Hoarfrost - Anima Mundi
Wydawca: Reverse Alignment (RA-27)
Rok wydania: 2016
Nośnik: CD
Gdy zobaczyłem w Internecie że ta płyta ukazała się przeszło rok temu byłem zaskoczony że to tak szybko minęło. W tym czasie miałem trochę bardziej i mniej poważnych trosk życiowych na koncie ale „Anima Mundi” często słuchałem głownie podczas leśnych spacerów z moim psem. To ostatnio często moje miejsce spotkań z muzyką, zresztą w okolicznościach przyrody smakuje mi jakoś lepiej.
Tym razem Rafał Kopeć tak dla urozmaicenia postanowił wydać album nakładem Szwedów z Reverse Alignment, ale album jest dostępny w sklepie
www.alchembria.pl który należy do macierzystej wytwórni Zoharum. Na okładce od razu poznałem piękną „znajomą” z fejsa czyli Paulinę „Selene” Mieczkowską którą możecie zobaczyć także na klipie do utworu „Refracted In Illusion”.
Od pierwszego mojego spaceru z „Machina Mundi” od razu byłem na tak. Lubię ponure i trochę szalone historię a tutaj każdy utwór przynosi nowe doznania. Dużą rolę odgrywa tutaj wokal Hekte Zaren, która atakuje szalony wokalizami, świetnie opowiadając te wszystkie stare i nawiedzone historie. Drugi ważny element to partie wiolonczeli autorstwa Katarzyna Bromirskiej (Percival Schuttenbach.) Dźwięk wiolonczeli nadał muzyce wyrafinowania i kunsztu. Dużo smutku kreują jej dźwięki i bez jej partii muzyka dużo by straciła na swym ponurym pogańskim kimacie. Na płycie możemy usłyszeć jeszcze trzech gości - Dawid Chrapla (Synapsis), Tomasz Twardawa z legendarnego projektu Genetic Transmission oraz Valdi Rzeszut (Ratatam). Dwaj pierwsi panowie odpowiednio celnie odcisnęli swoje hałaśliwe industrialne piętno. Natomiast Valdi zagrał na gitarze. Całość fajnie i co ważne bez przesytu zaaranżował i okrasił ambientowo-indstrustrialnym podkładem Rafał Kopeć. Atmosfera w każdym utworze jest na odpowiednim poziome a ostatni prawie siedemnastominutowy kolos odpowiednio dopełnił całość.
Płyty słucha się z dużą przyjemnością, nie jest to raczej muzyka do słuchanie we dwoje w sypialni ale samotności wchodzi bez problemu. Bardzo ciekawy i odważy album, gdyby kiedykolwiek Hoarfrost w takim składzie zagrał koncert to wyroby było się wybrać. Minął rok a ja co jakiś czas włączam „Machina Mundi”. Czy to nie jest wystarczająca rekomendacja w czasach gdy tak wiele fajnych płyt odkładamy po paru przesłuchaniach na półkę? Czekam na więcej!
Lista utworów:
1.Ages of Gaia 06:10
2.Perception Primordial 05:24
3.Mimesis 06:05
4.Refracted in Illusion 06:18
5.In Hopeless Mazes 08:27
6.Medeaeternum 16:52
www.hoarfrost.darknation.eu
www.reversealignment.bandcamp.com/album/anima-mundi
www.facebook.com/officialwebsitehoarfrost