Jest to już drugie moje spotkanie z muzyką Piotra Bysieka aka MROK. Poprzednim jego wydawnictwem z jakim miałem przyjemność obcować było "Eternal Madness" wydane przez rodzimą wytwórnię Beast Of Prey. Tamten krążek przypadł mi do gustu i miałem nadzieję, że teraz będzie podobnie.

Res Divinae składa się z dwóch części Perdition ( zatracenie ) i Damnation ( potępienie ). Materiał jaki nam zaserwował Mrok nie rozczarowuje . Jest to solidna dawka wysokiej klasy ambientowo-industrialnego brzmienia z dodatkami noisu, do jakiej już zdążyliśmy się przyzwyczaić jeśli chodzi o Beast Of Prey.
Ciężkie dźwięki przeplatane szeptami nocy, stukotami i hałasami to właśnie to co tygryski lubią najbardziej...

Ciężko jest tak naprawdę opisywać tego typu wydawnictwa, ponieważ jedyne co mogę powiedzieć aby oddać "feel" płytki, to tylko mętne relacje z moich odczuć. Ale powiem jedną rzecz... fragment ( z ekranizacji ? ) "Dziadów" użyty w kawałku "The Fallen" spowodował mój szczery uśmiech. Oby jak najwięcej takich smaczków.

OCENA 8/10