Storm of Capricorn / Paranoia Inducta "Jama"
Wydawca: Beast of Prey
Numer katalogowy: BOP 3.0
Rok wydania: 2006
Nośnik: CD
“Jama” to tytuł poematu chorwackiego pisarza, Ivana Gorana Kovacicia, zamordowanego przez serbskich nacjonalistów. Autorzy encyklopedii podają jeszcze, że poemat “Jama” traktuje o zbrodniach ustaszów (chorwackich faszystów). Tym samym slogan reklamowy wytwórni (“płyta poświęcona tragedii krajów bałkańskich”) nie jest dla mnie jasny, bo nie wiem o której tragedii mowa (tej z przed 60-ciu lat czy obecnej, która już chyba Chorwacji nie dotyka?).
Młody francuski zespół zagłębia się coraz bardziej w ambientowe rejony. Ciche kaskadowe pulsacje, świszczące strumienie powietrza i rozchodzące się echem łoskoty, są tłami dla recytacji fragmentów “Jamy”. Mało oryginalne są te dźwięki, bardzo przypominają “wietrzny ambient” Where albo, choć to bardziej wyświechtane porównanie, łagodniejszą, nie tak zgrzytliwą wariację na temat utworu “The Wasteland” z repertuaru pewnego, słynnego Szweda.
Paranoia Inducta wypada zdecydowanie barwniej i ciekawiej; A. A. Destroyer oparł swoje kompozycje na ludowych pieśniach i melodiach, napiszę bałkańskich (za wytwórnią), bo nie wiem czy pochodzą one z konkretnego kraju. Opatrzone są te pieśni różnymi brzmieniami perkusyjnymi, spięciami i trzaskami, zagłuszającymi zawodzenia i śpiewy, ale mimo tych różnorakich zniekształceń i zabrudzeń, doskonale współbrzmią ze sobą obydwa składniki.
Owocem jest ciekawa eskpada w bardzo egzotyczne rejony dźwiękowe. To na pewno największy atut tej płyty. Chyba w ogóle nie słyszałem muzyki inspirowanej kulturą (zwłaszcza dźwiękową) Półwyspu Bałkańskiego. Atrakcyjny jest też kontrast między utworami obydwu wykonawców – bardzo cichymi, typowo ambientowymi Storm of Capricorn (z wyjątkiem zamykającego wydawnictwo), a wypełnionymi melodiami i śpiewami, a przez to bardziej żywymi, dynamiczniejszymi, Paranoii Inducty. Pomimo wyciszających i dźwiękowo neutralnych utworów Francuzów, “Jama” ma raczej charakter dosyć smutnej, refleksyjnej płyty, zwłaszcza dzięki tym etnicznym pieśniom, które przynajmniej w moim odczuciu, roztaczają taką aurę.
Na koniec dodam tylko, że gdybym mógł coś zmienić na tej płycie, to zdecydowanie odwróciłbym proporcję między utworami Polaka, a tymi autorstwa Storm of Capricorn, bo utwory tego pierwszego są na prawdę ciekawe.
Lista utworów:
1. Storm of Capricorn: Jama - Like the lights of Zion [5:15]
2. Paranoia Inducta: Recollections [5:40]
3. Storm of Capricorn: Jama - And through the wire [4:58]
4. Paranoia Inducta: Scars [9:41]
5. Storm of Capricorn: Jama - Devoid of any shade [6:32]
6. Paranoia Inducta: Wounds [6:04]
7. Storm of Capricorn: Jama - Only oaths and bawdy yells [4:27]
www.stormofcapricorn.com
www.paranoia-inducta.com
www.beastofprey.com
Pierwotnie recenzja ukazała się w internetowym magazynie
Kaos Ex Machina.