FAQFAQ   SearchSearch   MemberlistMemberlist   UsergroupsUsergroups  <strong>Gallery</strong>Gallery  RegisterRegister   ProfileProfile   Log in to check your private messagesLog in to check your private messages   Log inLog in 
INDEX PAGE

Poszukujemy osób, które jeśli mają ku temu ochotę zajęły się publicystyką, recenzjami płyt muzycznych, korektą stylistyczną tekstów, redagowaniem biografii zespołów, newsami oraz wszystkim tym, co wam przyjdzie do głowy, a uważacie, iż powinno znaleźć swoje miejsce na portalu. kontakt: admin@darknation.eu
Ostatnio na forum
1. Forum zdechło?
04-02-18, 04:25 - Piottr
3. Ambient Collage #8
30-11-16, 02:06 - yy28
4. Ambient Collage #7
29-05-16, 21:05 - yy28
5. Mgla (The Mist)
04-05-16, 15:00 - Vexatus
6. Achaja
04-05-16, 14:54 - Vexatus
Forum Index » Odnośnie Portalu » Recenzje » Peeping Tom - Peeping Tom (2006)
Post new topic   Reply to topic
View previous topic :: View next topic  
Author Message
Lupus


Offline 



Joined: 11 Dec 2009
Posts: 3

PostPosted: 15-12-2009, 09:11    Post subject: Peeping Tom - Peeping Tom (2006) Quote selected Reply with quote

Peeping Tom "Peeping Tom"
Wydawca: Ipecac
Numer katalogowy: IPC-077
Rok wydania: 2006
Nośnik: CD, LP

Pod tajemniczą nazwą „Peeping Tom” kryje się nie kto inny jak… Mike Patton. Twórca niekonwencjonalny, lubujący się w maksymalnie pokręconej muzyce, jaką tworzy między innymi w Fantomasie. Ale ten projekt jest inny. Po pierwsze, muzyka jest łagodniejsza, wręcz popowa, bez agresywnych przejść (z wyjątkiem „Five second”), na pewno łatwiejsza w odbiorze niż w „Faith no more”, czy Fantomasie. Jednak zdecydowanie najciekawszy jest eksperyment z gośćmi. A mianowicie, w każdym utworze, poza Pattonem, zagrał, lub zaśpiewał inny artysta. Są tam bardziej znani („Massive Attack”, czy Norah Jones), jak i ci mniej popularni, ale na pewno nie gorsi (Amon Tobin). Podobno artyści nigdy nie spotkali się osobiście, a kontaktowali się tylko drogą internetową. Jest to dosyć niecodzienne i w niektórych może wzbudzać nieufność, bo czy muzyka może być dobra, kiedy artyści nigdy się nie spotkali ze sobą? Patton udowadnia, że może i robi to w wielkim stylu.
No to może teraz coś więcej o samych dźwiękach. Ponieważ bierze w tym udział wielu różnych artystów, to siłą rzeczy musi być różnorodnie. Mimo tego, nie ma wrażenia rozstrzelenia stylistycznego i chaosu. Muzyka tworzy zgrabną całość a utwory dobrze pasują do siebie. Wydaje mi się, że dopiero słuchanie „Peeping Tom” w całości oddaje pełny efekt pracy muzyków. Pod względem stylistycznym najlepiej będzie zakwalifikować to do „pochodnych” Massive Attack. Sporo w tym trip hopu i muzyki elektronicznej, chociaż zdarzają się i mocniejsze fragmenty (refren w wymienionym „Five second). Zresztą ten utwór jest najbardziej zbliżony do innych projektów Pattona - dużo zmian tempa i roztaczająca się atmosfera charakterystycznego zakręcenia. Z drugiej strony mamy przecież „Getaway”, w którym refren jest rapowany przez niejakiego Koola Keitha. A podkład w tym kawałku przywodzi na myśl Massive Attack (który zresztą zagrał w wyśmienitym kawałku „kill the dj).

Pod względem muzyki zwracają uwagę utwory: „Don’t even trip” i „Your neighborhood Spaceman”, z mrocznymi, transowymi podkładami. Na koniec zostawiono dwie małe perełki: Utwór „Sucker” z gościnnym udziałem Norah Jones i „We’re not alone” z Dub Trio. Pierwszy jest łagodny, dopasowany muzycznie do gościa, ale z ostrym tekstem, pełnym wulgaryzmów, których ciężko szukać we właściwej twórczości wokalistki. Ciekawy pomysł. Drugi to murowany przebój, pełen melodii, z dobrze brzmiącym refrenem. Całość ładnie wpada w ucho i dobrze się jej słucha. Zresztą, jak każdy inny fragment tego albumu.
Jak już wspomniałem, nie jest to tak zakręcone wydawnictwo jak inne projekty Pattona. Z tego powodu niektórzy mogą poczuć się zawiedzieni, bo trochę brak tego charakterystycznego szaleństwa. No, ale... przecież ten człowiek uwielbia zaskakiwać. Skoro w trudniejszej muzyce doszedł tak daleko, to dlaczego by nie miał spróbować w łagodniejszych klimatach?

I właśnie tak powinno się odbierać to wydawnictwo – jako eksperyment, formę sprawdzenia się. Goście są różni, a Patton słynie z konfliktowego charakteru, ale poradził sobie i „Peeping Tom” jest na pewno godnym wydawnictwem.

Lista utworów:
1. Five Seconds (4:20)
2. Mojo (3:40)
3. Don't Even Trip (5:46)
4. Getaway (3:22)
5. Your Neighborhood Spaceman (5:45)
6. Kill The DJ (4:09)
7. Caipirinha (2:46)
8. Celebrity Death Match (3:42)
9. How U Feelin? (2:44)
10. Sucker (2:33)
11. We're Not Alone (5:10)

www.myspace.com/peepingtomispatton

Pierwotnie recenzja ukazała się w internetowym magazynie Kaos Ex Machina.



peeping.jpeg
 Description:
 Filesize:  33.71 KB
 Viewed:  565 Time(s)

peeping.jpeg


Back to top
View user's profile Send private message
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic All times are GMT + 1 Hour
Forum Index » Odnośnie Portalu » Recenzje » Peeping Tom - Peeping Tom (2006)

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group