remik
Gender: Age: 52 Zodiac: Joined: 21 Apr 2011 Posts: 27 Location: Wrocław
|
Posted: 23-04-2011, 11:36 Post subject: Sutcliffe Jügend - The Victim As Beauty (1999) |
|
|
Sutcliffe Jügend - The Victim As Beauty
Wytwórnia: Death Factory
Format: CD
Kraj: Szwecja
Rok wydania: 1999
Coś więcej niż zgiełk.
Jaki jest najbardziej ekstremalny zespół muzyczny świata? Wbrew pozorom to nie Whitehouse tylko Sutcliffe Jugend z szalonym liderem Kevinem Tomkinsem na wokalu. Jeśli komuś wydawało się, że po "We Spit On Their Graves" nie spotka go za życia już nic gorszego pomylił się. Materiał "The Victim As Beauty" z 1999 w pewnym sensie jest jeszcze ostrzejszy! Ciężko mi znaleźć jakieś superlatywy oprócz banalnego stwierdzenia, że ta płyta niszczy słuchacza. W porównaniu z chorymi wrzaskami Tomkinsa i syntezatorowym tornado w tle najmocniejsze grind-core'owe przeboje zdają się być tylko kołysankami. I śmiem twierdzić, że tu nawet Merzbow wymięka i pochyla głowę z szacunkiem a przecież jest to gość szczycący się wynalezieniem efektu, który nazwał "śmiertelnym wrzaskiem elektroniki".
Na "Victim As Beauty" Tomkins zabiera nas w przerażającą wycieczkę śladami zbrodni w dwóch odsłonach: samochód i dom. Najpierw następuje porwanie ofiary a później cztery akty dramatu, który oprawca przeprowadza już stacjonarnie a są to: strach i oczekiwanie (ofiara nie wie jeszcze, co się z nią stanie). Upokorzenie (Tomkins wyzywa ofiarę od ostatnich żeby ją zdeprecjonować przed dalszym etapem), tortury i śmierć (bez komentarza) oraz zimne następstwa (z trupem można zrobić jeszcze kilka ciekawych rzeczy). Tylko pięć kawałków, ale takich, co mogą uszkodzić słuch na zawsze (w "Act I:Fear And Anticipation" oraz "Act V:Cold Aftermath" Kevin daje odpocząć zarówno ofierze jak i słuchaczowi (w sumie na jedno wychodzi...) Serwując profesjonalny, ale bardzo niepokojący, ambient). Cóż z tego, że ulubioną kwestią wokalisty jest fuck lub fucking bitch w różnych intonacjach? I tak nie słychać, co on wrzeszczy. Może to i lepiej.
Jedna z najostrzejszych płyt w całej historii power electronics. To jest Sutcliffe Jugend w najwyższej życiowej formie i nikt nigdy nawet nie zbliżył się do takiego apogeum obelg, bezeceństw i darcia mordy, jakie prezentuje Tomkins. Na kolana gnojki przed mistrzem Kevinem! Jak dla mnie na płycie powinno być ostrzeżenie- nie słuchać przez słuchawki! Grozi śmiercią!- Ja niestety słuchałem i łeb bolał mnie przez pół nocy. Ale nie żałuję. Nic mnie już chyba nie zaskoczy w podziemnych lochach muzyki radykalno-elektronicznej. A dodać trzeba, że nie jest to zwykły zgiełk. Wśród morderczego rumoru elektronicznej maszynerii można odnaleźć bogactwo różnorakich efektów i to jest nagroda dla tych desperatów, którzy nie boją się słuchać Sutcliffe Jugend.
Tracklist:
Scene One: The Car
1. Act I: Abduction 6:29
Scene Two: The House
2. Act I: Fear And Anticipation 5:03
3. Act II: Humiliation 4:31
4. Act III & IV: Torture & Death 13:26
5. Act V: Cold Aftermath 10:45
Description: |
|
Filesize: |
6.02 KB |
Viewed: |
3902 Time(s) |
|
|
|