Nareszcie jakaś dobra i nowa płytka... Puissance kazali aż trzy lata czekać na swój następny album (splitu z Sorhin nie licze), ale czekanie to zostało Nam wynagrodzone bardzo ciekawym krązkiem. W porównaniu z "Total Cleansing" nie zaszły może jakieś radykalne zmiany, aczkolwiek "State Collapse" wydaje się być o wiele lepiej przyswajalna przez potencjalnego słuchacza. Hmm większość osób stwierdzi zapewne, że nowy album jest łagodniejszy i w sumie jest w tym dużo racji. Kompozycje stały się nieco spokojniejsze i bardziej epickie, marszowe... Bardziej przemyslane i jednocześnie wpadające w ucho... Podkłady są lekkie, klawiszowe, momentami symfoniczne, a na ich tle słychac delikatne sample, bębny i syntezatory, całość zaś dopełniają wokale - spokojny "mówiący" głos oraz, od czasu do czasu, melodyjny "śpiewany" wokal.
Tekstowo "State Collapse" nawiązuje do obecnej sytuacji politycznej, przy czym należy powiedziec, że nie przypadkowo w tytule znalazło się "state". Liryki wymierzone są w obłudę najwiekszego supermocarstwa, zaś jeden z utworów, "Resorting To War", skierowany jest wprost do jego prezydenta... Tym razem militaryści z Puissance poszli bardziej dyplomatyczną ścieżką, nie pozbawioną jednak ironii i pełną dosłownych zarzutów. No i dobrze, gdyż czas przerwać tę znowę milczenia i strachu przed mocarstwem, które próbuje samo kreować historię świata tłumacząc wszystko zagrożeniem terrorystycznym...
No i to by było na tyle, ja wracam do dalszego słuchania, a Wam radzę się zapoznać...
Acha, nasi rodacy spłodzili bardzo ładną stronkę zespołowi... link poniżej...
Polski Departament Puissance
7/10