Wydarzenia patronowane
Strony które hostujemy
Atum
Bunkier Prod
Castle Party
Detox
Discordless
Disorder Party
DJ Hypnos
Fabryka
Hoarfrost
Insomnia Festiwal
Lame Immortelle
Lilith
Night Watch
Outofsight
Scheuermann
Silesian Electro
Synergia
Strzyga
Waroffice Prod. sklep
Ostatnio na forum
Forum zdechło?
Cytat, który najbardziej do Was trafił...
Ambient Collage #8
Ambient Collage #7
Mgla (The Mist)
Achaja
Grey Frequency - Ambient Collage #6
Kochanka Szamoty
Elizabeth Fawn - Ethereal
Abandoned Toys - Neoclassical Darkwave
The Synthetic Dream Foundation
Rasplyn
IPLEX
malutki problem
question about parties, clubs and gigs
Statystyki
Zarejestrowanych osob : 10517
Rozpoczętych wątków : 6205
Odpowiedzi : 24085
Wspieramy

Rucok-San :: Dir En Grey - Vulgar (2003)

Z góry uprzedzam. Dir en grey jest "nabytym smaczkiem skrajnego gatunku". Słuchając "złych" piosenek można szybko nabrać uprzedzeń oraz niepokoju, czy rzeczywiście jest to mocno przyprawiona muzyka jaka powinnabyla być. Skoro już jest to za nami, niech więc zaczną się pochwały.

Zapewne każdy kto zostawi swoje nakazy zakazy itp. poczuje się zobowiązany zapaść w niepokojący zarazem narkotyczny urok. Tylko kilka utworów potrafi pozostawić mnie "w konwulsiach na podlodze, w pozycji płodowej", co nie znaczy że pozostałe utwory nie są warte uwagii. Wręcz przeciwnie, są one odpowiednio dobrane, aby w połączeniu ze sobą miały pośredni wpływ na słuchacza. Orginalność jest poraz wtóry nazwą gry i nawet jeśli jest to trudne do spostrzeżenia za pierwszym razem, to formacja ta wspaniale poszerza swój repertuar zawsze jednak podtrzymując obecną intensywność. Nasilenie to jest czasem popychane do granic w ich bardziej ofensywnych piosenkach, takich jak "Zan". Mimo tego, takie szalone pandemonium dźwięków, wciąż zaciera mi poprawną drogę, kiedy mam ochotę wyładować się lub wyzbyć się agresji.

Orginalnie nakierunkowani byli na styl Visual Kei (prekursorami tego gatunku sa X Japan oraz Visual Kei - jak sama nazwa wskazuje nic mylącego) onieśmielający, feministyczny, ale niebezpieczny. Później osiedlili się wymijająco w stylu Visual, ale z dużo mniejszą dawką feminizmu.

Swój pierwszy krążek zatytułowany "Missa" wydali krótko po swym debiucie na scenie. Zaraz potem ukazały się "Gauze", "Macabre" oraz "Kisou". Te albumy miały wielki wpływ na ich artystyczny wizerunek, i chociaż jest łatwo dostrzec rozwój psychiki zespołu na przestrzeni utworów, to wciąż formacja ta była zakorzeniona stylowo. Fale wstrząsu napłyneły w roku 2002, z nowym releas Dir En Grey "six UGLY", sześć "paskudnych" utworów, stylowo podobnych do zespołów z Ameryki czy Europy, ale wciąż ze słabymi zabarwieniami zachwyacających linijek wokalnych kapeli, w chórkach czy tez solówkach. Następny cd Dir en grey "Vulgar", o którym z resztą mowa, został wydany całkiem nie dawno bo we wrześniu 2003 roku, z przewodnią ścieżką, "Obscure", kieruje się z powrotem do swych korzeni. Pierwszy utwór zatytułowany jest "audience KILLER LOOP". Kiedy po raz pierwszy się go słucha, ma się nieposkromione wrażenie, że jest to tylko intro - zapowiedź tego co ma nastąpić. Jednak w miare słuchania Kyo zaczyna śpiewać a melodia rozbrzmiewać. W tym przypadku Jego wokal jest naprawde fenomenalny, momentami z nieco głośniejszymi pratiami staje się wytyczać agresywność. Jeśli wydaje się tobie, że ta muzyka jest zbyt głośna nie widziałeś jeszcze wszystkiego. Jest to jedna z najbardziej melodyjnych częsci kompilacji, właściwie bardzo dobra. To stwarza niezłe wejście. Z neo-gotyckiego klimatu twórców przemieszczamy się przez nieco bardziej harcorowe "miauczenie" w "THE III D EMPIRE" czy "INCREASE BLUE". Z kolei "ashita naki koufuku, koshou naki ashita" jest jednym z tych bardziej "łomotoatych" utworów. Jest to dokładnie ten punkt, kiedy mogą stać się troszkę za głośne i brudne dla niektórych ludzi. Od razu piosenka ta kopie w sedno z szybkim intrem na perkusji, a gitary natychmiastowo zaczynają grać na pełnych obrotach. Gra Kyo jest najlepszą partią tegoż gatunku.

Najnowszy album Dir En Grey może wydawać sie zbyt "niechlujny" i za głośny (nawet bardziej niz poprzedni). Jakkolwiek, jeśli lubujesz się w takim wymieszaniu gatunków "neo-gotyku" z "nu-metalem", trudno więc zrobić coś lepszego niż ostatni krążek zespołu. Rozumiem, że dla wielu rockowych miłośników najnowsze dzieło jest powrotem do takich ich tworów jak "Macabre". Mimo wszystko pozwolę sobie zauważyć, że jest to coś nowego, co wprowadza kapele na wyższe stadium. Na cd-ku zostało zamieszczonych 15 utworów. Tylko niewielka z nich część, tak jak "kasumi" z "DRAIN AWAY", jest prawdziwie melodyjna. Pozostała większość jest typowo brudna i "VULGARNA" dla każdego metalowego miłośnika. Czy polubisz i będziesz chciał zakupić ten album, czy też nie, będzie całkowicie zależało od twego smaku, więc zanim coś postanowisz, przesłuchaj jakieś klipy. Jak dla mnie jest wprost klimatyczny i mając to wszystko na uwadze, naprawde polecam każdemu, ponieważ zawiera 12 nowych piosenek, większość z nich naprawdę przyzwoitych , z bardzo lekkim nadzieniem.

8/10

Komentarzy: 1 12.04.04 - 04:58

Nie wolno wykorzystywac jakichkolwiek materiałów tej strony bez zgody autora (i/lub) administratora. Okładki płyt oraz teksty utworów zamieszczone są wylącznie w celach edukacyjnych.
Coldwave | Darkwave | Subkultura Gotycka | Gotyk | Goth | Gothic | Neofolk | Electro | EBM | Postindustrial | Industrial | Gothic Rock | Gothic Subculture