GHOSTS OF BRESLAU - And Should The Spring Come...
digipack CD (Twilight Records)

Wrocławski Ghosts Of Breslau długo kazał czekać nam na swoje nowe wydawnictwo. Po kolejnej reedycji ”Peste” nakładem argentyńskiej wytwórni Twilight Records ukazała się płyta "And Should The Spring Come...". Nie będę przedłużał, warto było czekać na tak wspaniałe dzieło. Bardzo trudno jest mi o niej pisać bo mam świadomość że żadne słowa nie opiszą wrażeń które mi towarzyszą oraz samej muzyki. To po prostu trzeba wysłuchać i przeżyć! Ale chociaż spróbuję...

Muzyka to przede wszystkim emocje a ten krążek wybitnie je potęguje. Grzechem byłoby opowiadać o każdym dźwięku z osobna, muzyka to wrażenia które odczuwamy, radość, czasem smutek... Gdy dana płyta mi się szalenie podoba często mówię że ”rozrywa mi duszę”. Tak jest w tym przypadku... Pewnego dnia gdy dotarła do nie paczka z płytami zadowolony późnym wieczorem postanowiłem posłuchać sobie choć kilka utworów z "And Should The Spring Come...". Niczego się nie spodziewając założyłem słuchawki na uszy i już po kilku utworach wiedziałem że pójdę jutro niewyspany do pracy. Jest to niezwykle wstrząsający dźwiękowy obraz ludzkich losów podczas II Wojny Światowej. Jeśli miałbym w kilku słowach opisać komuś ten album to powiedziałbym że przypomina on nieco słuchowisko radiowe. Gdyż przez płytę przelewa przez cała masa sampli z dawnych polskich nagrań, które odgrywają niebagatelna rolę w kreowaniu nastroju. Mamy tutaj stare piosenki i pieśni, melodeklamacje oraz jakże wstrząsające historie ludzkich losów. Dla ludzi którzy znają polską historię ta muzyka robi niesamowite wrażenie. Ale dla tych którzy nie są obeznani w losach naszego kraju to musi być mocny szok! Jestem pewny że podczas słuchania utworu numer 5 na którym czytane są listy żołnierzy pisane w godzinie gdy zegnają się z bliskimi i z życiem każdemu pojawia się gęsia skórka a przez ciała przelewa się wielka fala smutku...Gdy kilka dni temu, wieczorem włączyłem mojej żonie ”And Should The Spring Come..." patrzyłem na jej reakcje, widziałem coraz bardziej smutna twarz, powagę i niedowierzanie.... Po niecałych 20 minutach powiedziała do mnie: ”teraz to ja już na pewno nie zasnę. Musiałeś włączać mi to na wieczór?” Bo taka jest ta płyta – wstrząsająca. Nie ma co więcej pisać – to trzeba przeżyć! Wstyd nie znać. Gorąco polecam!!! Uwaga, płyta jest limitowana w ilości zaledwie 555 sztuk.

Ocena:
9/10

www.twilight-records.com.ar
www.ghostsofbreslau.net