Phallus Dei "Nature Mortes"
Wydawca: Paragoric (Dark Vinyl Recs.)
Numer katalogowy: PA23
Rok wydania: 2001
Nośnik: CD

Phallus Dei, to holendersko-niemiecki projekt który działa od roku 1988 i dzielnie brnie przez czas wydając świetne materiały, a mimo wszystko praktycznie wcale nie słychać o nim w polskim podziemnym świecie muzycznym.
Projekt wypuścił w świat dziesięć pozycji aczkolwiek ja chciałbym chwilę poświęcić na ten wydany w 2001 roku przez Paragoric Records (ramię Dark Vinyl Records) czyli "Nature Mortes".

Po Phallus Dei można spodziewać się wszystkiego, gdyż muzyka jaką ze sobą niesie jest mocno zróżnicowana, albumy powiewają ambientem, dark ambientem, industrialem, eksperymentalem czy nawet industrialnym rockiem ("Pornocrates" 1994).
Natures Morte to z kolei mocno melodyjny materiał osadzony w klimatach ambientowo-industrialnym w połączeniu z naprawdę oryginalnymi rozwiązaniami perkusyjnymi oraz psychodelicznymi wokalami, co daje niepowtarzalny nastrój. Materiał nagrany w wolnym tempie, jest głęboki z intrygującymi motywami melodyjnymi, który rozpoczyna krótki hipnotyczny prolog z głosem mężczyzny i kobiety w języku francuskim, potem to podróż przez dziwny świat od ciężkiego "Valium" poprzez smutny "After The Night" i psychodeliczny "Rev" z wokalem opisującym muzykę, która czeka nas dalej. Piąty utwór inspirowany kultowym filmem Tarkowskiego "Stalker", minimalistycznie ambientowy ze świetnym tribalowym rytmem nasycony głosem jednej z bohaterek filmu (żona Stalkera). "Pathology" ukazuje nam krótki pokaz dark ambientu. "Astronaut" w klimacie minimalistycznego ambientu, z fenomenalną schematyczną perkusją. Perkusja (cyfrowa jak najbardziej), muszę zaznaczyć, jest według mnie fenomenalna na całej linii materiału. Apogeum albumu, i myślę najlepszy, przewodni (lecz to tylko moje zdanie) utwór to Sepulchral z unoszącą konstrukcją: syntezator, perkusja, wokal i ta niesamowita melodia w drugiej minucie zakończone ambientem przypominającym wodospad, zieleń i piękną przyrodę - geniusz. Album zakończony melancholijnym "Ange" i tajemniczym, smutnym epilogiem.

Podsumowując, Phallus Dei w "Nature Mortes" przedstawił coś oryginalnego, (słowa uznania patrząc na obecne przynudzające momentami wydawnictwa) utrzymanego w bardzo wciągającym, tajemniczo - hipnotycznym klimacie, co powoduje lekki trans w trakcie słuchania. Kawałki mimo że owiane stałym klimatem są bogato skonstruowane i każdy z nich przekazuje inną historię (co świadczy o naprawdę wielkim rzemiośle muzycznym projektu Phallus Dei). Polecam, nie wszystkim, lecz raczej wymagającym słuchaczom szukającym czegoś oryginalnego.

Lista utworów:
1. Prologue: Mesmerism
2. Valium
3. After The Night
4. Rev
5. Stalker
6. Herb
7. Pathology
8. Astronaut
9. Sepulchral
10. Ange
11. Epilogue: Eden

www.phallusdei.com
www.myspace.com/phallusdei

Pierwotnie recenzja ukazała się w internetowym magazynie Kaos Ex Machina.