[Centurion]

Spragnionych zakręconych psytrancowo-elektroniczno-industrialnych brzmień, czyli energetycznej techniawy z rytualno-etnicznym posmakiem z całą pewnościa zachwyci nowa płyta This Morn' Omina "The drake equation (ECF)". Transowość, którą wywołują głównie uderzenia bębnów, a także różnego rodzaju syntetyzatory, w połączeniu z głosami, zarówno spokojnymi i jednostajnymi a'la "zacięte" radio, jak i imitacjami rytualnych odgłosów indianskich plemion, przenosi słuchacza w sam środek szaleńczego obrzędu, który dzieje się gdzieś poza ciałem, w samym centrum duszy, zrównując człowieka z potęgą natury, unosi jak w narkotycznym tańcu żywiołow...

Zakręcone, jak sama muzyka, są również tytuły utworów, z których czwarty, troche bardziej melodyjny i rozbujany potrafi totalnie zawładnąć odbiorcą i wessać go w swoje wielowymiarowe wnętrzności. Album ten nie jest jakimś tam kolejnym kawałkiem muzyki, to jest gra dźwieków, symfonia przyrody w jej nocnym, tajemniczym wydaniu. Slowem... drzwi do innego wymiaru. Moim zdaniem jedna z ciekawszych pozycji na transowo/elektroniczne imprezy.