z muzyką...?
Rozrzut stylistyczny może przysporzyć o ból głowy. Mamy tu elementy mrocznoambientowe czy rytualne, a obok nich fragmenty neofolkowe (w jednym z utworów udziela się sam Tony Wakeford), czy neoklasyczno-militarne. Sporo tu sampli różnych głosów, trochę odgłosów natury, a całość oczywiście podlana została bliskowschodnim sosem. Nie da się ukryć, że zdarzają się tu nieczyste dźwięki i zagrania, a momentami może się wydawać, że wspomniany rozrzut stylistyczny działa na zasadzie przypadku niż celowego działania. Skłaniam się jednak ku tej drugiej teorii, ponieważ z każdym następnym przesłuchaniem pozornie nie pasujące elementy znajdują swoje miejsce, ja odnajduję coraz to nowe intrygujące fragmenty, a całość przybiera zwartego charakteru. Zdecydowanie nie jest to płyta, która wpada w ucho po pierwszym przesłuchaniu.
Przede wszystkim jednak "Seven Pillars" ujęło mnie czymś innym. W tej płycie jak w mało której rzeczywiście czuć to tchnienie wielkiej historii. Momentami płyta kojarzy mi się ze starymi epickimi dramatami jak choćby nie przymierzając właśnie "Lawrence z Arabii" Leana. Wielu muzyków na scenie stara się swoimi płytami nawiązywać do historycznych wydarzeń, próbuje oddać klimat tamtych czasów, ale tak po prawdzie udaje się to tylko bardzo nielicznym. Myślę, że w tym wąskim gronie można także umieścić :GOLGATHĘ:
Niełatwy to album, ale moim zdaniem warto się z nim zapoznać. I to więcej niż jeden raz.
Lista utworów:
1. January 21, 1919: Orient-Occident (4:20)
2. June 1909: Syria (5:26)
3. March 1911: Nadir (6:10)
4. July 6, 1917: Akabar (4:33)
5. March 1917: Under The Desert Moon (3:11)
6. October 1, 1918: Victory (3:06)
7. September 1919: The Loss (4:18)
8. November 1917: The Mint (3:25)
9. August 1922: Royal Air Force (3:06)
10. Reflection I: Solitude (3:55)
11. Reflection II: Hordes (2:59)
12. May 13, 1935: One Last Ride (9:14)
www.ikonen-magazin.de/golgatha/
www.myspace.com/schaedelstaette
Pierwotnie recenzja ukazała się w internetowym magazynie Kaos Ex Machina.
Description: |
|
Filesize: |
33.16 KB |
Viewed: |
678 Time(s) |
|
|
|