remik
Gender: Age: 52 Zodiac: Joined: 21 Apr 2011 Posts: 27 Location: Wrocław
|
Posted: 21-04-2011, 13:11 Post subject: Atrax Morgue - Paranoia (2000) |
|
|
Atrax Morgue - Paranoia
Wytwórnia: Old Europa Cafe
Format: CD
Kraj: Włochy
Rok wydania: 2000
Prąd zmienny. Prąd stały.
Długo dojrzewałem do tego albumu i przez wiele miesięcy wydawał mi się słaby. Zbyt hałaśliwy, zbyt prosty i po prostu nudny. Jednak po wysłuchaniu w tym czasie wielu produkcji z kręgu power-electronics-noise-elektro-ambient-jakichś tam, sięgnąwszy po raz kolejny po "Paranoię" zrozumiałem , że to jest mistrzostwo świata. Ta płyta jest bardzo dojrzała i stanowi kwintesencję ascetyczno-radykalnego stylu Atrax Morgue. Właśnie ta asceza może odstraszać potencjalnych odbiorców przyzwyczajonych do gęstych miksów elektronicznych efektów i dumnej ściany szumu w wielu współczesnych projektach PE i noise. Tyle, że większość z nich nie ma duszy a wiele z nich świadomie lub nie,nawiązuje do Atrax Morgue ale nigdy nie osiągnie takiego poziomu.
Na albumie "Paranoia"znajdujemy się we wnętrzu transformatora wysokiego napięcia, który pracuje ze zmienną częstotliwością. Raz buczenie jest jednostajne a po chwili przechodzi w pulsujące wibracje osiągające bardzo wysokie obroty. gdyby tej płyt słuchał jakiś elektryk na pewno by się cholernie wystraszył, że coś się psuje w instalacji i za chwilę dojdzie do tragicznego w skutkach wyładowania prądu. Nie trzeba być zresztą elektrykiem żeby odczuwać niepokój będąc sam na sam z tymi dźwiękami.
Corbelli piszczy jakby ucinali mu jaja co jak sądzę jest jakąś metaforą fetyszyzmu i sadomasochizmu razem wziętych oraz wydziera się jak zarzynany w ten sposób , że nawet Bennett z Whitehouse'u byłby dumny z młodszego kolegi po fachu.
Zapomnijcie o melodii! Liczą się efekty specjalne. Czysta elektronika okraszona wściekłymi deklamacjami artysty typu: zostaw mnie w spokoju, idealna do zabicia (twoje piękno jest twoim przekleństwem), sperma na czerwonym plastiku, czy to wystarczy?, nienawidzę moich oczu, obsesja na punkcie zdjęć (sądzę, że chodzi o zdjęcia trupów w czym lubowali się seryjni zabójcy).
Na co komu jakieś przeklęte gitary, harfy i te inne pierdoły? Takich rzeczy niech sobie słuchają melomani w filharmonii! Tutaj są podziemne lochy power electronics i nie ma litości dla odbiorcy! Percepcja wystawiona jest na najwyższą próbę a prąd syntezatorów razi słuchacza jak skazańca na krześle elektrycznym. "Paranoia" to wściekły wrzask mizantropii, bólu i protestu. Jeden z ostatnich krzyków Marco Corbellego. Być może ten najbardziej szalony wrzask ("No More" jest na podobnym poziomie).
Paranoja owszem jest chorobą tyle, że jak pokazuje Atrax Morgue cierpią na nią nie tyle poszczególne jednostki co całe społeczeństwa. To świat ma paranoję a nie muzycy znęcający się nad analogowymi czy też cyfrowymi syntezatorami!
Ten materiał nie jest dla wszystkich ale ci, którzy uwielbiają Atrax Morgue i chorobliwa estetykę tego projektu będą wniebowzięci. A może raczej wpiekłowzięci.
Tracklist:
1. Blue 1:36
2. You Drive (You Try) 2:50
3. Leave Me Alone 6:07
4. Perfect To Kill (Your Beauty Is Your Condemnation) 2:38
5. Sperm On Red Plastic 4:47
6. Is It Enough? 4:29
7. Plastic Baby, Pleasure Toy 3:35
8. Highheels, Inside My Throat 4:07
9. Miss Self-Destruct 4:22
10. Obsessed By Images 5:22
11. Disgusted 3:59
12. I Execrate My Eyes 5:16
13. Monomaniac 3:15
14. Cum To Death 7:38
Description: |
|
Filesize: |
8.16 KB |
Viewed: |
3826 Time(s) |
|
|
|